Gość masdasmi Napisano Marzec 12, 2013 Znaliśmy się już 2 lata, kolegowaliśmy się. Mieszkaliśmy w jednym akademiku. Przychodził do mnie codziennie. Poprosiłam go żeby poszedł ze mną na wesele. Powiedział tylko "byłbym sceptyczny". Od tej pory minęło już półtora roku. Widujemy się na uczelni, czasem się odwiedzamy gdy któreś czegoś potrzebuje. Ale on nigdy nie wrócił do tego tematu. Ja z resztą też nie. Jest dla mnie miły itd, ale zachowuje się jakby się nic nie stało. Może poza tym że rzadko do mnie przychodzi. Kocham go. I teraz nie wiem czy to jest kwestia tego, że jest nieśmiały (bo jest zajebiście nieśmiały), czy po prostu nic dla niego nie znaczę, a on chce się zachowywać w porządku. Co ja mam zrobić.. Nie mogę tak dłużej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach