Mąż mi powiedział że jestem mu potrzebna tylko to łóżka ;(

znowu sie poklocilismy jak codzien. Wieczorem poszlismy do lozka. W trakcie nagle mi powiedzial ze jestem mu potrzebna przepraszam za wyrazenie tylko do dupcz**nia i ze jestem taka prosta ze zrobilabym wszystko zeby tylko mnie przelecial. Zaczelam plakac, chcialam zeby przestal, ale tylko plakalam, z bezradnosci nie bylamw stanie go odepchnac ani nic powiedziec. Po wszystkim poszlam do pokoju corki i spalam na fotelu obok jej lozeczka. Czuje sie jak nikt, niepotrzebna, skrzywdzona. To chyba koniec.

a obsrane gacie pierze sobie sam?

CHYBA?????????????????????????????????????????????????????

-5/10

na zycie pod jednym dachem z tym czlowiekiem. bo- wspomnisz moje slowa- corka bedzie miala meza takiego samego, jak ojciec! badz odpowiedzialna i kopnij go w d.

Gotujesz, pierzesz, prasujesz? Od dzisiaj robi to sam!!!!!!!!! Wyprowadz się z wspólnej sypialni. A w ogóle to dziwie ci się, że po takich słowach nie strzeliłaś mu w twarz i od razu nie wyszłaś. Szanuj się kobieto !!!!!

moj ojciec jest taki sam, matka nadal z nim jest. nie chce zeby moje dziecko mialo taka rodzine, alle co mam zrobic? jestem od niego uzalezniona, nie mam pracy, doswiadczenia. Musialabym wrocic do rodzicow i zamiast niego mieszkalabym z takim samym ojcem

bo nic sie nie zmieni, sama widzisz, ze tak to dziala. jesli chcesz dobrze dla swojej corki, dla jej corki- odejdz!! zaczynaj krok po kroku, powoli. idz do mopsu, do posredniaka, ale wyprowadz sie od meza!

ile masz lat, na marginesie?

Gdyby mi mąż tak powiedział w ramach zemsty przez tydzień nie robiłabym kompletnie nic oprócz seksu z nim...żadnych zajęć domowych, wspólnych wyjść, rozmów...kompletnie nic, tylko seks :) a po tygodniu seks też zostałby odłączony i to raczej na długo

brzydkich ludzi. On zdesperowany wziął ją żeby za darmo ruchać. Wiadomo ze nic nigdy do niej nie czuł. Ona go zaakceptowała bo nikt inny jej nie chciał. I teraz ten facet ma zajebiście. Rucha za free, ma sprzątaczkę i kucharkę w domu. Sam się zastanawiam czy jakiejś brzydli nie poszukać dla siebie :D

23 lata, on 27

dziewczyno jestes jeszcze młoda, na pewno ulozysz sobie zycie z kims kto bedzie Cie szanowal i kochal. tylko miej w sobie choc troche honoru zeby odejsc bo bedzie Cie jeszcze bardziej ponizal jak ujdzie mu to bezkarnie...w tym wieku o doswidczenie sie nie martw, poradzisz sobie