Trwała ondulacja

Hej! Mam pytanie do wszystkich osób, które znają się na zabiegach ondulacyjnych. Odkąd pamiętam moją udręką są kręcone włosy. Próbowałam je okiełznać na różne sposoby, ale jedynym skutecznym okazała się prostownica. Niedawno odkryłam też wygładzający zabieg na bazie keratyny - bardzo się sprawdził, ale jego efekt nie trwał długo. Planuję powtórzyć to przed wakacjami, żeby nie męczyć się z prostowaniem włosów po każdym wyjściu nad jezioro. Włosy po tym zabiegu nie są idealnie proste, tylko trochę bardziej przyklapnięte (to niestety efekt uboczny), okiełznane, gładkie i duuużo mniej się puszą. Dobra, do sedna: od zawsze marzyłam o grzywce, kiedyś nawet się o nią pokusiłam, ale kiedy tylko wyszłam na podwórko i było wilgotno lub bardzo sucho, grzywka zamieniała się w baranią sierść. Kiedy ludzie widzieli mnie w tej grzywce świeżo po ułożeniu, mówili, że bardzo mi pasuje. Zgadzam się z nimi, naprawdę marzę o grzywce, ale wiem, że nie chcę być przez nią ograniczona (np. tym, że nie mogę pojechać nad jezioro lub wyjść z domu w deszczowy dzień). Keratyna słabo pomaga na grzywkę, bo jak już wspomniałam, włosy są przylizane i tak czy siak się kręcą. Zastanawiam się czy nie ma możliwości jakiejś trwałej ondulacji prostującej lub czegoś w tym stylu, co pomogłoby mi okiełznać tę grzywkę. Nie chcę stosować jej na całe włosy, bo nie chcę ich niszczyć. Wiecie czy to byłoby możliwe wyprostować na stałe tylko grzywkę? I czy nie wyglądałaby ona wtedy jak zniszczona szczotka? Czy układałaby się normalnie (nawet po kąpieli w jeziorze)? Wszelkie porady będą bardzo pomocne! :)