Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anita0101

Nie chcę mieć dzieci i mąż straszy mnie rozwodem

Polecane posty

Gość Anita0101
Hehehe zadał mi pytanie, dlaczego w ogóle rozważam posiadanie dziecka. To jest odpowiedź. Czytaj uważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
No dobrze, rozpisałaś się, jaki to macie szczęśliwy związek i jak mąż chwali Ciebie a Ty jego, ale co w związku z tym ? Bo nie rozumiem ? To , że jesteście zgodną parą nie zmienia faktu, że on chce dzieci, a Ty nie, i co zamierzasz z tym zrobić ? Bo zbywać tematu nie będziesz w nieskończoność, tym bardziej jeśli on ma 40 lat.Czekać do 50-tki nie będzie , aż się zdecydujesz.Co zamierzasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Pół biedy, jeśli Ty się tylko wahasz i nie wykluczasz bycia matką, to się dogadacie i w końcu dopuścicie oboje myśl o ciąży, ale z tego, co wyczytałam, to Ty jesteś stanowczo na nie na resztę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodnica młoda
zawsze można rzucić monetą xD niech los zadecyduje....i tak ktoś będzie musiał pójść na kompromis, pytanie: kto? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjhgffd
Ale lepiej przekreślić małżeństwo niż zmarnować życie dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemammanie
Wiesz, zmusisz sie na dziecko, wbrew sobie. i co? urodzisz, nie pokochasz-mimo że na to liczyłaś. i co dalej? warto ryzykować? warto żeby całe życie dziecko nosiło brzemie, że jednak go nie chciałaś? Mam ten sam problem, lecz jestem przed ślubem. ja też nie mam instynktu i tez licze ze moze kiedyś sie to zmieni-a jesli nie? Mąż nie ma prawa stawiac sie w takiej sytuacji, bo dziecko to nie auto czy wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Ale biorąc ślub kościelny z świadomością, że nigdy nie chcę mieć dzieci, i wiedząc, że mąż chce, to jest oszukiwanie partnera na samym starcie. Owszem, jakiś czas, ileś miesięcy, czy nawet lat po ślubie może być sielanka, idealna para, ale jak w końcu u partnera pojawi się chęć na dziecko, to zaczną się problemy.Tu w tej kwestii powinna być jakaś zgodność, albo nawet jak jedno nie chce dzieci,to powinna to być z góry założona tymczasowa niechęć, że może jednak kiedyś, a nie że w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anita0101 Hehehe zadał mi pytanie, dlaczego w ogóle rozważam posiadanie dziecka. To jest odpowiedź. Czytaj uważnie. no właśnie czytam i na pocztaku pisałaś że nie chcesz mieć dzieci a teraz odpisujesz heheh że sie zastanawiasz..wiec pytam .../czego ty chcesz?? proste chyba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Jeśli chcę wziąć ślub i nie jestem pewna, czy kiedykolwiek zechcę dziecka, to powinno się brać co najwyżej ślub cywilny, bo po co tak gmatwać sobie życie ? Ten , kto wierzy i ślub kościelny bierze, powinien chcieć i dzieci, a jak ich nie chce, po co mu ślub kościelny - dla pompy, dla ludzi, dla zaspokojenia widzimisię partnera ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
To klasyczny przykład wzięcia ślubu bez kompletnej wiedzy , po co jest ślub kościelny, klasyczny przykład , że ktoś, kto na co dzień wcale nie kieruje się ideami kościoła, bierze ślub kościelny tylko dlatego, że "tak wypada", a pod kątem wiary w ogóle go nie wziął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie Twoja wina
Ty postawiłaś sprawę jasno przed ślubem-nie chcesz mieć dzieci. Co nie zmienia faktu,że nie widze przyszłości tego związku. Powinnaś pozwolić mu odejść,bo żadne z Was nie będzie w tym małżeństwie szczęśliwe. A najgorszą możliwą opcją,jest zmuszanie siebie do czegoś,czego się nie chce,pomijając Ciebie i Twoje odczucia-żadne dziecko nie powinno się rodzić jako wynik szantażu,czy "kompromisu". I każde powinno być chciane i kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do komentujących wyżej
Czyli osoba,która jest bezpłodna,a bardzo wierząca-też nie może wziąc ślubu kościelnego??? Co to za brednie? Osoby wierzące mają żyć w grzechu tylko dlatego,że z jakiegos powodu nie będa w stanie przedłużyć gatunku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
No może trochę przesada z tym rozstaniem, bo autorka kocha męża, a on ją i póki co są szczęśliwi, tu raczej chodzi o to, że na przestrzeni najbliższych lat kwestia dziecka może stać się kwestią , która ich skłóci i doprowadzi do rozstania, jeśli będą twardo obstawać przy swoich racjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
Bo niestety dziś baby chcą wstępować w święty związek małżeński nie by zakładać rodzinę, tylko by nie być starymi pannami (bo koleżanka mnie wyprzedzi) - takie dziś są argumenty. Facet pewnie chciał założyć rodzinę jak Bóg przykazał a tu klops. I jesteś w małżeństwie a używasz antykoncepcji? Przecież to grzech. Do ołtarza to pierwsze głupie pindy a przestrzegać zasad to już nie ma komu. Dzisiaj zdecydowana większość kobiet nawet nie wie, czym jest małżeństwo i na czym to polega - fałsz i zakłamanie, tylko weselicho na pokaz musi być. Jak przyjmujesz oświadczyny to godzisz się na bycie żoną, co wiąże się z pewnymi zobowiązaniami - dla mnie to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita0101
Pisałam, że po kilku latach od ślubu nadal nie chcę mieć dzieci, ale zaczęłam się zastanawiać, czy nie zrobić tego dla męża. Wszyscy z rodziny mnie atakują, naciskają, bo lata płyną, bo nas stać na dziecko itp., rozpływają się w zachwytach nad macierzyństwem, mąż jeszcze nie bardzo stanowczo, ale coraz częściej nalega, licząc, że zmienię zdanie, dlatego zaczęłam brać pod uwagę perspektywę poszerzenia rodziny. Pisząc tego posta chciałam poznać opinie innych ludzi, którzy mnie nie znają i potrafią podejść do tego bez emocji, miałam też nadzieję, że może napisze ktoś, kto miał lub ma podobny dylemat. A jeśli chodzi o moje małżeństwo to nadal jest dobrze, mąż mnie kocha - okazuje mi to codziennie i do spięć lub cichych nawet nie dni, tylko godzin dochodzi wtedy, gdy schodzi On na temat dziecka. Potem wraca wszystko do normy, do kolejnej wzmianki o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Jak ktoś jest bezpłodny, to wie to przed ślubem i jeśli powie o tym partnerowi i ten to zaakceptuje, mogą oczywiście wziąć ślub kościelny, a w przypadku autorki to oszustwo, bo najprawdopodobniej dzieci mieć może, tylko ich nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam takiego.....
Mężczyznę, który poślubił pewna kobietę z dzieckiem. On zawsze chciał miec swoje własne dziecko ale ta go zawodziła przez kilka lat. W końcu znalazł sobie nie dość,ze młodsza, ładniejsza, lepiej wykształcona, samodzielna to jeszcze wlasnie spodziewają sie drugiego dziecka. Dodam,ze pierwsza żonę tez bardzo kiedyś kochał ale lata lecą i nikt nie chce na starość zostać sam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Autorko, są tylko dwa wyjścia - albo Ty zechcesz dziecka, albo mąż przestanie dziecka chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede mama w maju
witaj autorko zaproponuj ze musicie ustalic pewne sprawy jeszcze przed ciaza np. jesli chce bardziej dziecka niech wezmie tacierzynskie teraz bedzie chyba cos okolo 8 tydogni i siedzi z nim w domu, a ty idziesz do pracy, on ogarnia domzakupy pranie, i tak dalej. on chce bardziej to niech sie wykaze - moim zdaniem sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "Do komentujących wyżej" nie chodzi o możliwości a o chęci, zamiary :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam takiego.....
No tak ale tacierzynskie to tylko 8tyg a dzieckiem trzeba sie zajmować przez kilka długich lat hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddd!:D:D
Heniu Walnij sie w łeb, kobieta nie ma obowiązku zostania matką ty tepy idioto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaasanooojek
niechęć do posiadania dzieci może być nawet przyczyną do unieważnienia ślubu - nawet kościelnego. Chodzę teraz na nauki przedmałżeńskie i ksiądz nam ostatnio o tym mówił. Mąż jak najbardziej ma prawo wymagać od ciebie dziecka. A tak pozatym to 30 lat to już najwyższy czas na dzieci bo potem moga być problemy z poczęciem, wady genetyczne itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita0101
Kolejna sprawa - ślub kościelny. Dla tych, co piszą o pompie i weselichu - nie było ich. Był ślub, potem, obiad dla rodziców, chrzestnych i świadków - razem z 11 osób, a na koniec podróż poślubna. Nic nie było na pokaz, tylko z miłości. Ponadto, po raz kolejny powtórzę, że mąż wiedział przed ślubem o moim stosunku do dzieci, w końcu miałam spiralę!!! Fakt, słowo "Nigdy" nigdy nie padło, ale skąd mogłam wtedy wiedzieć, że po kilku latach nie zmienię zdania?! I bardzo Was proszę - przestańcie z tymi "mądrościami" na temat znaczenia ślubu kościelnego i grzechu, jaki popełniłam biorąc go z wkładką. Jestem na to zbyt inteligentna i wykształcona!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddda
no to się określ czy jesteś osobą wierzącą, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaasanooojek
Do komentujących wyżej - może wziąć ślub kościelny, pod warunkiem, że partner o tym wiem przed ślubem. Nie można jednak zawrzec sakramentu małżeństwa kiedy się twierdzi, że nigdy nie będzie w ich małżeństwie dzieci, bo przyjęcia tego sakramentu, zobowiązuje do stworzenia rodziny, może nie od razu ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita..pytam po raz setny...czego ty chcesz??? nie możesz liczyć na podpowiedz ludzi z forum,którzy byli w takiej sytuacji,bo to że u nich tak było nie znaczy że u Ciebie tak będzie.Ktoś napisze..urodziłam bo maż chciał a instynkt sam przyszedł..zrób to! inna osoba ci napisze ze wręcz odwrotnie.. Jeśli rozważasz ..zgodzic się czy nie w imię miłości i dla męża którego kocham,to licz się z tym ze za pare lat może byc i tak że będziesz go obwiniać i robić mu wymówki że..zrobiłam to dla Ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ma 40 lat a Ty 30? No to trochę już późnawo na dziecko. Będzie dziadek i podstarzała matka :D lepiej załóż sobie tą drugą spiralę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anita0101, jeśli jemu tak bardzo zależy na dziecku, to razem ustalcie, że jeśli dziecko przyjdzie na świat to on będzie brał większość obowiązków na siebie. Łatwo jest zapłodnić a potem "uciekać" w wir firmowych obowiązków, zostawiając kobietę z dzieckiem. Większość ludzi uważa, że jeśli kobieta urodziła to musi poświęcić swój czas dziecku, a ojciec jedynie może sobie "pociumkać" przez 10 minut nad łóżeczkiem. Oboje pracujecie, Ty prowadzisz firmę - tak więc - jeśli zdecydujesz się na dziecko, to niech on weźmie tacieżyński i się dzieckiem zajmie. Czemu nie? Jeśli on tak bardzo nalega na dziecko a potem zmierzy się z wizją opieki nad tym maluchem, to może jeszcze raz się zastanowi - czy naprawdę tego chce. Teraz to on chyba zakłada, że to Ty będziesz się dzieckiem opiekować, a jego życie się raczej nie zmieni (tzw. dalej będzie chodził do pracy). Co do instynktu macierzyńskiego - to może się pojawić albo nie. Ruletka. Możliwe, że pokochasz to dziecko, a może też się zdarzyć, że je znienawidzisz (zwłaszcza jeśli zostaniesz z nim w domu i cały swój czas będziesz musiała mu poświęcić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita0101
Nie przesadzaj, 30 lat to w dzisiejszych czasach normalny wiek na urodzenie dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×