Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Stokrotka0020

Czy zatruwa mnie moj królik ?

Polecane posty

Witam. Mam pytanko. Posiadam królika miniaturkę od ponad 3 lat. Jest zdrowy, przechodził badania. Od jakiegoś czasu zaczęłam chorować, nikt nie wie co mi jest... Dolegliwości zwiazane są z układem pokarmowym. Czy orientujecie się moze, czy "opary" ze zwierzęcych odchodów mogą być szkodliwe dla naszego organizmu?? Oczywiście, wybieram się do lekarza na kolejna wizytę i na pewno go o to zapytam, ale troszkę muszę na nią poczekać, a ciekawość jest męcząca... Pytam, ponieważ ktoś podsunął mi info, że królicze odchody wydzielają azot.... Wiecie coś na ten temat? Proszę o radę ;) pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipbizkit
owiń krulika taśmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medus_A
stokrotko, wejdź na stronę Wikipedii, ponieważ najwyraźniej nie przerabialiście jeszcze tego w szkole, wpisz tam w wyszukiwarkę hasło "powietrze" i odkryjesz pewną niezwykłą cechę powietrza, które nas otacza (dla ułatwienia dodam, że chodzi o azot właśnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie muszę wcale tam wchodzić, azot moze wywołać objawy zatrucia w niektórych okolicznosciach ;) a jakich? to proszę wejść na Wikipedię ;) chodziło mi o reacje azotu z innymi cząsteczkami, bo może niektórych nie wiadomo - nawet ciśnienie ma na to wpływ ;) jestem studentką i myslałam, ze nie trzeba tego tu tłumaczyć jak dzieciom z podstawówki ;) jeszcze prościej - odchody królika to "nawóz" i jeśli jest źle "przechowywany" może negatywnie wpływać na organizm. jeszcze prościej - chodzi o to, kuweta z nieodpowiedniego tworzywa może to potęgować.. a i jeśli ktoś nie ma pojęcia o zadanym przeze mnie pytaniu to po co pisać bez sensu i oceniać kogoś z góry ??? Załosne społeczenstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medus_A
droga stokrotko, nie jestem anonimem, pisze tu regularnie pod tym samym nickiem to, że zarejestrowałaś się kilkadziesiąt minut temu nie znaczy, że nie jesteś anonimowa - jesteś, póki nie podasz tu swoich danych i jeżeli będziesz komuś wmawiać, że azot z odchodów królika jest w stanie kogoś zatruć, to padniemy tu wszyscy ze śmiechu azot jest neutralny, nie szkodzi zdrowiu o jakich "niektórych" warunkach mówisz? o ekstremalnym ciśnieniu? ekstremalne ciśnienie w mieszkaniu? nie kompromituj się dalej nie wiem, gdzie studiujesz, ale to chyba nie jest żadna renomowana uczelnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez dlatego zwróciłam się z prosbą o poradę, zadałam pytanie, bo jestem skołowana i nie wiem co mysleć. A kto tu wmawia? Tak po prostu słyszałam i dlatego zapytałam czy ktoś coś wie na ten temat. Nie kulturalniej byłoby odpowiedzieć prosto : nie, niemożliwe żeby to mialo wpływ na Twoje zdrowie, tylko pisać od razu z tak niemiłym nastawieniem i odsyłać mnie do wikipedii ??? myslalam ze po to jest forum, ze mozna zadac nawet najbardziej "glupie" pytania, jesli ma sie jakies watpliwosci ;) odeslales mnie do wiki, a tam jakos nie znajde odpowiedzi na moje pytanie wiec to bylo bez sensu. Czepiles sie szczegolu, nie zwracajac uwagi na powazniejszy problem, bardzo dojrzale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medus_A
nie czepiłam się szczegółu, zwróciłam Twoją uwagę na najbardziej podstawowe braki w wykształceniu i nie - forum nie służy do zadawania najbardziej głupich pytań, a jeżeli już je zadałaś, to przynajmniej przyswój jakoś tę przypadkowo zdobytą wiedzę, zamiast się święcie oburzać, że ktoś potraktował Cię w ten sposób piszesz, że jesteś studentką - wybacz, ale to zobowiązuje to używania mózgu chociaż w minimalnym stopniu a na Wikipedii spokojnie znajdziesz informacje, których szukasz o azocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytanie ze zrozumieniem chyba nie jest twoja mocna strona ;) nie szukam informacji o azocie. Ale ok, skoro źle zadalam pytanie i nie uzyłam mozgu, nie zasluguje na normalne traktowanie i na miano studentki, to przepraszam was wszystkich i juz sie wiecej nie kompromituje :) pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×