Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robyn

Starszy kolega z pracy

Polecane posty

Gość Robyn

Witam , mam 27 lat pracuje w duzej korporacji w Warszawie. NIedawno do naszego zespolu dolaczy mezyczyzna w wieku okolo 40 lat. Strasznie na poczatku mnie draznil i przez to wlasiciwe nie zwracalam na niego uwagi- zeby nie miec toksycznych mysli ze mnie poprstu wkurza (chyba wiekszosc ludzi draznil- pewny siebie, styl bycia traktowania ludzi z gory, ale mega inteligentny i doswidczony gosc). Od pewnego czasu po jakims tygodniu zaczal do mnie zgadywac meilowo troche mniej F2F. Az w koncu do wczoraj w dzien kobiet gdy zlozyl mi zyczenia i przyszedl mnie uscisnac (bardzo mocno i przy tym wylał na siebie chyba z litr perfum). Po czym napisal do mnie na komunikatorze po krotkiej rozmowie wstepnej ze mu sie podobam dlatego sie przesiadl (wczesniej siedzial naprzeciwko mnie) bo rzucilam mu zimne spojrzenie i go "zmroozilam" etc (typowe pierdoly). Po czym wspomnial ze nie wie co sie z nim dzieje ze go oniesmielam i boi sie swoich rekacji na to. Uwaza ze go kokietuje (nigdy nie kokietowal ot tego Pana- jestem osoba malo otwarta w pracy i tzrymam ludzi na dystans). Potem napisal ze to idelany dzien kobiet jak dla niego- bo mial mnie pare sekund w ramionach.... Napisalam mu ze to nie na mijescu ze pisze mi takie rzeczy etc. Chce miec z nim normalny kontakt nie chce zadnych konfliktow w pracy - nawet jestem w stanie z nim pojsc na kawe aby to wyjasnic/zalagodzic... Dodam iz jestem singielka ale nie koniecznie szukam zwiazku...:)Co powinnam zrobic dziewczyny ?;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robyn
zapomnialam dodac ze pan jest rozwodnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to taka krotka historia
wlasciwie to o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ona
zachowuj się normalnie i go obserwuj, i nie pozwalaj na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robyn
chodzi o to ze dziwie sie ze on tak wprost mi to napisal...bo zazwyczaj ukrywa sie to ze ktos sie komus podoba ... nie mowi sie - nie pisze sie tego wprost ...ot tak...a on jeszcze jakby oskarżycielsko formuje słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, pamiętaj że romansy w pracy źle się kończą. Postaw mu sprawę jasno. Nie dyskutuj z nim więcej. Zawsze możesz mu powiedzieć że jesteś zaręczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony pomidor
(chyba wiekszosc ludzi draznil- pewny siebie, styl bycia traktowania ludzi z gory, ale mega inteligentny i doswidczony gosc).trzymalabym sie jak najdalej od takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deidreee
Będziesz miała kłopoty , jesli tego od razu nie ukrócisz. Takie rzeczy źle się kończą. Powiedz wprost,że sobie nie zyczysz takich zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robyn
bede musiala. po co wogole on mi to pisal- teraz zrobi sie "kwas"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
Taki niby mega a flirtuje w pracy, co jest bardzo mocno nieprofesjonalne i źle widziane zwłaszcza w korporacji. Mi to wygląda na typowego żigolaka, co wyrywa wszystko co nie jest chwastem. Zauważ, że dopiero go przenieśli a już rwie. A czemu go przenieśli? Bo pewnie był kwas z powodu jego romansów. A czemu rozwodnik? Bo pewnie żona (pytanie ile ich miał, znałem gościa co w wieku 35 lat się ożenił po raz trzeci) miała dość jego wyrywania lasek gdzie popadnie. Normalnym facetom też takie rwanie przeszkadza, to było na miejscu jak się 15-20 lat miało, po jakimś czasie to się robi nudne a przede wszystkim żenujące i śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×