poronilam i nie moge sie z tym pogodzic

Poronilam i nie moge sie z tym pogodzic.. minaly juz dwa miechy... nie pogodze sie z tym nigdy. dziecko sni mi sie po nocach. na ulicy gdy widze ciezarne kobiety wyobrazmam sobie sqoj brzuch i bicie serca mojego dziecka, gdy widze dzieci wyobrazam sobie ze kiedys tak moglo bawic sie moje... rozstalam sie z chlopakiem gdy bylam juz w ciazy ale o tym nie wiedzialam... on nie wie ze bylam w ciazy i stracilam jego dziecko.. kazde slowo na ten temat sprawia mi bol, nie potrafie do niego pojsc i mu tego powiedzuec zreszta czy to ma sens? tego dziecka i tak juz nie ma.. teraz bylabym w 17 tygodniu i pewnie czulqbym ruchy.. moze znow bylabym z chlopakiem gdyz bysmy do siebie wrocili... urodzilabym i bylibysmy szczesliwa rodzina... a teraz nie mam nic.. dowiedzialam sie o ciazy kilka dni przed poronieniem... pragnelam miec dziecko...

rozplakalam sie. wspolczuje z calego serca, tez bym sie nie pogodzila.

pamiętaj pomimo tych ciężkich dni ból minie, maleństwo zawsze będzie w twoim sercu i jeszcze kiedyś zostaniesz mamusią

bardzo wspolczuje,mam dwoje dzieci i wiem co oznacza ten strach czy wszystko jest w porzadku,brak ruchow kilka dni to juz panika czy moze ciaza obumarla,po porodzie moj drugi syn nie krzyczal to ja na lekarza dlaczego on nie krzyczy ,panika czy wczystko jest w porzadku.....czytalam gdzies ze moze powinnas sprubowac zrobic swojemu dziecku grub albo isc na cmentarz i zajac sie jakims zaniedbalym ,podobno pomaga .......wspolczuje serdecznie tez nie wiem czy bym sobie poradzila.....

wiem co czujesz , ja dwa razy poronilam . i mowienie ci teraz ze czas leczy rany nie ulzy . ale tak jest . ja tez nie moglam patrzec na inne kobiety w ciazy lub majace male dzieci . ale zobaczysz jeszcze bedziesz mama . zrob sobie badania , sprawdz co bylo przyczyna . powodzenia

Mi pomogl psychoterapeuta, polecam, a teraz płacz ile wlezie... Z czasem ból minie, rok..dwa..będzie lżej, założysz rodzinę , a poroninie będzie Jak zły sen, zaufaj..wiem co mówię..

Robilam kupe... juz jestem:)

naprawde sprawia wam przyjemnosc to podszywanie sie pod kogos? ...

dziekuje za slowa wsparcia.. najbardziej boje sie ze Piotrek sie tego dowie od kogos kto o tym wie... a tego nie chce... on jest teraz z inna kobieta.. nie chce burzyc im szczescia.. nie mam mu juz nic do zaoferowania.. nigdy nie dowiw sie ze mogl byc ojcem... moglam byc mama...