Nieudane małżeństwa- pytanie

Może któraś z mądrych kafeterianek odpowiedzieć mi dlaczego kobiety tak pchają się przed ołtarz, jeżeli dookoła widzą, ile nieudanych jest małżeństw? Dlaczego nie przemyślą tej decyzji kilka razy? Dlaczego największym życiowym celem kobiety jest mieć męża i dzieci? Męża dodajmy- bylejakiego, żeby tylko nie być samotną. Nie uważacie, że zamiast dostać orgazmu, że facet się oświadczył zastanowić się czy będzie on dobrym mężem, ojcem, czy potraficie się dogadać, czy ufacie sobie. Wiecie, że prawie połowa małżeństw kończy się rozwodem? W Polsce mniej, ze względu na silny katolicyzm.

bo od małego przechodzą pranie mózgu, że mają być piękne (w każdym magazynie musisz być piękna inaczej jesteś nikim i nikt cie nie zechce) musisz świetnie gotować, sprzątać dom (Perfekcyjna pani domu- nie lśni u ciebie w mieszkaniu jesteś nikim), musisz być zawsze wyrozumiała i usługiwać mężowi inaczej jesteś zimną suką) itp, itd NIE ZNAM ŻADNEJ NIEZALEŻNEJ INTELIGENTNEJ kobiety. wszystkie popychadła, zakompleksione idiotki.

Odpowiedz jest dość prosta bo ludzie kierują się w większości przypadku uczuciami jakie dażą do danej osoby -gdyby wszystko było można przewidzieć ,życie nie miało by takiego smaku

ja sie nie pchałam przed oltarz i nie marzyłam o slubie. nie generalizuj :/

"ja sie nie pchałam przed oltarz i nie marzyłam o slubie. nie generalizuj :/" po prostu wpadłam z chłopakiem, po pijaku zaciązyłam i wzięliśmy ślub. fcale nie chciałam slubu!!! to on chciał!!! nie chciałam dziecka!!! i teraz cierpie !!!

bardzo śmieszne. spadaj matole

w moim dosc szerokim gronie towarzyskim mam 3 kolezanki ktore maja fajnych mezow, pomagaja, opiekuja sie dziecmi ,takie prawdziwe partnerskie malzenstwa reszta to idiotki -z reka na srcu, popychadla cale zycie

bo kobiety myślą, że wszystko będzie tak super mega fajne jak w TVNowskim serialu i ich życie będzie cudowne. A gdy zauroczenie mija dopiero zauważają charakter partnera i dochodzą do wniosku "jak mogłem/mogłam w kims takim się zakochac" problem nr 1 ogólnie ludzi: za mało ze sobą rozmawiają, uważając że jakoś się ułoży- gówno prawda nie ułoży się bez szczerej rozmowy !!!!

Ja również znam wiele udanych małżeństw -opartych na partnerskich relacjach . Jak to w życiu jednym się udaje innym nie .

główne powody zawarcia małżeństwa: *niekwestionowany nr1- wpadka. zaciążyłaś-weź ślub. gdy prześledzić los małżeństw okaże się, ze większość pierworodnych to wpadki. *nr2- starość, jest babka 6 lat w związku, uczucie wygasło i jest obojętna na swojego partnera, ale boi się że jest za stara więc weźmie ten cholerny ślub *nr3. zabezpieczenie materialne najlepiej starszy, z dużą ilością gotówki.

felek popieram!!:) od kilku miesięcy chodziłam z dołem, że mój facet już mnie nie kocha (mieszkamy razem). płakałam kiedy byłam sama w domu, wręcz zaczynałam go nienawidzić. postanowiłam, że pogadam z nim. albo coś się poprawi, albo się rozstaniemy. w czasie rozmowy okazało się, że on nie zdawał sobie sprawy z tego, że przestał mi dawać do zrozumienia, że mnie kocha (mówił mi to, ale mi brakowało gestów). wyjaśniliśmy sobie, czego od siebie oczekujemy, ustaliliśmy jakieś zasady. i rzeczywiście pomogło :) oboje odetchnęliśmy z ulgą,bo okazało się, że oboje się męczyliśmy, ale każde z nas bało się coś zrobić :)

szczególnie "ludzie sukcesu" (jakiego sukcesu?) taki tyo faceta poświęcają się, robia kariery, całe zycie ostra jazda, nadchodzi 30 i refleksje może by tak slub? ale to egoiści i całe zycie myśleli tylko o sobie i nie potrafią niestety stworzyć udanego związku, całe życie mieli 2-3 miesięczne partnerki do seksu i za chuja nie wiedzą jak się buduje związek. To są fakty. Dlaczego az tylu ludzi "sukcesu" sie rozwodzi? często mają 2, 3 małżeństwa za sobą? nie nauczyli się budować relacji międzyludzkich

nie udaja się bo faceci sa zjebani. tylko chleją piwo po slubie i kobieta zapieprza jak wół, bo dupy sie kutafonowi nie chce ruszyc :|

albo kobieta zachoruje to już myk do innej młodszej. znam takie przypadki. samce to niedorozwinięte człekokształtne istoty bez uczuc, tylko żarcie, chlanie i ruchanie- sens kurwa zycia

i to główny powód. leniwe, wieczne zmęczone, niekontaktowe prosie

dont marry be happy:-)

"sama byś poszła przed ołtarz tylko nie masz z kim bo jestes pasztetem." zauważ idioto/idiotko że większość ale nie wszystkie kobiety marzą o slubie. Bo o czym marzyć? Żeby prać skarpety leniwemu typowi, znosić jego pracoholizm, zamykanie się w sobie, fochy, kłótnie itd Kurwa wierz mi mam lepsze rzeczy do roboty niż marzenie o slubie.

idealne małżeństwo baby,która jest nieodłacznym elementem intenetowego forum dla zjebów hahahahahaha daj spokój z takim pierdołami

- nieudane (ok.80%) - na pokaz (z pozoru udane, głównie celebrytów, sławnych, kochają się jak gołąbki itd, ale tak naprawdę nieudane) (ok.10%) -naprawdę udane (ok. 10%) KONIEC

i"dealne małżeństwo baby,która jest nieodłacznym elementem intenetowego forum dla zj**ów hahahahahaha daj spokój z takim pierdołami" skoro jesteś na forum dla zjebów, tez jesteś zjebem. pozdro

"Moje malzenstwo jest idealne, bo mam ksztalty jak Kim Kardashian" a co to ma kurwa do rzeczy? w takim razie wszystkie nieziemskie laski miałyby udane małzeństwa. Pewnie masz jeszcze jej mózg niestety.

jak się myli seks z uczuciem i dopasowując się tylko przez łózko to tak się dzieje ;]

natalka siwiec, brzydka jestes i masz sztucne cycki. To JA jestem naturalnie piekna, a jeszcze w trakcie okresu jak tak pieknie pachne, faceci marszcza sobie na moj widok na ulicy. Jak zerkam na siebie w lusterku, to mam ochote sie bryndzlowac :D :D

levviatan masz dziewczyne?

czy jeżeli facet przez 3 tyg nie miał czasu sie spotkać i teraz widzę, że jest na gg i nawet do mnie nie pisze to usunąć go z gg czy zagadać?

...

Kleopatra- ty pewnie napalonym starym dziadem jesteś

"czy jeżeli facet przez 3 tyg nie miał czasu sie spotkać i teraz widzę, że jest na gg i nawet do mnie nie pisze to usunąć go z gg czy zagadać?" usuń patafiana, nad czym w ogóle myślisz? jeżeli nie potraficie gadać w necie to co dopiero w realu, pewnie bzykał w miedzyczasie jakąś inną. pzdr

dla kobiet najważniejszymi atrybutami u partnera jest żeby miał dużego i sporo gotówki, reszta mało istotna. W sumie wystarczy dużo gotówki, a dużego może mieć kochanek :/ kobiety są puste

Nie wszystkie takie są a przynajmniej ja się do nich nie zaliczam :) W związku jestem 6,5 roku, mam 29 lat, partner tyle samo. Na sam dźwięk słowa ślub dopada mnie paniczny lęk, nie jestem zainteresowana papierkiem, nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Dzieci, sprzątania i gotowania nie lubię, nie moja bajka. Najśmieszniejsze jest to że z całej paczki znajomych w stanie wolnym zostalismy tylko my, gdzie zaznaczę że to my jesteśmy najdłużej stażem. Mi się do niczego nie śpieszy, o ile do czegoś dojdzie, bo na chwilę obecną sobie tego nie wyobrażam. Środowisko nie daje mi żyć. Rodzina nalega, znajomi również ale to moje życie i to ja chcę mieć nad nim kontrolę a nie oddać w łapy ludzi obok. Jedynym argumentem który jest mnie w stanie przekonać jest ułatwienie spraw urzędowych po ślubie cywilnym bo mieszkam za granicą i wiele by mi to dało, ale nie chcę robić czegoś do czego nie mam zupełnie przekonania ani najmniejszej ochoty na to. Z partnerem jestem z miłości. Nie mamy żadnych wspólnych zobowiązań, czy jak pisałam dzieci a z przyzwyczajenia też nie siedzimy razem, tylko dlatego że tego chcemy. W tym związku to mój mężczyzna chciał na początku ślubu i dzieci bo uważał że taka jest naturalna kolej rzeczy ale pokazałam mu że można żyć inaczej i cieszyć się życiem. Pozdrawiam