jak go rozszyfrować? czy nie mam już szans?

od długiego czasu podoba mi się chlopak z moich studiów, jestesmy w jednej grupie. często mam wrażenie że się na mnie patrzy, gdy spotkamy sie wzrokiem to następuje dziwne zakłopotanie. ogólnie on jest tajemniczy i tylko zcasem zamienimy slowo i cześć- cześc. Nie dawno stpokalismy sie na imprezie gdzie opijałam zaliczoną sesje, byłam dość wstawiona. zaczelismy rozmawiac tak po kolezensku, nagle nie wiem jak i kiedy zaczelismy sie bawic, ale tak blisko, przytulac się wrecz, to mam wrazenie wynikło bardziej z mojej strony. po pewnym czasie powiedział ze musi gdzies isc no i spoko nie wrócil, ale zorientowałam sie o co chodzilo. na 2 dzien chcialam go pzreprosic i wytłumaczyc, ze bylam wstawiona i głupia sytuacja itp. on pow ze bal sie zebym nie była zla ze poszedl ale nie chciał zrobic glupoty itd, ze po alk sie nie mysli. Nie wiem jak mam teraz sie zachowywac gdyz bedziemy sie widywac, niemalże codziennie, jest mi głupio, prosze o rade?