Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kama22222

co sądzicie o książce 50 twarzy greya

Polecane posty

Gość gość
O swiety barnabo- to tlumacz wymyslil, w oryginale bylo inaczej ale nie pamietam. Inner goddess jest strasznie wkurzajaca fakt. Ksiazka napisana prosto-ot zwykla grafomania, dodajmy naprawde kiepskie tlumaczenie i wychodzi nam gniot jakich malo. Aa i grey byl rudy (copper hair- czyli miedzianr=rude)- dla mnie fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria95
Przeczytałam wszystkie :) I muszę powiedzieć , że marne było te polskie tłumaczenie bo w oryginale całkiem inaczej się czytało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nuda,nuda,nuda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppeppppp
eeee tam , fajny odmóżdżacz, da się przeczytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze głupia do potęgi ale przeczytałam już 2 części i zamierzam przeczytać 3. oj ale widze że wszyscy się skupiają na seksie w książce i nic więcej... ja pomijam większość erotycznych fragmentów, bo jest to dla mnie trochę niesmaczne że przez 20 stron jest szczegółowo opisany seks... pierwsze sceny jeszcze czytałam ... i niesądziłam że to książka tego pokroju. w moim otoczeniu kogo nie zapytam, wszyscy czytali lub są w trakcie. więc coś w niej jest. mnie wciągneła ponieważ pomijając aspekt seksualny pokazany jest tutaj jak ważna jest rola rodziców od najmłodszych lat dla dziecka. Grey był pozbawiony miłości w tym okresie życia w którym u człowieka wykształca się proses kochania, choć większość pomyśli że taki stan rzeczy trwał tylko do 4 roku jego życia, później było już okej ... ale tak to nie wygląda. dziecko czuje już w okresie płodowym, czuje odrzucenie i w życiu dorosłym ma ogromne problemy jeśli właśnie w tym najwcześniejszym okresie było źle wychowywane, pozbawione miłość. tacy ludzie mają problem z samoakceptacją, bo skoro nawet własna matka go nie kochała. mało tego widział jej śmierć! 4 letnie dziecko... był bity... ale później się zmienia i to wciąga! bo widoczne jest tutaj jak człowiek może się zmienić dla osoby którą kocha. i nie seks tu jest najważniejszy! ale właśnie ta przemiana. oczywiście to co jest denerwujące to ciągłe sceny seksu... to że On jest taki piękny że wszystkie sikają do majtek na jego widok bez wyjątku... a ona zawsze ma po pięć orgazmów w ciągu dnia... no i oczywiście za nią też się wszyscy uganiają... żygać się chce od takich wyolbrzymień no i seks po tygodniu znajomości... to też budzi mój niesmak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
pierwsza czesc ok dalo sie przeczytacchoc lubie jak ksiazkimaja jakas akcje a ta no coz jak tandetne p***o - duzo sexu malo scenariusza. 2 nie bylam w stanie przelkac. ilez mozna czytac o niczym. tak na 10 punktow dalabym jej hmm moze 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
książka jest świetna ale nie ma sensu autorko pytac na tym forum- wiekszosc uzytkowniczek w tych czasach czyta tylko głupie babskie gazety a o literaturze nie ma pojęcia :) ja ci mówie, że książka jest na poziomie i dowodem tego jest chociazby to ze jest to taki bestseller na całytm swiecie!! przeciez tyle ludzi nie moze się mylić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Disney dla doroslych. Lektura latwa lekka i przyjemna, w sam raz na urlopik. W polowie pierwszego tomu autorce skonczyly sie pomysly na pociagniecie watku sm i napisala zabawne romansidlo. "Christian ulegly"... Wylam ze smiechu dobre 20 minut...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie podobala,moze szalu nie ma,ale czyta sie lekko i szybko na zimowe dlugie wieczory jak znalazl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się bardzo podobala fajnie się ją czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
''wiekszosc o literaturze nie ma pojecia' no to jest chyba zart, to najgorsza rzecz, ktora przeczytalam, a przeczytalam sporo, i nazywanie tego literatura to nieporozumienie, czytalam w orginale, moja 6latka ma bogatszy jezyk, nudna, sceny erotyczne nieciekawe, durne, naiwne, jedyna ksiazka, ktorej sie pozbylam, moze potrzeba Wam kobietki poczytac troche prawdziwej literatury erotycznej, zeby miec jakies porownanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dns
z wielkim zapałem zabrałam się do czytania i ...... nie skończyłam, bo to totalny gniot i bajka dla zdesperowanych kur domowych. W swoim życiu przeczytałam wiele, ale to jest gorsze od taniego romansu typu harlequin :O laska przeżywa z typem swój pierwszy raz i od razu ma mega orgazmy. Oczywiście koleś jest bajecznie bogaty :D dziadostwo i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekka, chwilami nudnawa ale i tak wciągająca. Miła rozrywka dla znudzonych pań :-) Początkowo sceny erotyczne działają na wyobraźnię-potem wyłącznie nuuudzą. I kilka w kółko powtarzających się zwrotów, min. ten o zagryzaniu ust, wewnętrznej Bogini itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie sie zastanawiam czy nie przeczytać. W zasadzie czytam tylko kryminalny, ale ciagle ktoś mówi o tej książce, więc jestem ciekawa. Mam do was pytanie, czytałam swego czasu ksiazke "prześpij sie ze mną" autorem jest jessica-cutler, czy to może książka w podobnym stylu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafciu
50 Twarzy Greya (2015) dostepny już do pobrania oraz online >>>http://ma0.pl/r/s8R50-twarzy-greya >>>http://ma0.pl/r/s8R50-twarzy-greya >>>http://ma0.pl/r/s8R50-twarzy-greya >>>http://ma0.pl/r/s8R50-twarzy-greya Przystojny miliarder prowadzi podwójne życie: za dnia ze szczytu szklanego zamku dogląda biznesowego imperium, a wieczorami w sekretnej komnacie zgłębia tajniki seksu sado-maso. Kiedy jednak zadurzona w nim studentka Anastasia oznajmia, że wciąż jest dziewicą, bohater porzuca niespodziewanie pozę Rocco Siffrediego świata finansjery. Przy akompaniamencie zmysłowego love songu Grey z czułością wprowadza cnotliwe dziewczę w sferę Erosa. Ów "pierwszy raz" przypomina nieco reklamówkę markowych perfum. Perfekcyjnie zrytmizowane pieszczoty sprawiają wrażenie, jakby zostały obmyślone przez sztab choreografów, zaś kamera taktownie omija wszystkie anatomiczne detale. Oto "Pięćdziesiąt twarzy Greya" w pigułce: na pierwszy rzut oka skandal, na drugi – staromodna historia miłosna, dla niepoznaki obleczona w nabijany ćwiekami lateks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×