Dziewczyny pocieszcie mnie bo zwariuje :)

Za 4 tyg mam planowana cesarke. Niby sie cieszę bo wole to niż sn. Jednak juz nie moge spac, powoli udziela mi sie strach. Z jednej strony nie mogę sie Już doczekać:) a z drugiej strony mnie przeraża ze zostały już tylko 4tyg. Pozatym te dni sie tak ciągnął. Jeden dzień to jak miesiąc dla mnie. Takie sprzeczne uczucia. :) Co zrobić żeby ten czas zaczął mijac :)

Kobietko, śpij ile możesz, obijaj się ile możesz. Za 4 tygodnie skończy się wolność i już nie bedzie czasu na nic :-/

Gdybym tylko mogła spać :) poza tym moje 4letnie dziecko ma tyle energi ze nawet na doopie mi usiąść nie da.

JEŚLI DUŻO o czymś myślimy to mamy takie właśnie odczucia.... nie możemy spać boimy się otacza nas lęk.... Ty masz tak z cc a ja z niby "urojoną"ciążą

a czego sie obawiasz? 2 cesarka?

Tak moje pierwsze dziecko próbowałam urodzić normalnie ponad 40h a pózniej było cc. Dlatego jestem zadowolona ze tym razem jest planowana. CZego sie obawiam?? Ze dostanę ataku paniki. Wcześniej zdarzyło mi sie to kilka razy pod wpływem dużego stresu. Już od 2 lat nie miałam , ale wszystko sie zdarzyć moZe. I teraz pewnie pomyslicie ze mnie porabalo: ale boje sie ze mogę umrzeć. Chore to jest i nie wiem skąd sie bierze ponieważ do pierwszego porodu podeszlam na luzie, zero strachu i negatywnych emocji.