Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam się..........

Dupchaston- pomaga czy szkodzi?

Polecane posty

Gość zastanawiam się..........

Zastanawiam się nad działaniem tego leku. 2 razy został mi przepisany i 2 razy straciłam zaraz ciąże. Czy przed podaniem tego progesteronu nie powinno się zlecić pierwsze badania poziomu progesteronu? wiem że zawsze dostają go dziewczyny w zagrożonej ciąży, ale czy są jakieś realne dowody że w czymś pomaga? jeśli oczywiście nie ma się problemu z niskim progesteronem, czy jest sens zażywania tego leku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie na pewno nie zaszkodzi. a jeśli pomoże czemu nie. Choćby psychicznie ciężarna uważa , że zrobiła wszystko żeby ciążę utrzymać. W pierwsze cięży zaczęłam plamić dostałam duphaston niestety cięża obumarła. Przy drugiej zaczęłam brać jak tylko dowiedziałam się o ciąży co mi zalecił gin. Szczęśliwie donosiłam więc chyba warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się..........
Duphaston, przepraszam za błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się..........
Mirka, miałam tak samo. W drugiej ciąży od razu po teście zaczęłam brać po 1 tab, gin kazał zwiększyć dawkę na 2tab i nagle beta zaczęła spadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja go biorę i boję się skutków ubocznych...więc w moim przypadku aspekt uspokajający nie zadziałał :O i też zastanawia mnie fakt przepisywania leku bez wcześniejszego zdiagnozowania przyczyny plamienia...ale mój gin powiedział, że w przypadku plamień przepisanie tego leku to standardowa procedura...ehhh komuś trzeba zaufać i wierzyć, że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz wydaje mi się że jak coś jest z zarodkiem nie tak to i tak ciąża przestanie się rozwijać. Natura wie co robi. A jeśli przyczyną jest niedobór progesteronu to może pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się..........
planuje znowu spróbować zajść, ale tym razem jeśli się uda chyba nie będę brała, skoro 2 razy nie pomógł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro już miałaś 2 poronienia to trzeba szukać przyczyny. Bo ona może być inna niż za niskim poziom progesteronu. Może tarczyca albo immunologia. Rozmawiałaś z ginekologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się..........
właśnie, w przypadku niedoboru progesteronu to rozumiem, ale skoro nikt nie zlecił badania poziomu progesteronu? a wypisują ten

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak bez badań
uwierzyłaś lekarzowi i brałaś lek, który tak naprawdę stosowany był u Ciebie w ciemno?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko wtrące się
Jesteście w ciąży, będziecie miały dziecko, a kompletnie nic nie wiecie o swojej fizjologii w tym stanie, ja pierdzielę :o:o:O:O:o:o:O:o POCZYTAJCIE SOBIE może na temat progesteronu i tego, do czego jest potrzebny, czy można go w ciąży przedawkować (:o:o:O:o:o) i jakie ma znaczenie dla utrzymania ciąży ORAZ o czynnikach niezależnych, które powodują poronienie :o:o:O:O:O:O Aż mi wstyd za was kobity, że takie pytania zadajecie, normalnie wstyd być dorosłą i nie wiedzieć KOMPLETNIE NIC o swoim ciele i tym, jak rozwija się w waszym łonie płód :o:O:O:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się..........
tak, mam zrobić badania za 2 tyg na przeciwciała kardiolipidowe, cytomegalia, toxo, hormony, tarczyca, anty tpo? zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się..........
tylko wtrącę się, szukam dlatego pytam, a może jakieś konkrety jeśli masz konkretną wiedzę, była bym wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się..........
bo wiele napisałaś, ale nic konkretnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się..........
i bez badań- tak musiałam zaufać lekarzowi, który zapewniał że nie zaszkodzi. Teraz żałluję, ale szukałam info na temat i nic nie znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie gryzie,
naprawdę, polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko wtrące się
Nie wiem, poczytaj sobie w googlu o korelacji miedzy prog a poronieniem, między prog a oksytocyną, między prog a plamieniami, skurczami macicy, tworzeniem się dobrej śluzówki, tworzeniem się i rozwijaniem kory nadnerczy dziecka, między prog a żyakami, obrzękiem płodu, ostudą i wieloma, wieloma, wieloma innymi rzeczami, a przede wszystkim o skutkach ubocznych zażywania progesteronu syntetycznego, których praktycznie NIE MA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijan
ja w pierwszej ciazy w 9tc mialam plamienia i dostalam duphaston... za pozno, bo po 2 dniach poronialam... w drugiej ciazy od razu w pierszej wizycie dostalam duphaston i bralam go do 21 tc i mimo dwoch krwotokow w trakcie, ciaze donosilam do 35/36 tc i coreczka urodzila sie calkowicie zdrowa... skutek uboczny - mialam mdlosci do 21tc... wierze, ze ten leko uratowal moje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jupila- brałam duphaston gdzieś do 14 tygodnia a potem do 25 (chyba) luteinę dopochwowo. Lekarz kazał a ja mu ufam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W moim przypadku
duphaston pomógł- krwawiłam i szybko przestawałam. Gdybym go nie stosowała to kto wie co by było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×