Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SierpniowaMamuśka

Moje dzieci ciagle się kłócą, mam dość!

Polecane posty

Gość SierpniowaMamuśka

Witajcie. Szukam pomocy,bo sama nie daje już rady z moimi dziećmi. Jak każda matka kocham swoje dzieci,ale po ludzku już nie wyrabiam. Mam ich po prostu dość. Starszy ma 4 lata, młodsza 3l. Kłótnie czesto zaczynają się po 10 minutach od wstania. Przepychanki przy umywalce podczas mycia zębów, kłótnie czy bicie w pokoju podczas zabawy czy nawet oglądania bajek to norma. A to jeden drugiemu coś wziął, a to dotknął i mu się zburzyło, a to nogi ma w złą stronę-każdy powód jest dobry,żeby się pokłócić i walnąc kogoś w łeb ... w ogóle sobie z tym nie radzę, staram się być spokojna,ale w środku się wszystko gotuje. Staram się nie ingerować, chciałabym,żeby w miarę swoich możliwości sami starali się rozwiązywać mniejsze problemy.Czasem im się to udaje,ale w większości nie. Mi już nerwy puszczają, mam ochotę czasem przełożyć przez kolano mimo,że nie jestem zwolennikiem klapsów. Może mi ktoś da jakąś złotą radę, może ktoś chociaż pogada, pocieszy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
Dzieci sa o siebie zazdrosne. Ale czy oboje zaczynaja kłótnie? Poobserwuj kto pierwszy zazwyczaj je powoduje i pogadaj z dziecmi, a jak to nie pomoze to powinny pomoc kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguteczek
Moje mają 3 i 5 lat i też kłótnie się zdarzają :D Jak widzę, że nie potrafią same rozwiązać sporu, a jeszcze nie poszło wszystko za daleko by dawać karę, to podpowiadam jakiś kompromis. One już same często wymyślają bez mojego udziału kompromisy, jak zaczynają się kłócić. Takie postępowanie wypracowałam przez lata z moją siostrą o rok młodszą i teraz uczę tego moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwjsjdjd
Hehe moje corki 10 i 15 lat wczoraj podczas ogladania filmu sie klocily uwaga o te ze: Starsza dotyka mladsza noga Mlodsza dziwnie sie gapi na starsza Starsza ciagle sie krEci MlOdsza dziwnie oddycha Starsza za glosno przelyka jak pije Myslalam ze zwariuje wylaczylam film i pogonilam do lozek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwjsjdjd u mnie podobne "problemy" :) p/s ładne słońce świeci więc zabieram dwie młodsze na dwór, niech się "liderka" odstresowuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SierpniowaMamuśka
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi i za to,że jeszcze żadna mnie nie zjechała za brak cierpliwości,za bycie wyrodną matką etc... Hmm jeśli chodzi o zazdrość, to nie mają o co być zazdrosne, jakoś mi się nie wydaje,żeby powodem ich zachowania była zazdrość(być może się mylę). Gadałam z dziećmi,ale wydaje mi się że są za małe,aby zapanować nad emocjami. Kary są, jeżeli widzę,że ewidentnie jedno z nich przegina (zazwyczaj jest to moja córka) siada na karnym krzesełku,ale mam wrażenie,że ma to w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dzieci tez sie ciagle
o cos sprzeczaja biją gryzą, ale po chwili sie znów godza bawią razem i zaraz znów to samo. Myslę ze to jest normalne i tyle. Mają rózne charaktery rózne poglady na pewne sprawy i ciezko im sie dogadac tak w pełni bo zadne nie chce sie podporządkować. Nie interweniuje jesli sytuacja tego nie wymaga bo po co mam sobie nerwy szarpac jak oni i tak sie zaraz pogodzą i będzie cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambarryla147
Uwjsjdjd - u mnie tak samo!!!!!!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To poprostu taka natura rywalizacji rodzenstwa,i jedynie trzeba reagowac jak juz naprawde przeginają pale,ale nie jestem za tym aby zawsze na kazdy konflikt mieszac sie w spory dzieci.Niech się uczą samemu zalatwiac miedzy sobą problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może im się po prostu nudzi i wymyślaja dla siebie takie zajęcia? Z reszta nawet dorośli gdy są zniecierpliwieni, są bardziej sklonni do kłótni. Niedługo zacznie się wiosna, dzieci będą więcej czasu spędzały na dworze z innymi i nie będa tak bardzo na siebie skazane. A jak nie, to pociesz się, że najprawdopodobniej za kilka lat z tego wyrosną i świata nie będą poza sobą widziały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko i jak się sprawy mają?
to pociesz się, że najprawdopodobniej za kilka lat z tego wyrosną i świata nie będą poza sobą widziały. moje też tak miały teraz mają jedno 21 drugie 18 nic się nie zmieniło ciągle się nie lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SierpniowaMamuśka
to w takim razie jak wy to wytrzymujecie????Bo ja nie potrafie. Od rana do wieczora kłótnie. No i niestety,ale przychodzą skarzyć na siebie na wzajem, albo co chwilę z pokoju słyszę "mamoooo, ona mnie uderzyła!", "mamooo, on mi przeszkadza" AAAAAA zwariuje normalnie! dobija mnie to tym bardziej,że syn jest strasznym płaczkiem. Płacze o dosłownie z każdego powodu, a córka jest trochę francowata i jeszcze mu śrube dokręca... Kochane dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SierpniowaMamuśka
Hehe dobre :) Wiecie ja tez mam rodzeństwo, starszego brata, z którym również się potwornie kłóciłam,on mnie bił, straszył i dogadaliśmy się dopiero jak poszliśmy na swoje i mamy swoje rodziny.... i to zdecydowanie nie jest pocieszające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to doczytal ostatnie zdanie jakie napisalam w moim pierwszym poscie co najlepiej robic aby nie zwariowac i nie wybuchnąć. Odeseparuj je od siebie na jakis czas kilka/kilkanascie/kilkadziesiat minut dopoiki kazde z nich sie ochlonie ,jedno w jednym kącie drugie w drugim pomieszczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam 2 siostry i kiedyś często kłóciłyśmy sie, a potem juz nie, więc lepiej założyć wersję optymistyczną.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Opisane przez Panią sytuację przysparzają wielu codziennych kłopotów. Niewielka różnica wieku pomiędzy dziećmi zaostrza rywalizację, której celem jest zwrócenie na siebie uwagi i zabieganie o Pani względy. Rodzeństwo stara się być w centrum zainteresowania swoich rodziców. Może rozwiązaniem byłoby poświęcenie każdemu dziecku z osobna uwagi, spędzanie wspólnego czasu na rozmowach i zabawach oraz zapewnianie, że każde z nich jest dla Pani tak samo ważne i tak samo przez Panią kochane. Natomiast sposobem na poranne "przepychanki" byłoby rozdzielenie dzieci podczas opisanych przez Panią czynności. Proponuję budzić najpierw chłopca, dopiero później dziewczynkę, tak by każde z nich mogło samo w spokoju np umyć zęby. Podobnie postępować w innego rodzaju sytuacjach. Pozwoli to uniknąć niepotrzebnych konfrontacji. Jeśli jednak do nich dojdzie, proponuję ignorować mniejsze kłótnie, lecz zacząć stanowczo interweniować w przypadku bicia. Proszę nie robić tego stosując kary fizyczne. Może Pani w tym celu np. pozbawić dziecka zabawki lub nie pozwolić na oglądanie wspomnianych przez Panią bajek. Jeśli rodzeństwo nie potrafi zgodnie się ze sobą bawić proszę je rozdzielić i wydzielić każdemu z nich obszar do indywidualnej zabawy. Jeśli to nie pomoże należy zabrać zabawki i wytłumaczyć, że nie będą się nimi bawić w taki sposób. Ponadto należałoby zbliżyć do siebie rodzeństwo, tak by zaczęło cieszyć się swoim towarzystwem i było dla siebie wsparciem. Pomogą w tym zabawy wymagające współpracy, ale także uczenie dzieci pomagania sobie. Może się odbywać przy zwykłych codziennych czynnościach np. podawania sobie różnych przedmiotów przy stole bądź zabawie oraz opiekowaniu się chorym rodzeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i będziecie dalej pieprzyły, że tak fajnie mieć kilkoro dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×