Jak zaakceptować to, że jest się przeciętną?

Nie jestem brzydka, ale nie jestem też szczególnie ładna... nie mogętego przeboleć. Często widzę megaładne dziewczyny (chociażby tę Maff, Juliett Kuczyńską) i zazdroszczę im. Jakie wszystko musi być łatwiejsze z taką urodą :(

No i co z tego ... Ja też mam kompleksy , ale co Ci po tym że będziesz ładna ? chodzi o znalezienie bogatego faceta ? Bo do tego piękno jest najczęściej wykożystywane ... Ja zawsze powtażam , dziękuję Bogu że jestem jaki jestem i mam pryszcze bo przynajmniej gówno sie do mnie nie przykleja .

Juliett Kuczyńska wcale nie jest ladna. Daj spokoj z tym uzalaniem sie. Wazne, ze spodobasz sie temu jedynemu.

Autorko,ale tak naprawdę po co kobiecie uroda (tak samo: po co facet chce być przystojny?)?Żeby zdobyć faceta.A dla właściwego faceta będziesz piękna :)

zapamiętaj sobie jedno: każda zmora ma swojego amatora :D więc czekaj cierpliwie

Zgadzam się z tym, że dla tego jedynego / jedynej wystarczy być pięknym. Co jednak, gdy ten nasz jedyny / jedyna jednak woli kogoś innego ? A Nas z kolei pożąda ktoś, kto nie jest w ogolę dla nas interesujący? Mimo wszystko uroda pomaga zwiększyć to prawdopodobieństwo, że się sobie nawzajem spodobamy.

Autorko, jestes strasznie pustą osobą, nie zainteresowałąbyś mnie nawet gdybyś była najpiękniejsza babka, jaką widziałem :-O

To walnij se operacje plastyczną. Jak widać, dla ciebie wygląd to podstawa. Głupie baby. To ze jakiś dyskotekowy pustak pierdnie, ze wygląd jest najważniejszy nie znaczy, że tak naprawdę jest. Jeśli jesteś pusta jak bęben, to nawet z piękną urodą nie chciałoby mi sie z tobą gadać