Odraczanie szczepień dzieci

Jak w temacie, ile czasu udało sie Wam zwlekać z zaszczepieniem dzieci, jestem ciekawa bo chcę odwlec to paskudztwo max w czasie. Ile czasu trwało od pierwszego wezwania przez przychodnie do nałozenia jakiejs smieszniej grzywny przez sanepid?

o jakies pol roku, ale to mowie o tym na roczek co jest, wczesniejsze o kilka miesiecy- nie pamietam juz dokladnie, sciemnialam ze dziecko jest chore i nie mozna szczepic, ale jak sie urodzi to juz w szpitalu jest jakies szczepienie, te to nie wiem jak ominac, mnie straszyliw przychodni ze zglosza do sanepidu, ale przez pol roku nie zglosili....

A co ci daje odwlekanie szczepienia o parę miesięcy? Po co!

nie chcialam w ogole szcepic, bo boje sie powiklan, ale w naszym kraju jest to obowiazkowe, odwlekalam, zeby organizm dziecka byl juz troche silniejszy- bo starszy

Ja 2 lata dziecka nie szczepilam

Powiem tylko jedno gdy maly mial 6 tygodni zglosilam sie z nim na szczepienie ,po czym trafilam z nim do szpitala......... 2 lata unikalam przychodni,wysylali pisma i td...ale ja sie tam nigdy nie pojawilam ... Moje dziecko obecnie ma 3 lata (od 2 roku szczepilam go na krztusiec i td) NIGDY nie mial nawet kataru . mieszkamy w domu wiec cala zime dziecko biegalo po polu....w przedszkolu nigdy od nikogo nic nie zlapal,jestem, zadowolona z siebie ze udalo mi sie tak dlugo go nie szczepic dzieki temu jest odporny :)Obecnie spodziewam sie córeczki i nie pozwole jej zaszczepic do 2 roku zycia. Pozdrawiam

ja najbardziej balam sie tej na roczek, odra swinka rozyczka bodajze, wiele sie mowi o autyzmie poszczepiennym

kotka wracaj na topik do kolezanki Joanny i nie wyzywaj nikogo

Dziekuje za odpowiedz. no własnie mnie tez przerażaja konsekwencje poszczepienne znam 7 dzieci ktore po szczepieniach mialy symptomy czasowe kilka tygodni kilka miesiecy o jakich ostrzegaja ze sa uboczne, (na szczeście nie autyzm) nie chce skrzywdzic dziecka, na nie które zaszczepie ale te dawki mnie przerażają, im dziecko bedzie starsze tym przyjmuje to na wiekszą wage ciala dana porcję a nie na taki niemowlaczek malutki. Sama nie bylam szczepiona prawie na nic, tęzec dostałam jak skaleczylam sie zardzewila puszka, a na rozyczkę i blonice juz w wieku chyba 14 lat, ospy wietrzne odry i takie tam przeszlam zakazne przeszlam bezproblemowo jako dziecko i jestem uodporniona do konca zycia przynajmniej, zdrowa jak koń. Szczepionka to tylko okres kilku letni max ok 10 wiec po co chlopcu czy nawet dziewczynce w wieku kilku miesiecy szczepienie na rozyczke skoro w ciaze i tak nie zajdzie nim nie dojrzeje.

a was matki też nie szczepiły? wszyscy jestesmy zaczepieni i autyzmu nie mamy. Wy także żyjecie w zdrowiu - zaszczepione... za dużo internetu czytacie...

taa bylismy szczepieni na gruźlicę czy polio, a nie na każdą pierdołę typu świnka, odra, grypa.

Jeszcze 10 lat temu nie było tylu szczepionek do 1 roku życia, teraz jest ich bodaj 20 !

aaaasanooojek > ja bylam szczepiona w dziecinstwie i nie jestem zdrowa, mam problemy neurologiczne wiec nie pieprz bzdur, kto wie moze to od tej rteci w tych jebanych szczepionkach.

jest mnóstwo przyczyn problemów neurologicznych ale najlepiej znaleść sobie przyczynę która nam najbardziej pasuje... Szczepienia przeciw śwince czy ospie też uważam za bzdurne, no ale te przeciw gruźlicy czy przeciw krztuścowi proszę was... trzeba dziecko zaszczepić.

ja np. nie bylam szczepiona gruzlice, sama sie uodpornilam. pamietam pierwsze szczepinie na gruzlice w podstawowce, najpierw robia probe w reke po kilku dniach jak masz zmiane na rece tz ze jestes udodporniony, tak samo bylo w lo tez mialam zmine i nie bylam juz szczepiona

Ja tylko 2 razy szczepiłem moje dziecko i teraz nie mają żadnej podstawy, żeby się czepiać. Pozostałych 2 szczepień nie robiłem.

aaaasanooojek a was matki też nie szczepiły? wszyscy jestesmy zaczepieni i autyzmu nie mamy. Wy także żyjecie w zdrowiu - zaszczepione... za dużo internetu czytacie... - Kiedyś nie szczepiło się niemowlaków. dopiero dzieci po 2 roku życia. Większość szczepień była dopiero w podstawówce. I nigdy nie było szczepionek skojarzonych.

http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy.net/?/p/5416/niebezpieczne-obowi%C4%85zkowe-szczepienia-dla-dzieci? cos do poczytania btw kiedys bylo duzo mniej szczepien a po drugie moja mam pielęgniarka nie szczepila nas tz mnie i mojego rodzenstwa na wszystko:)

A ile w ogóle jest tej grzywny jeśli nie zaszczepię dziecka?

Dobra juz sobie znalazłam --> do 500zl grzywny a oprócz tego znalazłam coś ważniejszego "Zgodnie z postanowieniem Naczelnego Sądu Administracyjnego orzeczenia głównej inspekcji sanitarnej o szczepieniach i kalendarzu szczepień nie mają mocy prawnej, dlatego rodzice wygrywają w sądach spory i otrzymują zwrot wcześniej nałożonych kar." Czyli moga mnie cmoknąć.

Dokładnie. SZCZEPIENIA NIE SĄ JUŻ KARALNE. Po za tym możesz się powołać na Konstytucję RP, albo na Kartę praw pacjenta.

no ale to co za róznica czy się szczepi niemowlaka czy dziecko 2 letnie? Wyjasnijcie proszę bo nie wiem?

U dziecka szpik kostny kształtuje się do drugiego roku życia - a szpik to odporność. Dlatego im później się szczepi tym lepiej. A teraz rtęcią i ołowiem faszeruje się jednodniowe niemowlę. Dodatkowo szczepi się paroma szczepionkami na raz. Takie maleństwa z nierozwiniętymi układami odpornościowymi, ale także nerwowymi i pokarmowymi, po prostu nie radzą sobie z tymi toksynami. Lepiej szczepić jedną szczepionką na raz i to po drugim roku życia w odpowiednich odstępach czasu. I w dodatku nie na wszystko, bo niektóre szczepionki są absurdalnie niezasadne. Koncerny farmaceutyczne teraz opracowują setki kolejnych szczepionek licząc na potężne zyski. Pierwsze wynalezione szczepionki podawano doustnie, dzięki temu nie dostawały się one bezpośrednio do krwioobiegu, a musiały one przejść przez parę barier ochronnych w naszym organizmie zanim dostawały się do krwi , dlatego o ironio były bezpieczniejsze. W Ameryce od każdej szczepionki 35 centów idzie na fundusz odszkodowawczy, a w Polsce ludzie, których dzieci mają powikłania są pozostawieni sami sobie. I jeszcze bardzo ważna informacja, WHO zaleca karmić dzieci do drugiego roku życia mlekiem matki. To akurat bardzo mądre zalecenie, ponieważ w mleku matek są przeciwciała odpornościowe a nawet komórki macierzyste - czyli mleko matek jest najlepszą szczepionką dla dziecka.

NIE DAJCIE SZCZEPIĆ DZIECI !!!