Byłem dziś na 3 rozmowach o pracę i szoku przeżyłem prostu ;/;/;/;/

Wszędzie proponują minimum krajowe i jeszcze na dojazd ze 100 zł bym wydał .....Kurwa mam tego dosyć w tym kraju.....jadę za granicę do Niemiec do kuzynki albo do jej znajomych do roboty...kto jedzie ze mną bo sam jakoś nie mam odwagi jechać ;/??????????

jak masz konkretny dobry zawod i doswiadczenie to spokojnie znajdzioesz cos lepszego natomiast jak tego nie masz to niestety są takie oferty trzeba szukac dalej i sie nie poddawac 3 rozmowy to jednak malo

ehh...ja jestem kucharz z zawodu

skad po studiach miec doswiadczenie

jak mnie wkurza taki belkot Tamari, to co ludzie maja teraz podporzadkowywac sie systemowi i wybierac dobre kierunki studiow i zawody tylko dlatego ze sytuacja nie pozwala na normalne utrzymanie sie po mniej '''lukratywnych studiach'' kazda praca powinna byc godziwie nagradzana a nie tylko niektore...

dobry to bierz a potem beda podwyzki bedziesz mowil ze odejdziesz albo zwieksza pensje

po studiach? praktyki trzeba robic niestety.

moj kolega kucharz wyciaga miesuecznie ponad 3 tys w mazowieckim mysle, ze na spokojnie z 2 tys Ci dadza, ale jak mas doswiadczenie minimalna to chyba kelnerom predzej placa czy pomocom do kuchni

Jak jesteś kucharzem to nie ma sie co dziwić... Tamari ma racje. Są studia i "studia" to było by nienormalne jakby np filozof zarabiał tle co inżynier :D

o co Ci chodzi? napisalam, ze jak ktos ma dobry zawod to powinien znalezc predzej czy pozniej cos duzo lepszego wynagrodz minimalne za swoja praca, ale najlepiej zadowolidc sie tym i narzekac na system na forum dzieki temu zycie bedzie lepsze prawda?:D

niz mi umknelo

@;lm;ml tu przyznam Ci racje. Wszystko jedna zalezy od tego, co oznacza godziwe wynagrodzenie. Znam pomocnikow na budowie ktorzy by chcieli miec minimum 5 tysiakow a znam tez kiedrownikow budow po studiach itd itd, ktorzy maja mniej. to jest paradoks. Jak jest ktos byle "kucharz" od kotleta schabowego to niestety. Trzeb zdobyc renome najpierw w kazdej branzy niestety i wtedy mozna fikac z zarobkami.

ma doświadczenia 2 lata

To może już lepiej namów jakiegoś przyjaciela lub dobrego znajomego i do tych Niemiec skoro mówisz że masz bliską rodzinę.....a jak kasy nie masz no to porób za te min. krajowe z pół roku i pojedz . A może tu ci sie coś trafi za 2000 zł np .

no ale przecież to normalne. 2 lata doświadczenia to fajnie - możemy zatrudnić ale nie dadzą wielkiej kasy komuś niesprawdzonemu sprawdzonemu też raczej nie - w małych firmach często nie mają z czego jak ktoś chce pracować to prędzej czy później coś znajdzie, nie ma siły tylko czasy niestety mamy jakie mamy i do tego czasu człowiek może zdechnąć zgłodu a za to co zarobi też niekoniecznie się naje jeśli jesteś dobrym kucharzem to dasz sobie radę - próbuj na miejscu jeśli przeciętnym to spróbuj coś zorganizować wśród znajomych, może rzeczywiście wyjedź - gdzieś gdzie za tą płacę i normalną pracę da się żyć

Nie no bez przesady że zaraz 2500 - 3000 tyś albo więcej...cieszył bym się jak by mi zostało na rękę 1500 zł chociaż nie licząc tego co na paliwo bym dał.....czy to aż takie wymagania ;/

W twoim przypadku niestety tak

Krwawnik.....nie wiesz jaka dokładnie sytuacja a jak zwykle najwięcej do gadania i na wszystkie tematy....

No a jaka ma być sytuacja ? Czegoś nie dopisałeś czy ja ? Nie wprowadzaj nas w błąd, Pisze serio no sory ale 2000 to max jak dla kucharza, o co ci chodzi

no Edward przesadzasz naprawde jesli on ma juz jakies doswiadczenie w zawodzie to 1500 na reke to naprawde nie jest to cos arcytrudnego do zdobycia

2000 tyś a minimum krajowe czyli niecałe 1180 zł to chyba spora różnica co.

2 tys max? to czemu osobiscue znam kogos kto ma sporo wiuecej o czym juz wspomnialam? co innego jakis kucharz w podrzednej pizzerii a co innego w dobrze prosperujacej restauracji i np na stanowisku szefa kuchni mozna zarobic wiecej spokojnie niz 2 tys a juz na pewno 1500 :-O

A kto tu pisze o minimum krajowym ? Wiem, że 2000 to mało, ale dziś ciężko (w tym przypadku) znaleźć coś lepszego. Pewnie że powinien zarabiać przynajmniej 3000 bo to bardzo ciężka praca, no ale wiemy jak jest

wyjedź za granicę. kumpel pracował w UK jako pomocnik kucharza i całkiem nieźle zarabiał, dodatkowo miał posiłki w pracy gratis ;) to była jakaś francuska knajpa o ile pamiętam. a żadnego wykształcenia gastronomicznego nie miał.

tylko języka nie znam....;/

jak ma mozliwosc wyjazdu i nic go tu nie trzyma to jasne niech jedzie, tylko niech nie gada, ze nie ma tu dla niego pracy powyzej minimalnej w zawodzie bo w to nie uwierze chocuaz tez zalezy z jakiego wojewodztwa jest

A Wy naprawde myslicie ze w UK to robota czeka ? To juz nie te czasy.

nawet podstaw nie masz?

Zuza jak ktos ma sie gdzie zaczepic to mysle, sie w gastronomii znajdzie prace za granica

jak nie znasz języka i nie chcesz się nauczyć to płacz i pracuj za 1000 zł. twoja sprawa.