Czy zostawić na drugi rok w grupie 3 latków?

Moja córka chodzi obecnie do grupy 3 latków. Córka ma stwierdzony opóźniony rozwój psychoruchowy. Od września uczęszcza na takie specjalne zajęcia terapeutyczne w godzinach 8-13 w prywatnym ośrodku, które będą trwać do kwietnia łącznie. Do przedszkola chodzi na 2 godziny od 14 do 16, bo zależało mi żeby miała kontakt ze zdrowymi dziećmi. Dodam, że córka często choruje, więc ma dużą absencję w tym przedszkolu. Wczoraj wychowawczyni z przedszkola zapytała mnie, czy wyrażam zgodę na pozostawienie córki na drugi rok w maluchach. Argumentowała to tym, że córka nie zaadaptowała się w grupie, ma trudności w przestrzeganiu zasad panujących w przedszkolu- nie potrafi się dostosować do rytmu dnia, że emocjonalnie i społecznie sobie nie radzi, ma trudności z samoobsługą- kiepsko sama je, nie ubiera się i nie rozbiera, nosi pampersa. Dlatego wg wychowawczyni dobrze by było, żeby córka od września zaczęła od nowa okres adaptacyjny w mieszanej grupie 3-4 latków. Dodam, że od września córka nie będzie chodzić na te specjalne zajęcia, tylko normalnie do przedszkola. Nie wiem co robić, czy się zgodzić? Wszystko co ta pani mówi o córce to prawda, ale ja bym chciała, zeby ona chodziła razem z dziecmi z tego samego rocznika

mam podobny problem z córką, ale ona dopiero pójdzie do przedszkola od wrzesnia, także rozumiem Cię. Ja na Twoim miejscu zostawiłabym córkę znów u maluchów, nie wiem, czemu Ci zależy żeby była z 4-5 latkami, ona powinna nabyć umiejętności, które mają 3-latki, a jak widać, niestety ich jeszcze nie ma, wśród starszych dzieci jeszcze trudniej będzie jej się odnaleźć, różnice między nimi będą większe niż w tej chwili córcia ma z rówieśnikami

Jakie są rokowania odnośnie córki? co mówią lekarze? że jest szansa że dogoni rówieśników?na jakim tle są problemy?skąd to opóźnienie?

Pani chce jak najlepiej.Nie wyobrazam sobie w 4-latkach dziecka,ktore nie ma zupelnie opanowanej samoobslugi i nosi pampersa.Będzie się męczyło, po czasie wyrobi sobie poczucie ze jest gorsze od innych,niewiele wie podczas gdy inne dzieci sa aktywne w czasie zajęc. Posluchaj Pani,glowa do gory. powodzenia

no i ile ma córcia lat?:)

Córka będzie mieć 4 lata w maju. Opóźnienie wynika z trudnego porodu, który trwał bardzo długo i córka była trochę przyduszona. W tym osrodku, do którego chodzi, to oni głównie nastawieni są na rozwój poznawczy, ciągle układają układanki, dopasowują różne obrazki, kształty itp. Takie rzeczy to córka ma dość dobrze opanowane. Dodam, ze jest słaba manualnie. Do niedawna nie wiedziała do czego służy kredka. Teraz bierze ją do ręki i bazgrze po kartce. W przedszkolu nie chce brac udziału w popołudniowych zajęciach, jak dzieci się bawią z panią, to ona odchodzi i robi co chce. Jedynie jak jej sie coś spodoba, to na chwile dołączy do dzieci.

Mąż uważa, że skoro dość dobrze radzi sobie z układankami, to znaczy że aż tak nie odstaje od rówieśników i powinna iść razem z nimi.

Ale w grupie 4 latków mają już opanowane jedzenie, ubieranie itd. mają też różne zajęcia, jeżdzą na wycieczki, myślisz że córci nie będzie przykro jeśli zauważy że nie radzi sobie tak dobrze jak rówieśnicy?

Zresztą sama napisałaś, że nie zdążyła się dobrze zapoznać z dziećmi więc nie będzie jej smutno że jest w innej grupie a może i zaprzyjaźni się tam z kimś.

to, że dziecko dobrze sobie radzi z układankami , choć to naprawdę świetnie, znaczy, że może poznawczo nie odstaje bardzo od rówieśników, ale odstaje pod innymi względami i jeśli będzie w grupie starszaków to będzie odstawać jeszcze bardziej...jak pójdzie znów do grupy trzylatków to powinna opanować już teraz przy nich te bardziej podstawowe rzeczy jak wspólna zabawa , ogólnie takie uspołecznienie. w międzyczasie odpieluchowanie, samodzielne jedzenie i pójdzie dalej już z tą grupą , do grupy starszeji będzie ok:) a jak u niej z mową?

autorko ale skoro będa tam inne 4-latki to w czym problem?? a nie myslalas ze jak bedzie nosila pampersa, albo nie bedzie sama jadla to dzieci beda sie z niej śialy, ze odstaje od grupy, ze jest inna??

przyduszona, to znaczy? było niedotlenienie?ile miała apgarów? pytam, bo podobnie jak u nas, a też mamy opóźniony rozwój :( tylko że moja jest kilka miesięcy młodsza

i od 1,5roku ciągle ma różne zajęcia, i terapeutki zalecają przedszkole

Była niedotleniona, miała 6 punktów. Jesli chodzi o mowę, to pojedyńcze wyrazy są zrozumiałe, czasem powie coś więcej ale to są jakieś zlepki sylabowe

u mojej też , miała 6/6/7/9 apg :( ale nikt nic nie mówił o niedotlenieniu, ale były zaburzenia oddychania

myślę że powinnaś ja zostawić w 3 latkach. skoro juz ma takie opóźnienie to w 4 -latkach bedzie to jeszcze bardziej widoczne. A chodzenie w pampersie to już w ogóle dziwne, dzieci mogą się po prostu z niej śmiać, po co ja narażać na dodatkowy stres? w średniakach jest wiecej zajęć, rysowania, malowania itd. Daj jej trochę czasu a by nadgoniła rówieśników.

tak, lepiej ją zostaw, na pewno jej nie zaszkodzisz! do starszej grupy pójdzie od nastepnego roku i tyle :)

ja np. bardzo liczę, że jak moja córka pójdzie od września do przedszkola (grupa bedzie mieszana), liczę że dzieci będą jak najmłodsze i wolę żeby była z 3-latkami niż 4-5 latkami, choć ona już będzie miała prawie 4lata, liczę tez oczywiście na to, ze do wrzesnia się jeszcze zdąży sporo rozwinąć , zwłaszcza z mową!

zostawić!

Weź pod uwagę, że w grupach 3-latków najczęściej (jeszcze póki co) jest etat pomocy nauczyciela i do tego woźna. W starszych grupach jest ewentualnie tylko woźna. Jeśli nadal będzie korzystać z pampersów i mieć problemy z samoobsługą - jak myślisz, w której grupie będzie lepiej?

U nas nauczycielka i tak typuje sześcioro dzieci które zostaną bo nie wszystkie pięciolatki ukończą przedszkole więc wszystkie grupy trzeba pozmieniać. W trzylatkach zostanie więc więcej dzieci z wyższego rocznika, z różnych przyczyn. Tymczasem trzylatki są mniej krytyczne, wiele jest niesamodzielnych, twojej corce będzie więc łatwiej. Po co ma zauważyć że odstaje od dzieci? Taki ponowny początek to nowa szansa, na dodatek ona już wie o co chodzi, zna miejsce, więc będzie się czuła pewniej. Poza tym w grupie drugiej chyba już nie ma dorosłego do pomocy w ubieraniu czy czynnościach higienicznych, a w pierwszej "łaski nie robią".

zgadzam sie z przedmowczyniami... ni ekieruj sie tym co ty wolisz i co wypada...to nie wyscig szczurow..Przedszkole too bardzo wazny etap....jak tu sie zrobi błąd i nalozy na dziecko zaa duzo (nieadekwatnie do rozwoju) to moze meic zle konsekwencje w przyszlosci....Dziecko mooze sie zniechęcic totalnie do wszsytkego...Teraz poki jest male to nie wie ze jest z tylu wiec je to nie frapuje...a bedzie miala chcęci zeby sie uczyc....oswajac z otoczeniem. to nie liceum..Mala ma zaburzenia ,jest z tylu,musi miec wiecj czasu...moze i uwagi....NA PEWNO niee poroadzi sobie ze starszymi. Kieruj sie dobrem dziecka...mala musi miec jeszcze torszkę czasu zeby swzsytko nadrobic....Uwazam ze nauczycielka dobrze zrobila ze ci to zaproponowala...Czesto jest tak ze rodzice nie widzą problemu swojego dziecka,porownuja go do innych i pchają na sile do przodu...A tak sie krzywdiz dziecko ktore odstaje od innych...Bylas z nmi u jakiegos specjalisty...?Pediatry,psychologa,,fizjologa czy kto tam jest? "emocjonalnie i spolecznie sobie nie radzi"..to brzmi niepokojaco...Moze ma autyzm? :(

przypuszczam,że córcię autorki widział już niejeden specjalista, chodzi w końcu do jakiegoś ośrodka na kilka godz. dziennie na zajęcia terapeutyczne, więc tam na pewno jest sztab specjalistów, poza tym opóźniony rozwój psychoruchowy też stwierdził specjalista, także na pewno córka jest po opieką specjalistów, także pewnie już dawno zauważyliby, że wykazuje cechy autyzmu itp, ja myślę że sam opóźniony rozwój psychoruchowy w pewnym sensie również powoduje opóźniony rozwój społeczny i emocjonalny ,jest to wszystko ze sobą powiązane (wiem coś o tym , jak pisałam mam podobny problem z córką) stąd pewnie córka autorki,jak napisała autorka "emocjonalnie i społecznie sobie nie radzi"...