CZY NIE MACIE WRAŻENIA,ŻE W PRL LUDZIE ODŻYWIALI SIE ZDROWIEJ?

nie było zup z torebek, ludzie jedli czesciej warzywa i owoce, porzeczki, truskawki, robilo sie zupy szczawiowe... a dzis fast foody.... mam wrazenie,że przez współczesne jedzenie jestesmy bardziej zmeczeni i osłabieni

A jadłaś np chleb jaki wtedy był? Wstrętna glina. Jakość makaronów kasz itp zgroza i robactwo. Mleko porażka. Jak nie miałeś dostępu do kogoś na wsi to cud że się nie otrułaś. Salmonella to była norma.

A powiedz mi, skąd ludzie w mieście mięli wziąć te warzywa i owoce? O mięsie nawet nie wspominam, bo to był cud, jeśli ktoś je miał. Nie każdy mieszkał na wsi, gdzie miał swoje jedzenie. Ci w mieście żywili się paczkowanym żarciem, okropny chleb i salmonella. To nie jest zdrowe życie.

zamiast co ty bredzisz ? teraz jedzenie jest plastikowe , chleb purchawa itd . za komuny chleb był chlebem a mleko mlekiem

pyszny na zakwasie, dobre, świeże mleko co rano pod drzwiami, można je było zostawić "na kwaśne" czego z dzisiejszego mleka nie dokonasz. Szynki, kiełbaski każda miała swój smak, nie smakowały jak papier pomielony z mięsnym odpadem. Warzywa i owoce może nie tak dorodne jak teraz, ale rosły bez wspomagaczy, smaku PRLowskiego pomidora bezskutecznie szukam do dzisiaj. Nie ma sie co czepiać żywności PRL bo była po prostu ekologiczna i zdrowa.

a kiełbasa to była kielbasa mama wspomina stare czasy jak zajadała sie jałowcowa kiełbasa

to prawda twedy chyba wszystko było mniej zalane chemia i konserwantami

taaa jak czytam ksiazki kucharskie z prl to watpie...pulpety z łoju i te klimaty