Jestem w ciazy i mam ogromna ochote na piwo:)

jestem w 6 miesiacu i maz wlasnie pije piwko nie moglam sie powstrzymac i nalalam sobie 1/4 szklanki:P Tak dla smaku tylko. Boze kochany nigdy w zyciu nie mialam takiej ochoty na alkohol:D Co ta ciaza ze mna robi? No, ale wzielam to wypilam i zaspokoilam swoja zachcianke:) Mam nadzieje, ze mi sie dziecko w brzuchu nie upilo:D

Musisz jeszcze troche wytrzymac ;) Zdarza sie ;) Tylko juz nie pij wiecej ! Od szklanki piwa nic dziecku w 6 miesiacu nie bedzie , gorzej gdy czesciej sie zdarzy ! Spokojnej koncowki :)

:D

spokojnie ja tylko teraz sobie lyknelam:) a tak to nie pije i nie mam zamiaru:) wiem, ze tu na forum to nalezy nic nie pic i nie jesc bedac w ciazy:D

Jak alkoholiczka myslalam o tym obsesyjnie :P szczegolnie, ze czulam, ze nie wolno. To bylo na koncowce,kupilam sobie lecha free,i dobrze zrobilam,bo po prostu moje nerki tego potrzebowaly. Do tej pory sikalam po trochu co jakis czas. A w koncu wysikalam sie raz a dobrze :) potem kupilam na meza urodziny bavarie,to po 1/3 butelki wyladowala w zlewie.juz nie czulam ani checi ani potrzeby. Czasem organizm wie co mu potrzeba.

:)

Ja jestem w 8 miesiącu i moja mama ostatnio też piła.. To myślałam, że zabiję wzrokiem :D Też zwięłam 2 łyczki, nie więcej. Smak zaspokojomy, nic się nie stanie, dziecko się pijane nie urodzi :) co innego gdybyśmy piły nałogowo :o zadowolona mama, zadowolony maluch :P

a juz myslalam, ze tylko ja w ciazy mam zachcianki na alkohol jak jakis alkoholik:D

nie tylko Ty, jak moj partner sobie czasem piwko wypija wieczorem to mnie tez taka ochota nachodzi ze szok :D czasem tylko dla smaku usta zmocze nie biorac nawet lyka aby ''pypcia'' zaspokoic :P jak narazie pomaga :)

Będąc dzień przed planowanym cc miałam taką chcicę że mało mi język w tyłek nie wszedł. piwa nie kupiłam,ale kiełbasę z grilla sobie wzięłam. zresztą nie tylko ja-jak we 3 leżałyśmy na sali tak we 3 wcinałyśmy kiełbachę :D

oj ja też nie moglam się powstrzymać od piwka w upalne lato :) oczywiście nigdy nie zdarzyło się żebym obaliła sobie caly kufel - najczęściej było to kilka łyków, albo pół szklaneczki od mojego męża :) spokojnie niech Ci idzie na zdrowie!

dziekuje za narobienie mi ochoty na kielbache z grilla:D ciekawe skad ja teraz taka wezme:P

Hahaha kielabske z grilla sama bym zjadla albo takie ziemniaczki z cebulka w folii z rozna :D pycha :)

1/4 szkalnki piwa (czyli 60 ml) to nie 4 piwa wiec raz na ruski rok w takiej ilosci nie ma tragedi :)

oj tam , mi cala ciaze sie chcialo wodki z redbulem !!! az mnie skrecalo . a najllepsze jest to ze pije raz na kilka lat moze kieliszka , a owa zachcianke pilam moze ze dwa razy w zyciu. no ale jak urodzilam malego tak od razu mni sie odechcialo :D

ciekawe czy mi tez przejdzie po porodzie, bo na chwile obecna to juz widze siebie po porodzie wsrod puszek piwa:D