Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ahaaaa27

Co mam zrobić z moim psem?

Polecane posty

Gość ahaaaa27

Mam mega problem, kocham mojego pieska jednak od kiedy się przeprowadziliśmy zaczął się koszmar. Jesteśmy w pracy po 8 h wtedy pies jest sam, zawsze był, jest nauczony że nie musi się załatwiać w tym czasie. Od kiedy się przeprowadziliśmy pies jak jest sam szaleje, niszczy wszystko, nawet nie chcę tu opisywać co robi, powiem ze gryzienie butów to drobiazg. Nie możemy nigdzie wyjść wieczorem, najlepiej jakby ciągle ktoś siedział z nim w domu bo zniszczenia są ogromne. Nasze życie jest podporządkowane psu. Chcemy go oddać jakiejś rodzinie z dziećmi - tak nam doradził trener psów - żeby zawsze ktoś był w domu albo b. często. JA ciągle się waham ale tak dłuzej już nie mogę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiskakiikk
ale idiota z tego trenera!! nie wierze ze nie ma innego sposobu.. Pies poprostu nie wie ze jest u siebie, może mu kupcie jakieś zabawki, nowe legowisko.. Psy sie przywiązują do właścicieli a nie do domu. Moja znajoma jak miała kiedyś problem żeby zostawić psa samego to wychodziła najpierw na pół godz, potem na 2 i tak sie stopniowo przyzwyczaił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaaa27
próbowaliśmy z tym wychodzeniem w weekend i to nie jeden! Nie poskutkowało! :o pies ostatnio jakimś cudem podrapał cały telewizor, nie wiem jak to zrobił bo tv wisi wysoko na ścianie! Albo wchodzi do naszego łóżka i sika i robi kupę - codziennie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE ZGADZAM SIE Z POPRZEDNICZKA. PIES BARDZO, ALE TO BARDZO PRZYTZWYCzAJA SIE DO WLASCICIELI JAK I DO DOMU ZARÓWNO.. JAK TO SIE MOWI-STARYCH DRZEW SIE NIE PRZESADZA... PIES JEST MADRYM STWORZENIEM I MYSLI ZE JEST U KOGOS OBCEGO. NOWE legowisko?? nigdy w zyciu, stare te co mial, stara miske, stare zabwki ktorymi sie bawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaaa27
To już trwa 5 miesięcy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
jak dlugo to trwa? byliscie po porade u behawiorysty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
piesek potrzebuje fachowej pomocy, nie jakiegos tam trenera ale behawiorysty zwierzecego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co mowie bo mialam w zyciu; 10 psow, trzy kotki, :) kot ktorego po 5 latach oddalam dla taty kolegi, ktory mieszka ode mnie 12 km, przeplynąl zimą rzeke i wrocil do domu .SZOK.oczywiscie ten wierny przyjaciel zostal u mnie w domu, zmarl 10dni temu po 15 latach zyciA... :( MOJA MAMA WIOZLA GO SAMOCHODEM DO TEGO PANA, DROGI NIE WIDZIAL ALE WROCIL, BYLAM W SZOKU.. MOJ RUDZIELEC KOCHANY :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xOPKx
oo Ty się przejmujesz psem ? to Ci współczuję jak będziesz miala małe dziecko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódka z colą_the best
a co ja mam powiedziec jak moj pies od malolata niszczy wszystko jak tylko zostanie sam:o zdarza sie ze przychodze i jest ok ale to wrecz swieto. tez pogryziony but to byla drobnostka (byla bo buty pochowane) kiedys zeszlam z 2 pietra do skrzynki na listy i zdazyl pogryzc mi klapka:O wszystkie te proby wychodzenia od najkrotszej chwili wydluzajac ja co troche sie nie sprawdzily. jednak ani przez chwile nie przeszlo mi przez mysl zeby go oddac choc naprawde nie wiem co mam z nim zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaaa27
chyba go wywioze do lasu samochodem i wypuszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×