Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiolettazelwowa

mój mąż mnie osłabił

Polecane posty

Gość wiolettazelwowa

Dzisiaj przez przypadek dowiedziałam się że mój mąż kupił swojej koleżance z pracy podpaski bo źle się czuła i zapomniała do pracy....dodam że ta kolezanka nie ma równiez oporóww żeby absorbować swoją osobą również ww wweekendy !!!!!! nosz kuźwwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycjan768768760876
to znaczy że znają się jak łyse konie albo ona zna jego konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SW 1313
Zbadaj się na hiv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
poważnie dziewczyny nie wwkurzyłybyście się na swojego faceta bo dla mnie to przegięcie zrobiłam mu awanturę a on że przesadzam co w tym złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nayah
Masakra. Ja bym od razu postawiła ultimatum... Nie żebym miała coś przeciwko znajomym innej płci ale są jakieś granice na Boga... Chociaż ona będzie i tak ta biedna i cierpiąca a ty ta bez serca co wiecznie wszystkiego się czepia :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z piasku
Chyba zabiłabym! A do ciebie to pewnie podchodzi inaczej? Bez większego cackania? Dla mnie jak facet traktuje obcą babę jak zakichaną księżniczkę a żonę jak kobieta która umie sobie poradzić i nie potrzebuje oparcia, to jest coś na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiedzialam mojemu
to już jest 1 sygnał,żebyś była uwazna. coś się kroi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nayah
Nie żebym generalizowała i mówiła o wszystkich facetach, ale... Typowy przykład faceta, który nie dorósł do związku jak na moje oko... Zamiast docenić to co ma w domu lata i szuka biednych "pokrzywdzonych" przez los i cierpiących księżniczek - rycerzyk od 7 boleści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
no właśnie wkurw,,.... mnie ta jego koleżaneczka pewnie udaje taką dobrą milutką a ten mój baran pozwala sobie na to , już mu kiedys wywaliłam że ma nie dzwonić do niego w weekend bo ma swoja rodzinę a on swoją -oczywiście wyszłam na chorą zazdrośnicę jak to ukrucić? doradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
złapałam go wcześniej że opowiada tej pipie gdzie bylismy i co robilismy np. dnia poprzedniego ,ale to olałam no ale z tymi podpaskami to już przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nayah
Daj mu ultimatum i weź na wstrzymanie w sensie łóżkowym - żaden zdrowy facet długo nie wytrzyma... Opcja numer 2 wystaw walizki za drzwi. Opcja 3 - też znajdź biednego ucilśnionego kolegę potrzebującego pomocy nawet dla "picu" niech poczuje się też zazdrosny - odpłać pięknym za nadobne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Nie wiem czemu tak Cie wkurza ta kobieta, bo to ewidentnie na meza powinnas sie wkurwiac i podejrzewam, ze tak wlasnie jest, tylko tego nie przyznasz. Grunt troche usuwa Ci sie spod nog, a Twoj facet znowu czuje sie chciany, moze nawet wrecz pozadany i przezywa "druga mlodosc". Laska oczywiscie nie powinna wchodzic z butami w czyjes malzenstwo, no, ale to, co robi Twoj facet...hmm... Jego jedno slowo zakonczyloby ten cyrk, ale najwidoczniej jemu to na reke, no i jego ego troche podlechtane. Olej ta laske i skup sie bardziej na Twoim mezu, bo to tylko i wylacznie jego wina, ze sytuacja zbrnela tak daleko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nayah
Fakt faktem i tu się zgadzam - gdyby sam nie chciał i na to nie pozwolił nikt by wam z buciorami do życia się nie pchał. Może w ten sposób rekompensuje sobie swoje kompleksy :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z piasku
Możesz postawić wszystko na ostrzu noża, albo ona albo ja. Albo się dostosuje/ pójdzie na kompromis albo nie. Jeśli to drugie to masz odpowiedź na dłoni ( w dupie ma twoje zdanie i nie szanuje ciebie). Wydaje mi się że nie możesz siedzieć biernie, ale też nie być przesadnie nachalna, niech wie że twój świat nie kończy się na nim. Skąd ja znam opowiastki, o pseudo przyjaciółkach, spowiedniczkach małżeńskich łózek. Taka modliszka najpierw się zaprzyjaźnia a potem wskakuje do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia md
ahahahha. daj mu KONIECZNIE ultimatum i zero seksu. za kilka miesięcy oświadczy ci że odchodzi do koleżanki (która jest z nim w ciązy :D )co za tępe picze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
wiem tez ze jak o mnie mówi to uzywa sformułowania "moja stara" albo "wracam do chalupy swoją starą przepchnąc bo znowu bedzie trzaskać dziobem" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
tak właśnie zrobiłam!!!!! powiedzialam mu że na łeb mu zaraz wejdzie, że znalazł się bawwwidamek pieprzony, ta pipa potrafi mu napisać smsa o 8 rano że jest w sklepie i jest dobra promocja!!!! albo o 15 w sobotę czy ogląda mecz!!!! jak mu tłumaczę że coś im się pojebało to robi ze mnie idiotkę że jestem chorobliwie zazdrosna, że go inwigiluję itp.itd. pytam się czy mio koledzy z pracy pisza do mnie w weekendy albo jak mam wolne???? Że jak chce się bawwić w dom to niech się zdecyduje z kim ale do tego łba nic nie docieraaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
podszyw daruj sobie dziecko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taa, a jakby jej kanapke przyniosl, to co, bylabys zla ze ja do buzi bierze i zjada. Hahaha, porazka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
co prawda mam tylko wykształcenie podstawowe ala taka glupia cipa jak tamta nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
nie nie byłabym zła bo mi koledzy kanapki też przynoszą ale o podpaski bym ich nie poprosiła i o tym kiedy mam okres pomimo że 10 lat pracujemy ze sobą też nie mają pojęcia a dla informacji tych dzieci co się podszywwają mam wyksztalcenie wyższe i wiele innych atrakcyjnych zalet kurą domową nie jestem i 100 kilo w dupie nie mam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nayah
lać na to ja bym jednak dała wybór jak pójdzie gdzie indziej jego problem - tego kwiatu pół światu a jak ma cie nie szanować i całe życie szukać nowych przyjaciółek i spowiedniczek to lać na takiego faceta. Nie ma co po takim łez wylewać. Albo całe życie siedzieć cicho i udawać że nic się nie widzi szkoda nerwów i czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
czasem tak bywa (wiem z doswiadczenia) ze mozna miec uklady z kolega takie jak z kolezanka i nie ma w tym nic wskazujacego nawet na pozadanie, a co dopiero chec bycia w zwiazku lub zniszczenia czyjegos zwiazku. to wiem z doswiadczenia. wyobrazam sobie, ze moglabym kolege z pracy, niczym kolezanke, poprosic z zakup podpasek, bo mi sie nie chce wychodzic. moglabym tez z tym kolega, niczym z kolezanka, chodzic na zakupy i pomagac mu kupowac np. rzeczy dla swojej dziewczyny. moglabym informowac go o promocjach tak, jak informowalabym kolezanke. O ale rozumiem twoje odczucia rowniez, bo sama jestem zazdrosnica ;) O powiem ci tylko tyle - okazywaniem zazdrosci niestety same pograzamy sie w sytuacji, ze szacunek i powazanie meza dla nas maleje. mysle, ze kolezanka twojego meza jest nietaktowna, ze tak go nachodzi tymi telefonami itp. ale z drugiej strony pomysl sobie tak - gdyby mieli cos do ukrycia, to by sie ze swoja znajomoscia ukrywali. w chwili obecnej sie nie ukrywaja, tylko sa zwyczajnie upierdliwi ;) ja bym ci poradzila podejsc do tego z humorem (wiem, ze to ciezko, bo sama jestem zazdrosnica) i zaprosic kolezanke na kawe, zeby sobie z nia pogadac (maz tez moze byc) i wtdy wyczujesz co sie miezdy nimi tli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
no racja włosów z głowwy rwać nie będę ale wkurwia mnie takie coś a najbardziej palenie głupa w takiej sytuacji, co ciekawe jak powiedziałam że skoro ma taką bratnią duszę to niech przyjdzie z mężem do nas na kolację ;-) poznam cudowną koleżankę, to tak sie wystraszył że robi wszystko żeby przypadkiem nie doszło do konfrontacji jak mu to mówię to drze sie że nie bedzie za mnie sie wstydził bo on nic złego nie robi :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
a tak na marginesie to sama jestem kobietą ale nie znoszę takich panienek pokazujących na każdym kroku że są słabszą plcią która potrzebuje męskiej ręki bo sie rozleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettazelwowa
zgadzam sie że można czasami mieć takie układy tylko skoro doproadza się do takich układów to naprawdę nie wiadomo kiedy i jak można zajść za daleko ... i takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczygiełek z igiełek
obudź w nim trochę zazdrości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
no rozumiem :) pal licho te podpaski i kolezanke, ale zastanawiam sie, czy on ma do ciebie odpowiedni stosunek, skoro tak niemilo sie wyraza. ale to znowu moze byc wywolane twoimi klutniami. jezei nie jestescie dla siebie najlepszymi przyjaciolmi w domu, tylko malzonkami z obowiazku, zawsze jest mozliwosc, ze ktos sobie gdzie indziej poszuka przyjazni .... nie mowie, ze ma prawo, ale tak sie dzieje. powiedzialabym - taki jest prawo natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
owszem, przy takich ukladach mozna zajsc za daleko, ale tylko wtedy, gdy jest pozadani miedzy tymi osobami i brak szacunku dla wspolmalzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nayah
A ja skoro tak się wystraszył propozycji kolacji wspólnej specjalnie bym zrobiła mężowi niespodziankę i z zaskoczenia zaszła po niego do pracy niby od niechcenia i zaprosiła tę jędzę na kolacje żeby mieć możliwość realnego ocenienia tej ich przyjaźni... Fakt można mieć dobrych znajomych czy przyjaciół innej płci ale w tym też są jakieś granice. Jeśli to rzeczywiście tylko dobra koleżanka raczej nikt nie miałby nic przeciwko wspólnej kolacji i lepszemu poznaniu. Czemu nie jeśli taka fajna to kto wie może tobie też przypadnie do gustu jako dobra przyjaciółka i spowiedniczka heheh ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×