Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama na etacie

wynagrodzenie dla niani za urlop

Polecane posty

Gość Mama na etacie
wiesz co widze ze masz pogląd, ze nianie powinny miec tylko te osoby, które na to stać, które widocznie zarabiają 3 tysiące minimum więc lekką ręka mogą oddać połowe conajmniej opiekunce. Nie bierzesz w ogóle pod uwage osób, które dostając nową pracę i chcąc ją utrzymac decydują się na oddanie większej części wypłaty opiekunce tłumacząc sobie, ze to tylko do czasu gdy dziecko wejdzie w wiek szkolny bo zawsze lepiej jak w domowym budżecie zostanie chociażby to 600 zł więcej niż jakby tego nie miało być w ogóle. Chyba każda mama wie z czym się wiąże pójscie dziecka do przedszkola i jak nowi pracodawcy albo pracodawcy w ogóle patrzą na to gdy mama co rusz bierze wolne by być z chorym dzieckiem ( zaznaczam, ze normalnie na luksus ze z dzieckiem zostanie babcia nie mogę sobie pozwolic). Ja akurat mam taką sytuację, ze moja mama pracuje jako nauczyciel więc wakacje t.j całe 2 miesiace ma wolne i wtedy moze albo przyjechac albo zabrać dziecko do siebie. JA niestety miesiąca urlopu nie mam - nie wiem jak wy czytacie te odpowiedzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślę, że jeśli
chcesz nianię zatrzymać przy sobie, to powinnaś zapłacić jej normalnie w czasie Waszego urlopu, szczególnie, że -jak sama piszesz- płacisz jej niewiele. To nie jej wina, że będzie miała przerwę w pracy. Oczywiście możesz zaryzykować i nie zapłacić jej za ten czas, ale weź pod uwagę, że pozbawiasz ją dochodu, że dziewczyna wie jakie są stawki na rynku i może poczuć się wykorzystywana, a co za tym idzie, znaleźć w czasie Waszej nieobecności lepiej płatną pracę. Z tym musisz się liczyć, po prostu nic jej przy Was nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślę, że jeśli
I jeszcze może wyjść tak, że bez słowa wyjaśnienia odejdzie po Waszym powrocie zostawiając Was na lodzie. Ja osobiście tania i dobrą nianię ceniłabym i zapłaciłabym za wolne dni. Możesz w sumie więcej stracić niż zyskasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiik
Moim zdaniem jeśli od początku umawiałyście się na stałą stawkę miesieczną to powinnaś zapłacić 100%. Dlaczego? Ponieważ zatrudniając ją na etat (co najmniej 8h napewno bawi Ci dziecko) nie jest w stanie znaleźć sobie dorywczo na te dwa tyg. zajęcia bądź co bądź to Ty planujesz urlop. Inaczej gdyby ona Cię o niego poprosiła-wtedy nie musiałabyś płacić. Moja znajoma była (i jest) niańką. W jednej rodzinie zostawała po 9-10h dziennie z dzieckiem mimo stałej stawki miesięcznej i ustalonych pór po 8h (ale nie oszukujmy sie kto zostawi na te 2h same dziecko skoro matka nie kwapi sie by wrócić na czas?) ale rodzina ją doceniała i dawała jakieś gadżety, coś ekstra, nie potrącali z pensji jak wyjeżdżali na urlopy. Druga rodzina - zamożni. Willa z basenem, najdroższe ciuchy, monitoring i ochroniarz...wszystko exlusive. Pomiatanie, sprawdzanie nagrań, wytykanie błędów bądź uwaga! tego że do dziecka rocznego powiedziało się coś zdrobniale... odcinanie za urlop, weekend, przeliczanie do złotówki (! mimo wcześniej ustalonej stawki) zakupów dla dziecka brak, musiała sama coś do jedzenia z własnej kieszeni kupować. Teraz opiekuje się dwoma chłopcami w wieku przedszkolnym. Rodzice podali pełną stawkę i tego się trzymają. nie odcinają, powroty do domu są normalne. Jeśli wypadnie wyjazd służbowy, płacą ekstra za dodatkowe godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko postaw sie w sytuacji tej kobiety. Czy Ty byś chciala opiekować sie czyimś dzieckiem za 600zl miesięcznie? Nie myśl tylko o sobie, opiekunka to także osoba, która musi za te wypłatę przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanuj pracownika. Bo ns razie to widzę tylko JA. Nie macie umowy. Kobieta może pewnego dnia Ci do pracy nie przyjść i jej guzik możesz zrobic. Miej troche wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama na etacie
wierzcie lub nie ale szanuję pracownika i na pewno nie płace jej 600 zł - kolejne niedoczytanie - normalka!! Po drugie - praca u mnie nie stanowi dla niej jedynego żródła dochodu - kolejne niedoczytanie. Ma męża który pracuje, sama podejrzewam, że posiada rentę z racji cukrzycy, u mnie dorabia!!!! Ma troje dużych dzieci i jednego syna 11 - letniego. Po prostu jak sama stwierdziła dodatkowa kasa się przyda a w domu i tak nie ma co robić. Nie sadzicie ze to trochę inna sytuacja niż jak opieka nad dzieckiem jest głownym żródłem utrzymania opiekunki?? Weżcie to prosze pod uwagę a nie od razu wieszajcie na mnie tabliczki z oszczerstwami. Wynagrodzenie które jej zaproponowałam jej odpowiada. Zastanawiam się tylko jak w sytuacji urlopu. Bo jak będe szykowała jej dłuższą przerwe to uczciwie powiem co i jak i że na te dwa miechy dzieckiem się będzie opiekowała babcia i ze jezeli będzie miała zyczenie i ochotę to wróci do pracy po wakacjach a jak nie to ja po prostu poszukam kogoś innego i trudno. Nikogo nie wiążę umową. I jeszcze jedno właśnie dlatego, ze zatrudniłam osobę znajomą - chyba nawet już pisałam, ze razem pracowałyśmy swego czasu - to nie obawiam się, ze któregoś dnia mi po prostu nie przyjdzie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsssssssssssssssss
To, że dodatkowa kasa przyda jej się w domu nie oznacza, że żyje sobie na finansowym luziku i jest jej obojętne czy w danym miesiącu zarobi czy nie. Powinnaś zapłacić jej normalne 100% Ona jest gotowa do pracy, a to wy macie urlop. Sorry, ale to nie jej problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co Cię autorko to obchodzi, czy jej mąż zarabia? Czy to jest jej dodatkowa praca? Może nic jej nie płac, bo jej mąż zarabia? :O Wiecej byś zapłaciła młodej osobie? WĄTPIĘ. Ok te dwa miesiące wakacji to przecież jest do zrozumienia, ale takie wolne, typu kilka dni, raz na jakiś czas to powinna mieć płacone ci najmniej 50%, bo ona jest chętna do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy ci to powie
Gdyby kasy nie potrzebowała, to by dla tzw. idei nie pracowała, to chyba wystarczająco jasne? I jakieś wyliczenia typu mąż zarabia, renta jest czy cholera wie co jeszcze jest po prostu nie na miejscu. Nieładnie, że zaglądasz niani do portfela i kalkulujesz czy w związku z tym zapłacić jej za Wasz urlop czy nie. Aby być w porządku powinnaś jej zapłacić i nie interesować się jej pozostałymi dochodami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama na etacie
w porządku odnośnie tych kilku dni też myślałam przynajmniej o częściowym płaceniu nie 100% ale częsciowo to jest do przyjęcia dzięki za burzliwą dyskusję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paul123
Witam. Pisze tu,bo moze ktos mi doradzi. Sluchajcie,zajmuje sie trojka dzieci,od rana do poludnia 2-letnim chlopcem,a pozniej z przedszkola i ze szkoly przychodzi jeszcze rodzenstwo. Pracuje 4 dni w tygodniu po 5/7 godzin,a moja wyplata wynosi 500 zl. Dodam,ze mam doswiadczenie z dziecmi,bo zajmuje sie nimi od kilku lat,choc jestem bardzo mloda osoba,ale jako ze potrzebuje kasy to godze sie z losem i przyjmuje to co mi proponuja ;) Jedno z dzieci jest straaasznie ruchliwe,wiec trzeba ciagle miec na niego oko,jest agresywny itp. radze sobie z nim,ale jest przy nim naprawde bardzo duzo pracy,wiec energia przy nim ze mnie ucieka :) Do tej rodziny mam kilka km,ale dojechac musze,wiec paliwo tez pozera mi troche pieniedzy z wyplaty. Niby nie jest to wiele godzin dziennie,ale mysle,ze za trojke dzieci to troche skąpo,co o tym sadzicie? Dodam jeszcze,ze ojciec,ktory zmienia mnie,gdy wraca z pracy leci sobie troche w kulki,bo umawialismy sie,ze bedzie wracal o 14.30,a pojawia sie z reguly po 15.00 i nic nie robi sobie z moich prosb o normalny powrot. Co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrakadabrrarra
sadze, ze 500 zl za trojke dzieci 4 dni w tygodniu po 5/7 godzin to gorzej niz malo uwazam, ze bez problemu moglabys wymagac 2 lub 3 x tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co prawda
z innej beczki. Jak dziecko teraz nie wychoruje tego co ma wychorować to je dopadnie chorowanie w czasie szkoły. A niani trzeba zapłacić całość tak jakby na urlopie była, zwłaszcza że nie płacisz jej zbyt wiele. Dobra niania to skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do paul 123
uważam ze dajesz sie wykorzystywać. 3 dzieci, 4x w tyg za 500zł MAŁO MAŁO MAŁO! a ojciec dzieci przegina rzeczywiście, jak się umawia o 14:30 to powinien być o tej godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paul123
Dzieki za Wasze zdanie,tylko tak sobie mysle czy moge sobie teraz tak po prostu powiedziec o podwyzce,skoro na poczatku zgodzilam sie na ta stawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarly dziadek...
a dlaczego nie? powiedz, ze dostalas propozycje pracy przy jednym dziecku na pelen etat za np 800 zl ale poniewaz chcesz byc lojalna, to proponujesz podwyzke pensji do 1000 zl na starych warunkach - i poczekaj nie zgodza sie? to szukaj nowej pracy...na litosc, za 500 zl to nawet opieka ad jednym dzieckiem jest malo oplacalna, jesli dokladasz do benzyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×