Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abstrakcja22

Mojemu chłopakowi podoba się inna!

Polecane posty

Gość abstrakcja22

Dziewczyna, która dołączyła do jego pracy, sam mi o niej powiedział , ostatnio się zastanawiał jak to możliwe, że ktoś ma taką urodę, a niedawno, kiedy oglądaliśmy film ze znajomymi, na ekranie pojawiła sie jakaś aktorka, kolega stwierdził, że ładna, a mój na to "ale A. lepsza" (A.-kolezanka). Ręcę mi opadły, nie chcę go widzieć. Na początku myślałam, że robi to specjalnie, żeby wzbudzić we mnie zazdrość ale teraz mi się nie wydaje, po prostu dziewczyna ewidentnie mu się podoba a ja czuję się gorsza...jak tak w ogóle można, przy swojej kobiecie takie teksty? Zaraz napiszecie "kopnij go w d...", ale niełatwo kopnąć kogoś po prawie 2 latach przez kilka tekstów. Ale jeśli pojawią się sugestie jak się na nim odegrać i sprawić by poczuł to co ja, będę wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkljhnk.
nastepnym razem powiedz mu, ze robert z 3c ma wiekszego chooja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ty naprawde myslisz, ze mezczyznie, ktory jest w stalym zwiazku nie podoba sie zadna inna kobieta? To nie ma nic wspolnego z kochaniem. Twoj facet jest jedynie niedelikatny, ze tak o tym glosi. Machnij na to reka, jesli jest on poza tym ok i nie masz zadnych innych zastrzezen to to ignoruj. Mozesz tez mu przy okazji powiedziec: zachowaj swoje obserwcje dla siebie tak w ramach dobrego wychowania (sic!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrakcja22
LaVita, jasne, że się podobają tak samo jak mi podobają się inni faceci. W sensie-widzę kto jest przystojny, nie oślepłam od związku i tego samego nie wymagam od faceta, ale on często o niej mówi, wychwala jej urodę, no przykro mi było jak powiedział że jest "lepsza" od jakiejś telewizyjnej piękności, sorrrry, ale to ja powinnam być dla niego najlepsza, skoro jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrakcja22
W dodatku powiedział mi, żebym się nie martwiła bo ona jest zajęta. Chyba nie muszę nic dodawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
też zacznij przy nim wychwalać jakiegoś ogiera! to działa jak kubeł zimnej wody na faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet....one :)
ode mnie dostal by w leb. rozumie ze sie ktos komus podoba ale taki komentarz jest lekko powiedziawszy nie na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uwazam, ze on ciebie poniza, on pokazuje jaki jest z niego chamek. Zwroc mu uwage, ze nawet jesli to jest prawda to nie mowi sie tego przy swojej dziewczynie, to raz - a po drugie to masz duze watpliwosci czy powinniscie zostac dalej razem. Moze jego jedynie trzeba wychowac a nie opuscic, haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leila28
autorko od jak dawna trwa jego zauroczenie koleżanką ? może tylko raz czy dwa wspomniał o nowej dziewczynie- sama napisałas ze pracuje z nim od niedawna. moze jestes przewrażliwiona, po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrakcja22
Od niedawna, przyszła tydzień temu, ale już zdążył pochwalić się swoim kolegom jaką to nową znajomość nawiązał. ja 21, on 25. Widujemy sie w weekendy, na poprzedni machnęłam ręką, ale w momencie kiedy kolejna sobota upłynęła pod znakiem komentarzy o nowej koleżance nie wytrzymałam i powiedziałam co o tym myślę. Nie przejął się, jak zwykle. On uwaza, ze przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psydm
Ale to Ciebie dyma a nie ją :) Także spokojnie , każdy facet ma swoje widzi misie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leila28
przez tydzień czasu nie zdążyłby jej dobrze poznać. pewnie nawet nie mieli na to czasu, wiadomo jak to w pracy, chyba że pracują w jednym biurze/na jednym dziale ze sobą. póki co nic nie rób i patrz jak to sie potoczy. może wcale nie ma powodu do paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
psydm Ale to Ciebie dyma a nie ją NA RAZIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrakcja22
Ale tu nie chodzi o to, że ja się boje jego odejścia do niej. Po prostu czuję, że jemu ona bardziej się podoba niż ja, a to chore, jesli się z kimś jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...,
no troche to do dupy sytuacja-nic nie poradzisz, ma do tego prawo by podobała mu sie inna-ale fakt, ze moglby oszczedzic ci glupich nieprzemyslanych tekstow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrakcja22
No jasne, że nie poradzę, ale czuje się w tym momencie jak jakaś zapchajdziura, jest ze mną a ślini się na widok innej i wychwala ją przy mnie, ja nigdy czegoś takiego mu nie zrobiłam choć spokojnie znalazłabym gro znajomych przystojniejszych od niego. A swoją drogą nie pamiętam kiedy ostatnio usłyszałam od niego, że mnie kocha, gra czułego misia jak się widzimy, ale wieje od niego ogólną obojętnością, nawet durnego smsa nie chce mu się napisać, a tydzień temu klepał na klawiaturze jak szalony (przy mnie), pewnie do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrakcja22
Obiłabym go po pysku w tym momencie, takie nerwy mnie noszą cały dzień.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ktores z was przesadza, to tylko i wylacznie on. Po tygodniu "znajomosci" takie peany na temat innej kobiety. Duu-pa mu sie podoba. To tyle. Widocznie jest to typ kobiety na ktora on leci (ogolnie). Stad ten zachwyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i66i7
Tu nie chodzi o inną kobietę. On zwyczajnie Ciebie nie sznuje. A twoje zdanie ma w ... Może zbyt łatwo mu uległaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i66i7
*szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...,
wiem,mam dosc podobnie-mam czarusia takze wiem o czym piszesz.Sama jestem na etapie zamykania zwiazku- i najlepsze jest to, ze nie dlatego ze nie zgadzamy sie totalnie, bo w gruncie rzeczy pasujemy do siebie, mamy podobny charakter, spojrzenie na swiat.Ale na dzien dzisiejszy wkurwia mnie to, ze traktuje mnie tak, jakbym miała przy nim trwac juz zawsze, nie stara sie zbytnio, choc jeszcze nadal. Kiedys mu powiedzialam- dlaczego jak ja do ciebie dzwonie słysze:" no co tam?", a jak dzownią kolezanki to słysze :" co tam slicznotko?", "kochanie?".....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrakcja22
i66i7, na pewno za bardzo pokazałam, że mi zależy. Szit, a zawsze byłam przeciwniczką uprawiania gier i zabaw w związku na zasadzie "oleje, to zacznie mu zależeć", jestem szczera w swoich uczuciach, choc nie jestem bluszczem, mam swoje zycie, znajomych, studia i spokojnie mogłabym wymienić kilku facetów, którzy byliby ze mną gdybym tylko chciała, ale cóz, niewłaściwie ulokowałam uczucia. I racja, że tak naprawdę nie chodzi o inną, nie odbierałabym jego peanów na jej cześć jako osobistej obrazy gdyby pokazywał że ja jestem tą najlepszą, ukochaną osobą. do autorki, czyli jesteśmy na podobnym etapie, bo ja próbuje sie dystansować od około miesiąca. Niestety, potwierdza się teza, że facet to łowca, musi polować, dlatego właśnie kolezanki słyszą takie miłe teksty, a nas traktują jak swoich kumpli. Ja nie pamiętam kiedy ostatnio usłyszałam kocham, kiedy ostatnio dostałam kwiatka, kiedy ostatnio zadzwonił bezinteresownie zapytać jak się czuje, no nic. Ale jak się widzimy to oczywiście jest "kochanieee, jaka ty jesteś sliczna/mądra/jak się za tobą stęskniłem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diament1122
podejrzewam że wcześniej czy póżniej cię zdradzi i zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjj
Dobrze ci tak..sama na to pozwalasz to masz..zostawic go nie chcesz to czekaj fo momentu kiedy ci da kopa w doope idiotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...,
wiesz, ja czasami rozmawiałam z nim na ten temat: i to jest tak, ze przez jakis tam okres czasu jest naprawde fajnie, a potem dostaje jakims tekstem w "pysk"/ i tak jak mowisz- mam prace, zainteresowania, swoje pasje, nie osaczam, bo sama bym tego nie chciała-/ on tłumaczy sie ze to przeciez zarty i znam jego poczucie humoru, wiec odpowiadam mu, oki-ja tez zartuje, ale nie robie tego w taki sposób, by umniejszyc jego ego a wychwalac jego kolegów jeszcze w jego towarzystwie- no ale chyba kurwa zaczne.Nie l;ubie takich gierek, kocham, to okazuje, nie kocham- to daje sobie spokój. Nie wiem czemu tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od miesiaca sie dystansujesz? A kolezanke zna od tygodnia. Czyli to jedynie kropka nad "i" . Daj sobie wiec jak najszybciej z nim spokoj, tym bardziej, ze na powodzenie nie narzekasz i nie musisz na sile przy nim trwac bo bedziesz inaczej sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrakcja22
Haha, u mnie jest to samo! Fajnie, fajnie, a w sekunde sytuacja zmienia sie o 180 stopni. I też teksty, że na żartach się nie znam. Kurde, moze my mamy jednego i tego samego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...,
mało tego, nie raz mowiłam mu- nie chce czegos byle jakiego, nie mam na to czasu ani ochoty....wczoraj powiedziałam mu po małej wymianie zdan- " no to idz, przeciez nie trzymam cie na siłe.Poplaczę za tobą a potem mi przejdzie".........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...,
haha, byc moze:)-mamy tego samego cymbała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leila28
żadko sie widujecie. tylko w weekendy raz na tydzien, a w tygodniu nie macie mozliwosci zeby sie zobaczyc? nie wyobrazam sobie widziec sie z moim chlopakiem raz na tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×