Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tango milonga

Kilka słów do WIERZYCIELI ALIMENTACYJNYCH ...

Polecane posty

Gość gość
Ciekawe że nie jesteś gnoju za tym by odseparować od dzieci tej kupy gnojów które mają własne dzieci w d***e......I nie tylko nie płacą,ale też nie wychowują.....Puknij się w swój zakuty łeb z tymi poglądami z czasów PRL....Kobieta nie jest niczyją własnością a zmiany zacznij od facetów notorycznie zdradzających k****arzy którzy biorą wszystko co na drzewo nie s*******a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez się zamknij Zniecierpek!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO przykład babskiej demokracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie uciekłaś na drzewo? Było wleźć na drzewo to by cie nie dorwał i nie zbrzuchacił. Wlazłaś pod gnoja, bo nie wlazłaś na drzewo? - to teraz spadaj na drzewo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie wiedziałam że komornik ma 7 dni myślałam, że więcej, bo mi wysłał dużo później oświadczenie. Ja swoją sprawę zostawiłam komornikowi i rzadko tam dzwonię, wysyłam pisma gdy coś mi jest potrzebne, to się ciągnie, pewnie zaległych alimentów nigdy na oczy nie zobaczę, tatuś jest biedny, był bezrobotny, mało zarabiał nie stać go było na dołożenie się do dzieci, aby miały to co jest potrzebne do życia. Matka musi pieniądze wziąć z kosmosu bo co jej z wymówkę że nie ma pracy czy tez mało zarabia bo co to zmieni takie biadolenie, trzeba ręce zakasać i dorabiać :) Tatuś pojęczy, pomarudzi, usiądzie i użali się nad sobą i uważa, że sprawa załatwiona, a on jest usprawiedliwiony i jeszcze ofiarę z siebie zrobi przed ludźmi jaki to on jest nieszczęśliwy bo wredna baba kasę od niego chce i on musi płacić, ale zapomina dodać, że w rzeczywistości jednak nie płaci:) W rzeczywistości nawet kiedy jeszcze sprawa nie trafiła do komornika nie próbował się dogadać, zapytać czy dzieci czegoś nie potrzebują, nie kupił im nic nie interesował się. A prawda jest taka, że ja potrafię wszystko zrozumieć i gdyby wykazał zainteresowanie, chęć pomocy minimalnej to nie złożyłabym sprawy do komornika bo rozumiem, że każdy się może w różnej sytuacji znaleźć, ale tej dobrej woli nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gdyby wykazał zainteresowanie, chęć pomocy minimalnej to nie złożyłabym sprawy do komornika" A skąd wiesz? Przecież nie byłaś w takiej sytuacji. Stawiam kasztany przeciw euro,że byś złożyła. Tylko uzasadnienie byłoby takie: dał 500 zł, kupił dzieciom cukierki i myślał że sprawa załatwiona...... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami kobiety nie dostają alimentów bo przeginają. Jeśli ktoś ma alimenty w wysokości 60% zarobków, uczciwie wyliczone ( normalne dzieci, żadne prywatne szkoły itd, żadnych ektra wydatków) i płacone, ale je ciągle mało i co pół roku podwyżka, a samej się do pracy d**y ruszyć nie chce- to nie dziwę się, że facet w końcu schodzi do szarej strefy. Mój brat miał sprawę w sierpniu i dostał 200 zł podwyżki, chociaż legalnie jest na najniższej krajowej. Nie wiem jak można zasądzić komuś 1200 alimentów, kiedy zarabia 1300. Przyznał się przed sądem, że dorabia i jest w stanie zarobić 2-2,5 tys. zł miesięcznie. W pełnych rodzinach powinni odbierać dzieci rodzicom, którzy najniższą zarabiają. Uważam, że ojciec jak najbardziej ma obowiązek utrzymywać swoje dzieci, ale powiedzmy sobie szczerze 1200 zł + 1200 matki na dwoje nastolatków to nie jest mało. Pod warunkiem, że się swoją połowę dokłada. Zresztą alimenty są płacone cały rok, a przecież dzieci są miesiąc wakacji, tydzień ferii i co drugi weekend od pn-niedz z ojcem. Matka dzieci zbiera już imienne faktury, bo poprzednio przedłożyła paragony - to sąd ich nie dopuścił, szykuje się do podwyżki- ostawiam luty. Powiem szczerze, jeśli alimenty zostaną znowu podniesione będą go namawiała do uchylania się - częściowego, czyli płacenia na obecnym poziomie. Jeśli alimenty się zwiększą - nie będzie miał zwyczajnie kasy by zabierać dzieci co drugi weekend- ale mamuśka ma to w d. sąd zresztą też. Może zdychać, ale musi pracować, mamuśka może. Szkoda mi go, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, że np. zachoruje, nawet złamie nogę, i dostanie chorobowy a alimentów nie będzie miał z czego zapłacić. I tak się zacznie równia pochyła. O układaniu sobie życia w ogóle nie ma mowy, chyba, że z jakąś dziedziczką, ale takie nie lecą na biednych alimenciarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"alimenty w wysokości 60% zarobków, uczciwie wyliczone" Rozum cie opuścił???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Szkoda mi go, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, że np. zachoruje, nawet złamie nogę, i dostanie chorobowy a alimentów nie będzie miał z czego zapłacić. I tak się zacznie równia pochyła" xxx Tak wlasnie sie zaczyna rownia pochyla. Moj przyjaciel mial bardzo podobna sytuacje. Na poczatku, zaraz po rozwodzie, dobrze zarabial, ustalono dosc wysokie alimenty - 1500 zl. Pol roku pozniej firma padla, stracil prace. Znalazl inna, na najnizsza krajowa, ale nadal dorabial, wiec alimenty nadal placil. Po 3 latach mial wypadek. Dostal zasilek od oficjalnej pensji, czyli 80% najnizszej krajowej. Oznaczalo to, ze dostawal ok. 1000 zl, a mial placic 1500 zl alimentow! Najpierw pomagala mu rodzina, ale w koncu tez wymiekli. Facet poszedl do sadu zeby obnizke zrobic ze wzgledu na stan zdrowia - trwaly uszczerbek, ktory uniemozliwia mu obecnie dorabianie, wiec ma na golo najnizsza krajowa. Od sedziny uslyszal, ze ma takie wyksztalcenie i doswiadczenie zawodowe, ze moze "jakos sobie poradzic", a w ogole mogl przed wypadkiem o tym myslec i "jakos sie zabezpieczyc". Przyjaciel zajmuje sie dziecmi, sa z nim przez 1/3 miesiaca plus polowa swiat, wakacji, ferii. Efekt jest taki, ze dlug alimentacyjny rosnie, przyjaciel wpadl w depresje i leczy sie psychiatrycznie. Co dalej bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok to są skrajne sytuacje i ja jestem jak najbardziej za obniżeniem takim ludziom alimentow przeciez nie małych bo az 1500zł. Jednak pod takim wpisem podpisuje się także łobuz ktory na dziecko ma placic np 600zł. On siebie uważa za poszkodowanego i przyrownuje się do ludzi,ktorzy placą irracjonalne alimenty wysokosci 1500zł wzwyz- każdy wie, ze te pieniądze idą także na mamę dziecka a nie tylko dziecko,a założeniem alimentow jest dokladanie do utrzymania DZIECKA. i TAK MAMY 2 skrajności- facetow płacących wysokie alimenty i mendy, ktorym mimo siły i zdrowia trudno na dziecko uzbierac raz w m-cu zasranych 500-600zł czyli minimum ktore po dolozeniu przez matkę drugiego tyle daje obraz kosztow utrzymania dziecka. I tak mozemy sobie tu krzyczec. A co do instytucji komorniczej to autor chyba powinien przyznac sam sobie choc ciut krytycyzmu. Już widzę ciebie zapewne autorko (komorniczki to naprawdę fatalna nacja ludzka) jak szczekasz na kogos, kto domaga się swoich praw i wypelniania przez ciebie obowiązkow... Nie chce mi sie tu więcej pisac i rozwijac tego wątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry jaka menda? Płaci 1200 zł na dwoje dzieci, zarabia 2,5 tys. to co ma zrobić ?? Uczciwie mówiąc ile Twoim zdaniem kosztuje utrzymanie 2 dzieci, więcej niż 2400 zł miesięcznie? W jakim wy świecie żyjecie, bo całe rzesze za taką kasę muszą rodzinę utrzymać, a my tu mówimy o utrzymaniu dzieci wyłącznie. Rodzice utrzymują się sami. I tak od razu facet, który płaci ile może - z trudem -1200 zł jest dla Ciebie mendą, mimo, że ojcem jest dobrym i stara się nim być pomimo wszystko. Od jakiej kwoty ojciec nie jest mendą? Na ile wyceniasz bycie dobrym ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dla Ciebie 1200 zł ( 600 zł na dziecko) to są "z****** " pieniądze, ale po pierwsze matka nawet tej zasranej kwoty nie dokłada, a po drugie nie każdy jest prezesem banku. Znasz realia życia w Polsce? Nie każdy facet jest zaradny , jest cała rzesza poczciwych średniaków, to są Ci którzy sprzątają Twoje śmieci, układają chodniki po, których chodzisz. Szacunek należy się człowiekowi nie za to ile zarabia, tylko jaki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze ok jeżeli ma 2500zł to w czym ma problem by zapłacić 1200 na dzieci??Jemu zostaje 1300zł chyba nie ma za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
komornik to k***a złodziej i pedał. to tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
komornik dziala zdodnie z obowiazujacym prawem.. ok, niech to sie tak nazywa tylko napisz mi jeszcze kochanie jakie prawo zezwala komornikowi na sprzedaz nieruchomosci na licytacji za znacznie zanizona wartosc (wspolpraca z rzeczoznawca na niekorzysc dluznika)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawo to też kwestia przetargu lub licytacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wycena rzeczoznawcy na zlecenie to wycena dla t,zw. szybkiej sprzedaży. Nikt sie nie będzie bujał z ogłoszeniami przez 2 lata. I dlatego mieszkanie które ma cenę rynkową 100000, można kupić na licytacji komorniczej za pół ceny. Proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*na zlecenie komornika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×