Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pymaowens

dziwna sytuacja

Polecane posty

Gość pymaowens

dziewczyny piszę do was bo nie mam pomysłu na siebie. Moje życie potoczyło się niby dobrze ale czas sprawił że z jakiegoś powodu w moim związku jest coraz gorzej. Przechodzę do meritum: na 4. roku studiów zaszłam w ciążę i z powodów zdrowotnych nie mogłam ich kontynuować. Dzidzi przyszło na świat pojawiło sie drugie a ja nadal nie miałam kiedy skończyć studiów. Byłam typową matką Polką ale ki to nawet odpowiadało. Mówiłam sobie że dzieciaki podrosną i wtedy wrócę do nauki, zacznę pracować. Ogólnie miałam dużo pomysłów na siebie. Ale wtedy zaczęło się psuć. Mój mą, który sam mi mówił, że bardzo chce mieć dzieci zaczął zachowywać się tak jakby chciał mnie uwięzić w domu. Wszystko sobie olewa i jest moim zdaniem nieodpowiedzialny. Nie umie dotrzymywać słowa. Gdy go o coś proszę to mówi, że zaraz to zrobi, ale często nie dotrzymuje słowa. Mówi, że kocha, ale czxuję się totalnie olewana. Od wielu miesięcy sie nie kochaliśmy. Mamy pieniądze i to sporo ale od kilku lat on nie kupił samochodu ani nie zrobił pokoju dla dziecka bo nigdy nie ma na ton czasu. A ja mam dosyć użerania się. Chciałabym coś zrobić ze swoim życiem ale dwójka maluchów skutecznie mi to uniemożliwia a facet też mi nie ułatwia. We własnym domu czuję się jak w klatce. Znam swój potencjał, jestem inteligentna ale czuję się jak ptak z podciętymi skrzydłami. Kopnijcie mnie w tyłek i natchnijcie jakoś, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuleczka z filcu i lnu
Weź sprawy w swoje ręce. Zachęcam do przeczytania książki "Adam i Ewy". To opowieść o kobiecie, którą też w jakiś sposób mąż zamkną w klatce a później ona przeciwstawia się takiemu traktowaniu i postanawia zawalczyć o siebie. Przede wszystkim powiedz, że od października zdecydowałaś, że idziesz na studia i musicie pomyśleć jak załatwić sprawę z dziećmi...ewentualnie poszukać jakieś opiekunki. Dzieci podrosną a Ty co? żadnych studiów i pracy? Przynajmniej oderwiesz się od codziennej rzeczywistości. Powiedz, że musicie odnowić pokój dziecka i nie ma, że boli. Są sprawy na które nie można czekać. Jeżeli nie macie auta to użyj argumentu, że nie będziesz z dziećmi jeździła do szpitala autobusem w razie jakiejś choroby, albo poważne sytuacji. Zacznij mieć własne zdanie i powiedz, że chcesz żebyście zaczęli dzielić się nieco opieką i jeżeli naprawdę Cię kocha to powinien zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pymaowens
tylko ja sobie myślę, że on mnie nie kocha tylko sie przyznać nie umie do tego. parę razy go sondowałam ale zawsze mówi, że kocha tylko, że ja jakoś tam czuję, że to zwykła ściema. I przyznam się szczerze - boje się Mam pomysły na siebie ale przy dwójce dzieci nie mam narazie szans na ich wykonanie. Ja wiem, że mam 254 lat i jeszcze troche czssu mam. Wiem, że są zawody wolne, że są kursy. No i nie pisałam, że on ma 36 lat i pracę, która poowduje, że prawie wcale go nie ma w domu. Może był za stary na zakładanie rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pymaowens
mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuleczka z filcu i lnu
przeczytaj tą książkę koniecznie! Jesteś wierząca? Jeżeli tak to módl się o rozwiązanie spraw małżeńskich i żeby wszystko się ułożyło. Tak czy inaczej musisz z nim pogadać. A jeżeli Cię zostawi? Zostaniesz wtedy bez wykształcenia i bez pracy. Jesteś jeszcze młoda, więc zawalcz o siebie. Mam tyle lat co Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pymaowens
Wiem to. Wiem, że sama muszę sobie poradzić. Tylko się bardzo zawiodłam na nim i to mi trudno przełknąć. Zawsze miałam instynkt, którym sie kierowałam i do tej pory zawsze spadałam na 4 łapy. A tu los podesłał mi jego. Dziwna sytuacja bo ten człowiek nie jest jednoznacznie zły. Tylko mam wrażenie, że nie mówi mi wszystkiego. Ze cos go przerosło. No i jak sobie pomyślę, że moje życie miałoby już tak zawsze wyglądać to... strach. Ja mu nie ufam. Powiedziałam mu to, powiedziałam mu też, że chciałabym czuć się przy nim bezpieczna a tak nie jest. Dla mnie danie słowa jest święte a on ma to za nic. Sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zegda
przeprasza, co przyszło na świat? urodziłaś jakiegoś dziwoląga, czy normalne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pymaowens
Najbardziej mnie wkurza to, że sama nie wiem, w którym momencie tak dałam się złapać i usidlić. Chciasłam mieć dzieci i to chyba jedyne usprawiedliwienie. Szukam na siebie pomysłu. Pomysłu na siebie bez niego. Pomożecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poouuuoooropusz
"Dzidzi przyszło na świat pojawiło sie drugie" ­ ­ jesteś dorosła? tylko bluszcz używa takich określeń :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pymaowens
mam dwójkę wspaniałych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuleczka z filcu i lnu
Na jakim kierunku studiowałaś i czy jest możliwość, żeby znowu zacząć studia od 4 roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pymaowens
studiowałam politologię na UW ale teraz to już niemożliwe. Za dużo by tłumaczyć. Zastanawiam się teraz czy bardziej mi sie opłaca pójść jeszcze raz od nowa na studia tylko takie po których będę mieć w miarę pewny zawód czy też raczej robić kursy i liczyć na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pymaowens
zawsze jeszcze pozostają wolne zawody albo własny biznes. Jestem czasem zła na siebie, bo wiem, że mam rozum i umiem z niego mkorzystać ale jestem tak smutna gdzieś tam od środka, że nic mi się nie chce. Czasem mam nawet dość własnych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
Radzilabym kursy plus w domu ucz/szlifuj jezyk obcy. Zarzadaj opiekunki do dzieci kiedy bd miala zajecia i tyle. Nie licz na faceta, to sie laczy jedynie z rozczarowaniem, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pymaowens
zastanawiałam się czy nie zostać stylistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×