Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Głupiutka, naiwna

Zakochać się w jednym z nich...

Polecane posty

Zastanów się. :) Cena emocjonalna, którą płacisz jest wysoka ale czy naprawdę jest czego żałować ? Czy twoje stabilne życie byłoby naprawdę bardziej udane, gdybyś tego nie doświadczyła, nie funkcjonowała na emocjonalnym "haju" przez ten okres czasu ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupiutka, naiwna
Nie chodzi o wyrachowanie, a mechanizm obronny, samozachowawczy jak mi mama powtarza -mój podobno czasem mocno szwankuje :) Miło mi, że nie tylko ja się tak zauroczyłam/zakochałam. Czuje się ciut mniejszą idiotką niż godzinę temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] nei_nei Naprowadzanie emocji na właściwy tor? Tzn co? Czujesz się podłe i nagle postanawiasz poczuć się lepiej, mowisz sobie - ok, za 5 minut poczuje się świetnie i to działa? Wmowisz sobie, ze osoba, do której poczułas sympatie tak naprawdę jest tylko wytworem twojej wyobraźni? Jeżeli potrafisz coś takiego - napisz poradnik jak to robić - będziesz milionerka. xxx wiesz to naprawde zbyt potęzna wiedza by ją poruszyc w małym poscie. Emocje mają to do siebie że potrafią stworzyc chaos....ja sie potrafię nad nimi zatrzymać rozpoznać iich zródło i dzieki samoświadomosci uporzadkowac je:classic_cool: to nie zadne 5 minut to proces, ale daje wytchnienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak już na koniec, to wydaje mi się, że przed iluzją wirtualnego świata potrafią lepiej bronić się osoby, które same w sieci grają i manipuluja. Siłą doświadczenia. Osoby szczere i otwarte podchodzą też tak do innych. No i dostają po nosie - stają się ofiarami własnej wiary w szczerość. I w końcu nazywamy taka osobę naiwna idiotka... Smutne to trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie o to samo co vieviór chciałam zapytać. Czy gdybyś mogła przeżyć to wszystko jeszcze raz autorko, razem z tymi smutnymi konsekwencjami, to chciałabyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupiutka, naiwna Nie chodzi o wyrachowanie, a mechanizm obronny, samozachowawczy jak mi mama powtarza -mój podobno czasem mocno szwankuje xx wiec masz całkiem fajny fundament;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei_nei A tak już na koniec, to wydaje mi się, że przed iluzją wirtualnego świata potrafią lepiej bronić się osoby, które same w sieci grają i manipuluja. Siłą doświadczenia. xx uwazam to za daleko idący i krzywdzacy wniosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dajesz się zranić, ale dlaczego? Bo masz poukładane życie i nie szukasz wrażeń za wszelką cenę. Jednak młoda dziewczyna jest dużo bardziej podatna na takie zranienie niż ktoś taki jak Ty czy ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popycham naprzód
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, i vievior napisał coś bardzo ważnego. Ja swojego wirtualnego zakochanią nie żałuję, jakkolwiek też boleśnie się skończyło. Ale gdybym mogła cofnąć czas weszłabym w to znowu bez wahania. Ja niczego nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwszej stronie monteverdi napisał: "Najgorszy jest brak, pustka, nieobecność nikogo, kimkolwiek by był." I to są bardzo mądre słowa. Fał mówi, że lepiej jest nie czuć nic, poukładać i zutylizować "niebezpieczne" myśli. A ja myślę tak jak monteverdi, że lepiej jest czuć, chociaż czasem cena bywa wysoka jak w przypadku autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupiutka, naiwna
vieviór, jeśli pytanie było do mnie.. " Czy twoje stabilne życie byłoby naprawdę bardziej udane, gdybyś tego nie doświadczyła, nie funkcjonowała na emocjonalnym "haju" przez ten okres czasu ?" Tak mogłoby być bardziej udane, jednak mogłoby być gorzej - gdyby nie ten emocjonalny stan cale otoczenie nie widziałoby jak się zmieniam, jak (zdaniem panów się zaświeciłam i zakwitłam, do tego stopnia, ze chcą poznać tego faceta któremu się to wreszcie udało) Tka wiec najbliższe dni skoro po mnie tak widać będą w stylu " ja pierdole, chodź Cie przytulę mała" to juz mało komfortowa sytuacja. Dostać opr od kogoś w świecie realnym no.. bywa ale dać się zranić przez neta to już trzeba być zdolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja żałuję tylko tego czego nie zrobiłem. No, może z wyjątkiem jednej rzeczy którą zrobiłem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak mówiłem to nie słuchała!
Siedzi tu gnój lat wiele i powtarza ten schemat z każdą, lubi mieć tą zakochaną gwiazdę kafe dla siebie. Wymieńcie sie @, danymi i mu jaja wreszcie skopcie. To nie jest zabawa, to psychoza - on myśli że was kocha a rani tak, że chciałbym tulić was i zbierać łzy aby go w nich utopić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm trudno mi to wam wyjasniac:) mam takie same emocje jak kazdy, kocham, tesknie, nienawidze, wkurwiam się, :classic_cool: Jestem spontaniczna, zakrecona czasem rozchwiana, czasem zadumana:) znam te emocje umiem okreslić skad wypływają i wiem co je nakreca. faceci solą nnam komplemanty, mówia o swoich uczuciach wszystko kzady z was łyka?:P nawet w tym realnym świecie. Po za słuchaniem mam jeszcze wzrok, intuicję potrafię obserwować wyciagac wnioski i nie dac sie manipulacji. Czesto manipulant korzysta z naszej iluzji, dokładnie wkleja nam to co chcemy usłyszec i nawet jak wszystkie znaki na niebie i ziemi nam mówią wskazują ze kłamie to i tak to łykamy. Gromadzac emocje jak miłosć uniesienie, namietnosc. Potem kiedy zderzamy sie z rzeczywistoscią to musi boleć:) Miłsoc niesie za sobą konsekwencje...nie zawsze te pozytywne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo głupie może być zakochanie się w przypadkowo poznanym facecie w barze. Też się o nim nic nie wie. Tak samo głupie może być zakochanie się w facecie poznanym u przyjaciółki, z którym potem przez miesiąc jedynie rozmawiasz przez gg lub telefon. Dla jednych ważna jest cielesnosc i ci się bez kontaktu nie zakochaja, dla innych ważniejsza jest kompatybilnosc duchowa - a te można poszuc nawet będąc po drugiej stronie kuli ziemskiej. To tylko zależy od tego na jakich falach nadaje nasz mózg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak mówiłem to nie słuchała! Siedzi tu gnój lat wiele i powtarza ten schemat z każdą, lubi mieć tą zakochaną gwiazdę kafe dla siebie. Wymieńcie sie @, danymi i mu jaja wreszcie skopcie. To nie jest zabawa, to psychoza - on myśli że was kocha a rani tak, że chciałbym tulić was i zbierać łzy aby go w nich utopić! xxx dawaj nicka skopiemy mu doope:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie to nie autostrada do nieba. Raczej labirynt prowadzący w nieznane. Suma twoich doświadczeń życiowych pozwoli Ci się w nim nie zgubić. Gdy zejdzie z Ciebie napięcie, spojrzysz na to obiektywnie i wtedy rzeczowo odpowiesz sobie na pytanie "czy było warto ?" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można nie żałować popełnionych błędów i chcieć przeżyć to raz jeszcze??? to istna głupota! nie rozumiem ludzi, którzy niczego nie żałują :( tzn. żałują tylko tego czego nie spróbowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atognój
Który to?! Skopiemy mu siedzenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupiutka, naiwna
vieviór, nie było. Po każdym lepszym, bardziej inteligentnym, silniejszym psychicznie, fascynującym facecie robi się większa przepaść miedzy tym co jest pod ręka a tym czego się chce. Pierwszy raz tak się z kimś dogadywałam i czułam taką więź. Jak rozpoznać więc druga polówkę jeśli czując przyciąganie na każdym poziomie się mylisz :( Ja skocze do mamy na gadki w stylu V34... kilka dni w tyłek i głowę mi wbije coś przydatnego, może się na dłużej przykleja te rady tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam Ci już...podniesc własne ego wtedy nie bedzie ci potrzebny ten słodki żwirek do zasypywania krateru:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atognój
Takie rzeczy powinno się mówic na forum otwarcie,to jeden z drugim szans by nie mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atognój
dawaj nicka tego podrywacza! sama mu dooope skopię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"faceci solą nnam komplemanty, mówia o swoich uczuciach wszystko kzady z was łyka?" xxx To kobiety są bardziej niebezpieczne. Mówicie zagadkami, wykorzystujecie fakt, że żaden mężczyzna nie potrafi panować nad hormonami. Podburzacie do wojen i walki o władzę. Mężczyzna w rękach inteligentnej kobiety jest tylko żołnierzem. Nie narzekaj więc na to, że czasem skłamiemy, bo w porównaniu do Waszych manipulacji jesteśmy na prawdę mali :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arnold jak można nie żałować popełnionych błędów i chcieć przeżyć to raz jeszcze??? to istna głupota! nie rozumiem ludzi, którzy niczego nie żałują tzn. żałują tylko tego czego nie spróbowali I Arni, naprawdę jest to dla ciebie takie niepojęte? W pewien sposób żałuję, że zwiazalam się z moim eks - skończyło się nieciekawie. Ale również mam z tego związku córkę - i właśnie dlatego mimo wszystko nie żałuję. Zaangazowalam się w wirtualny związek i potem musiałam swoje odcierpieć - ale przez rok świetnie się bawilam. Wiedziałam jaka jest cena. Zapłaciłam. Nikt mnie nie oszukał. Czego mam żałować? Dobrej zabawy? Przespalam się kiedyś z kumplem na imprezie. Było okropnie, obiecalam sobie, ze nigdy więcej tego nie zrobię. Dwa lata później to powtorzylam i półtora roku później facet o mało nie został moim mężem. Czy ja tego żałuję? Nigdy nie można być pewnym jak potoczy się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak mówiłem to nie słuchała!
Nie podam ja, ona musi. Jak zrozumie że kochany, czuły wybawiciel nie chciał się nigdy spotkać, jest fajną, wartościową, spontaniczną babką i pisze z taką fantazja ze szok. To namalował baje aby mieć ją tylko dla siebie, jak najdłużej. Nie rycz głupia, słuchaj starszych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dawaj nicka tego podrywacza! sama mu dooope skopię!" A jeśli to takie piękne prowo, czego nie wykluczam, to osobiście jestem skłonny podsunąć parę nicków, gdybyś się wahała, który wybrać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×