Mobilizacja dukanowa.

Zapasłam się nieco. Nawet bardzo się zapasłam. Dziś odważyłam się stanąć na wagę a tam... 101,3 kg. :-( Nie czas na lamenty, od dziś startuję z dietą niskokaloryczną i fitnessem. Kto ze mną? Proszę o rady i wsparcie. :-)

Ja jestem na niej od dzis. Robie trzecie ostatnie podejscie- wiem,ze glupie,ale jest to moje tzrecie podejscie w ciagu 14 dni-wytrzymywalam 2-3 dni i siegalampo cos niedozwolonego.

Na dukanie byłam już kiedyś ale dawno, dawno temu. A zapasłam się z własnej winy. Życie mi się sypało a ja zajadałam stres. W lodówce są już chude twarogi. Na śniadanie zjadłam chlebek dukanowy z jogurtem 0% na drugie serek homo naturalny chudy na obiad gotowaną pierś kurczaka. Kolacja w pracy, wezmę twarożek i jogurt.

Dziś waga pokazała 99,6 kg. Menu na dziś mam takie samo. Planuję 10 dni uderzeniówki, bo mam dużo do zrzucenia. Dodatkowo dziś po południu idę na pilates.

Trzeci dzień pierwszej fazy - waga pokazała 97,6 kg. Wczoraj upiekłam dukanowy sernik, bez skrobi kukurydzianej.