BOL PO STOSUNKU... DKACZEGO?

Witam wszystkich ktorzy zechca to przeczytac. otoz... wczoraj z partnerem wspolzylismy... ale ona byla "ciasniejsza" nie wiem dlaczego. dzisiaj od rana kiedy wstalam boli mnie. Przepraszam, ze pisze tak bezposrednio, oczywiscie znajda sie chamskie odpowiedzi znajac to cafe. ale dzwonilam do lekarza i niestety on nie odbiera. moze wy wiecie dlaczego dzisiaj mnie boli. nie byl to jakis perwersyjny seks.

pomoze mi ktos odpoweidziec na to pytanie???

a który to jest twoj dzien cyklu? jaki to ból? w środku czy jak możesz troche bardziej opisac ? nie krepuj sie to jest forum i jest od zadawania pytań

jestem po poronieniu. stalo sie to 16 lutego wiec powinnam juz niedlugo dostac okres ale nie czuje sie jakbym go miala dostac. jest to bol przypominajacy zapalenie pecherza... (ale badziej boli mnie w samej pochwie)

czy to moga byc jakies powiklania?

jestem studentką medycyny. Piszesz ze jestes po poronieniu. Czy miałas operowane łozysko po poronieniu to bardzo wazne!

Mialam lyzeczkowanie. 15 dostalam brazowych uplawow... pojechalam do szpitala. po usg okazalo sie, ze serduszko nie bilo juz ok 2 tyg. ja bylam w 11 tyg. kazali mi wrocic do domu i czekac na bole i mocne krwawienie. na drugi dzien sie zaczelo. pojechalam znowu do szpitala i stalo sie to podczas badania lekarsiego. poczulam jak cos wylatuje. przepraszam ze pisze cos ale to jak jakby pileczka wekarka stwierdzila, ze trzeba jeszcze wylyzeczkowac

Czy ja dobrze rozumiem??!! Czy niejasno napisałaś?? Napisałaś, że po usg okazało się, że serduszko nie bije i kazali Ci pojechać do domu???? Z martwym płodem w łożysku??

tak. dobrze zrozumialas. 15 zrobili mi usg (kilka razy i stwierdzili, ze serce nie bije i dziecko od 2 tyg nie rosnie... porownojac ostatnie badanie lekarsie) kazali mi czekac na krwawienie i rozwarcie. nie dostalam zadnych lekow. na drugi dzien przyjechalam do szpitala bo skurcze mialam co ok 1,5 min. bolalo strasznie... caly brzuch i w krzyzu

Na początku dodam, że bardzo mi przykro z powodu Twojej tragedii. Jeżeli tak faktycznie było i masz na to dowody (usg z ostatniej + usg z tego 15 lutego + dokument przyjęcia do szpitala następnego dnia) masz prawo pozwać lekarza prowadzącego. Otóż jeżeli lekarz przy badaniu stwierdził (i miał pewność), że płód jest martwy to jego obowiązkiem było: 1. po pierwsze bezzwłocznie przyjąć Cię na oddział 2. Po drugie natychmiast podać leki rozkurczowe 3. zapytać Ciebie czy jesteś na tyle silna psychiczne aby urodzić ten płód (przepraszam, że piszę w ten sposób. Wiem, że dla Ciebie to było Twoje dziecko, ale patrząc z medycznego punktu widzenia sama rozumiesz...) miałaś prawo poprosić o znieczulenie ogólne, albo przynajmniej zewnątrz oponowe. Przed wyrażeniem zgody masz prawo do informacji o rodzaju proponowanego znieczulenia, wykonywanych czynnościach, możliwych powikłaniach, ryzyku w odniesieniu do Twojego stanu zdrowia, o przebiegu i postępowaniu w okresie pooperacyjnym. Zawsze możesz liczyć na uzyskanie informacji w interesującym Cię zakresie. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że wystąpiły powikłania, zwłaszcza jeżeli łożysko nie zostało do końca wydalone a macica oczyszczona.

Piszesz, że to ból po stosunku... Czy to był pierwszy stosunek po poronieniu?

Niestety mieszkam w Niemczech wiec tutaj jestem tylko glupia polka (moje zdanie jest inne ale to tak jak walczyc z wiatrakami). bylo tak jak pisze i nie mam powodow zeby klamac. to bylo wszystko bardzo bolesnym przezyciem. moj lekarz prowadzacy nie odbieral telefonu wiec pojechalam do szpitala. tak lekarka wykonala badania... naprawde nie bylo widac juz bicia serduszka. kilka razy powtarzala badanie na roznym sprzecie. moj lekarz tez olal sprawe... okazalo sie, ze mam Chlamydie... nie wiem ile wykonuje sie to badanie ale 1.02 bylam na wizycie... on je wykonal, a 14.02 przyslal mi do domu recepte na erytromecyne w dawce 500 mg, 4x dziennie. co do wspolzycia to nie bylo to pierwsze od tamtego czasu. moze i dostane slowa krytyki ale ja naprawde potrzebowalam bliskosci partnera. przez pierwszy tydzien kochalismy sie z prezerwatywa. pozniej tylko stosunki przerywane. do wczoraj bylo ok, ale dzisiaj rano zaczelo mnie bolec

Po pierwsze, nie mam zamiaru Cie krytykować bo to Twoje życie i Twoja sprawa. Ale nie mniej powinnaś zostać poinformowana, że po taki zabiegu nie powinnaś współżyć przez przynajmniej kilka - kilkanaście tygodni. Nie rozumiem co to w ogóle za przysyłanie pacjentce recepty pocztą??? Przecież to nielegalne nawet w innych krajach (równie dobrze list mógł zaginąć a recepta wpaść w niepowołane ręce). I przede wszystkim dlaczego Erythromycinum (erytromycyna). Przecież lek stosuje się na zakażenia górnych dróg oddechowych (zapalenie migdałków podniebiennych, ropień okołomigdałkowy, zapalenie gardła, krtani, zatok, wtórne zakażenia bakteryjne w przebiegu grypy i przeziębienia). Zakażenia dolnych dróg oddechowych (zapalenie tchawicy, ostre zapalenie oskrzeli, zaostrzenie przewlekłego zapalenia oskrzeli, zapalenie płuc płatowe, odoskrzelowe i pierwotne atypowe, rozstrzenie oskrzeli, legionelloza). Zakażenia ucha środkowego i ucha zewnętrznego, zapalenie dziąseł, Zapalenie powiek. Zakażenia skóry i tkanek miękkich (czyraki w tym mnogie, zapalenie tkanki łącznej, róża). Zakażenia układu pokarmowego (zapalenie pęcherzyka żółciowego, gronkowcowe zapalenie jelita cienkiego i okrężnicy). x Podejrzewam, że lekarz potraktował Cię na odczepnego. Masz tam ubezpieczenie czy byłaś prywatnie?

Powiedz jeszcze czy ten ból jest jest podobny do bólu menstruacyjnego czy taki bardziej w środku. Inaczej, wprost: Czy boli Cię brzuch w okolicach łonowych czy raczej boli Cię głębiej?

Jestem tu ubezpieczona. wiem, ze nie powinniem mi przysylac tej recepty poczta... od razu zadzwonilam do niego z zapytaniem... na co sa te leki. on odpowiedzial, ze mam bakterie i musze ja wyleczyc bo dziecko podczas porodu moze dostac zapalenia pluc. chcialam zeby mi udzielil informacji co to za choroba ale on nie chcial. pozniej partner do niego zadzwonil i w koncu powiedzial co jest. jeszcze bezczelnie powiedzial "ty tez musisz sie leczyc bo napewno jestes chory" pozniej szpital i to wszystko co napisalam wyzej 16 lutego byl zabieg 21 lutego miala kontrole u tego lekarza on nawet mnie nie zbadal kazal wzisc antybiotyk i 04.04 przyjsc znowu na wizyte wspolzyc powiedzial, ze nie moge przez 10 dni co do bolu to jest przy wejsciu do pochwy + wargi sromowe co do kolejnej ciazy to nic nie mowili tak jak pisalam. kocham sie bez zabezpieczenia ale wytrysku nie ma we mnie moze to nierozwazne z mojej strony czy podczas tych stosunkow jest mozliwosc zajscia w ciaze? slyszalam, ze tak nie wiem ile w tym prawdy co do okresu to nawet nie powiedzieli mi kiedy powinnam go dostac z tego co czytalam to do 4 tyg czyli jutro a ja wogole nie czuje sie jakbym miala go dostac

Przed chwilą doczytałam, że wykryto u Ciebie bakterie Chlamydii. Radziłabym Tobie gruntownie się przebadać i dowiedzieć się w ten sposób czy bakterie znajdują się jeszcze w Twoich komórkach, ponieważ zakażenie może wywołać stany zapalne jajowodów powodując ich zwężenie. Bardzo możliwe, że z tego powodu masz bóle. Nie powinnaś tego lekceważyć, gdyż w zwężonym jajowodzie w stanie zakażenia nie może dojść do ponownego zapłodnienia (zwłaszcza po poronieniu) a jeśli nastąpi zapłodnienie, komórka pozostaje w przewężonym jajowodzie powodując ciążę pozamaciczną.

ja boli w pochwie pisała na początku.Jejku to poważna sprawa trzymaj się ciepło ......ja za wiele nie pomogę .

oboje wzielismy antybiotyk. ja zrobilam test na wykrywanie bakterii... wyszedl negatywny. w grudniu tez zdarzyla mi sie taka sytuwacja. dokladnie z nocy 23-24 grudnia. nad ranem obudzil mnie bol... poszlam do lanienki siki. zobaczylam mocz zabarwiony krwia. meczylam sie kilka godzin. bol byl podobny. po 7 dniach zrobilam test ciazowy. wyszedl pozytywny. nie wzielam wtedy zadnych tabletek, bylam u przyszlych tesciow i nie mialam nic przeciwbolowego a tesciowa widzac jak sie mecze tylko zrobila skwaszona mine.

To prawda, powinien zapisać Tobie antybiotyk aby nie doszlo do zapalenia płuc u dziecka przy porodzie. Jednak, jeżeli od początku wiedział, że to Chlamydia to zrobił poważny błąd lekarski. Erytromycyna co prawda leczy zakażenia dróg oddechowych, ale lekarz nie mógł przecież stwierdzić takiego zakażenie u płodu w 11 tygodniu. Prawdopodobnie przez to, że nie zapisał Tobie odpowiednich leków, bakterie Chlamydii spowodowały obumarcie komórek płodu co doprowadziło do śmierci dziecka, nie wykluczone, że z powodu nie udzielenia odpowiedniej pomocy możesz go oskarżyć (chociaż przyznam, że nie do końca znam sie na prawie niemieckim). Przy poronieniu nie wolno współżć przez przynajmniej 4 tygodnie.. Normalnie podczas stosunków przerywanych również jest mozliwość zajścia w ciąż. Niestety jednak przy aktywnych bakteriach Chlamydii historia może sie powtórzyć. Jeżeli cały czas masz bakterie to cykl miesiączkowy nie będzie regularny. Proponuję bardzo dokładnie sie przebadać najlepiej jeżeli Cię na to stać w prywatnej przychodni. Niestety na odległość nie mogę dokładnie powiedzieć co Tobie dolega pamiętaj, że wszystko co mówię to tylko przypuszczenia to nie jest diagnoza! Ale niczego się nie bój tylko się przebadaj

Nie bede sie z nimi klocic bo to juz nie ma sensu. nic nie przywroci bicia serca mojego dziecka. ale przyznam, ze sie boje. wiem, ze nie jestesmy juz chorzy ale nie wiem czy macica mi sie wyleczyla. tak jak pisalam... taki bol mialam poprzednim razem jak zaszlam w ciaze

nie sądzę, żebyś była w ciąży..ale jeśli chcesz mieć pewność to zrób sobie zwykły test. Powodzenia trzymaj się ciepło. 3mam kciuki. Gdybyś miała jakieś pytania to pisz śmiało postaram sie pomóc w miarę możliwość. Co prawda jestem kardiochirurgiem ale miałam specjalizacje z ginekologii i zawsze moge sie skonsultowac

tez watpie w ciaze ale zawsze zostaje mi ten cien nadziei. przykre to wszystko co sie stalo ale trzeba zyc dalej. jak mialam 19 lat chorowalam i lekarze stwierdzili, ze nie bede miala dzieci. po 7 latach szok... jednak jestem w ciazy... i zakonczylo sie. mam jedynie nadzieje, ze w przyszlosci uda mi sie jeszcze raz miec w brzuchu moje dziecko i urodzic je. magdaleeeenka123 dziekuje bardzo za rozmowe. pozdrawam serdecznie

lekarze swoje a natura swoje :) moja kuzynka nie mogla miec dzieci 2 lata staran potem in vitro a rok po zaszla naturalnie i czeka na synka :) wierz w siebie i pozwol y wszytsko dzialo sie samo !

A z jakiego powodu lekarze stwierdzili w wieku 7 lat ze nie będziesz mogla miec dzieci? Dobrze ci życzę i pamietaj ze jeszcze bedziesz mogla zajsc w ciaze. musiasz tylko dac sobie troche czasu i nie robic nic na sile

mialam 19 lat, teraz mam 26. zaczelam chorowac. chodzilam do lekarza... zaczelo sie od zwyklego zapalenia a skonczylo na PID. Pozniej mialam laparoskopie, same zrosty na jajnikach. trwalo to w sumie 8 miesiecy. caly czas na atybiotykach, zadne mi nie pomagaly. po operacji stwierdzili, ze dziesi nie bede miala

3maj się powodzenia gdybys chciala pogadac lub gdybys miala problem to poisz dr.magdalena.nowosad@wp.pl

dr.magdalena.nowosad@wp.pl muszę juz uciekac pacjenci czekają:)