Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justynaaaaaa...28

Dlaczego jest presja od strony rodziny?

Polecane posty

Gość Justynaaaaaa...28

Dlaczego jeśli małżeństwo nie ma dzieci to jest presja od strony rodziny, że muszą mieć dziecko. Ja mam 28 lat, mąż 33 i nie chcemy na razie dziecka . Żyjemy dla siebie. Spełniamy się oboje zawodowo.Podróżujemy. Robimy to co chcemy i kiedy chcemy. Rodzina cały nas za to krytykuje. Mówi, że w naszym wieku to się powinno mieć już dzieci. Ale my nie chcemy i oni tego nie rozumieją. Powiedzcie dlaczego ? Bo ja ich nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaaaaaa...28
Oboje mamy tego dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu tak się przyjęło,że młode małżeństwo ma się zaraz pakować w pieluchy ale tak być nie musi,bądżmy nowocześni,róbmy i żyjmy tak jak chcemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
ja nie mam jeszcze slubu a jestem w ciazy i co z tego? Jak mówiłam niektórym, że jestem w ciazy to od razu padąły pytania "kiedy ślub?" a my planujemy go dopiero w przyszłym roku, ze spokojem, a nie "szybko syzbko dziekco jets musi byc i slub". Dziecko nie było planowane przynajmniej na jeszcze kilka lat. Nie każdy zreszta chce miec dziecko. Bierze sie slub itp bo chce sie być razem! Ale rodzice, dziadkowie itp oni zyja innymi, starymi poglądami. Niestety konwenanse nadal dla wielu sa na pierwszym miejscu choćby nawet byli z tego powodu nieszczęsliwi. Nie ma sie co rpzejmować, niech sobie gadaja i krytykuja, a Ty mów, że to wasze życie i wy wiecie swoje. Oni niech żyja po swojemu, a wy będziecie żyć po swojemu. Wy będziecie wychowywac wasze rpzyszłe dziekco nie oni więc co sie wtrącają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
Mazurzanka - nie chodzi tlyko o to by byc nowoczesnym tylko właśnie jak napisałaś aby zyc po swojemu. Nikt za nas naszego życia nie rpzeżyje i dlatego inni nie powinni sie w nie wtrącac i krytykowac jeżlei tylko nie wyrządzmay innym krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz rację...
moja rodzina tak samo na mnie naciskała, aż wkońcu wpadliśmy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko spróbujcie zyć dalej swoim życiem zamiast sie dręczyć zdaniem rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz rację...
Nie dawałam sobie rady z presją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta,23
ty masz 28 ,maz 33... to naturalne ze rodzina JUZ wywira presje... Po to sie w koncu slub bierze zeby zalozyc rodzinę...a jak wiadomo w naszym katolickim kraju "prawdziwa /wzorowao" rodizna to rodzice i dzieci/dzicko. Jest taka presja w tej kwestii i to nie tylko twoi rodzice...obesrwuje to po znajomych ,koelankach i ssiadkach...Jak rok lub 2 po slubie nie ma dzidzi to juz sa plotki ze niemoęgą,ze sa chorzy, innni i nalezy im wspolczuc. To twoje zycie i twoje szczescie...nie ulegaj presji jesli jeszce nie jestes gotowa...Masz prawo do samodzielnego -z mezem decydowania jak ma wygladac WASZA rodzinna...i mowi innym to otwarcie,oni musza to uszanowac. Z drugiej strony...hmm,troche latek juz masz...28 lat wolnosci i swobody i nie sadzisz ze ten okres wyszumieni juz masz za sobą?:P Dzisiaj rodzą -nawet swiadomie i celowo nawet 18-20 latki...a ty masz 28:) Bardzo pozne macierzynstwo ma tez troche minusow...Przemysl to sama. Pomysl o tym czego ty chcesz...co cie uszczesliwia...to twoje zycie,i sraj na presje. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diane2525555
Twoje życie, Twoja sprawa. Myśle, że to nie żadna presja, tak po prostu pytają z nudów, żeby zagadać, kiedy dziecko (bo pewnie mało ich interesuje Wasza praca i podróże). Za długo z dzieckiem nie zwlekaj, za dużo par ma dziś problemy z poczęciem / donoszeniem dziecka, a Ty masz 28 lat także zegar biologiczny tyka coraz głośniej, a jajeczek nie przybywa, wręcz przeciwnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaaaaaa...28
Bo to jest tak. Wybrałam sobie ciężkie studia. Gdzie nie miałam czasu na coś innego niż nauka. Ale dziś mam bardzo dobrą pracę, bardzo dobrze zarabiam. Tydzień temu przeprowadziliśmy się do większego mieszkania. Mamy 4 pokoje, salon, łazienka i kuchnia. Nie chcieliśmy mieszkania na rady. Mamy dwa auta. I dopiero dziś czuję, że jestem nastawiona na życie. Dopiero dwa lata temu skończyłam staż, gdzie zarabiałam na nim tylko 1 900 tys. zł. Dziś zarabiam kilka naście razy lepiej. I teraz zaczynamy żyć. Wcześniej dorabialiśmy się. A teraz mamy już wszystko co jest nam potrzebne do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to juz jest
Niestety tak to juz jest, ze jak ktos jest ze soba dlugo to sa pytania "kiedy slub?", a po slubie "kiedy dzieci?". Mnie tez denerwuje takie wypytywanie sie. Bylam ze swoim narzeczonym 5 lat i doslownie na kazdym spotkaniu z rodzina czy znajomymi slyszalam pytanie "a wy kiedy?", "teraz Twoja kolej" itp. Rozmowe ucinalam krotko, ze to nasza sprawa i jak bedziemy brac slub to na pewno sie dowiedza. Po jakims czasie zdecydowalismy sie na slub. Rodzina, znajomi zachwyceni, ale tylko do momentu w ktorym dowiedzieli sie, ze nie chcemy wesela. I znowu "ale jak to bez wesela", " taka impreza jest raz w zyciu". Owszem jest raz w zyciu, ale oczywiscie nikt nie mogl zrozumiec, ze wolimy wyjechac na 2 tygodnie. Dopiero jak wszyscy zobaczyli, ze zdania nie zmienimy troche sie poprawilo chociaz slyszalam jeszcze "zebyscie nie zalowali". Po slubie bylo ok. Wszyscy widzieli, ze wrocilismy z podrozy zachwyceni i stwierdzili, ze "moze to nawet byl dobry pomysl". Jednak teraz ciagle slysze pytania "kiedy dzieci?". I znowu nikt nie moze zrozumiec, ze na razie na pewno dzieci na chcemy. W zasadzie w ogole nie planujemy dzieci, ale przeciez to bylaby obraza majestatu. Powiem Ci autorko, ze najlepiej sie nie przejmowac. Ja mowie, ze to moje zycie i moja sprawa kiedy i czy w ogole chce dziecko i nic nikomu do tego. Nikt za mnie pieluch nie przyjdzie zmieniac. Osobiscie mam gdzies ta cala presje, bo zamierzam zyc tak jak mi sie podoba, a nie tak jak wyobrazaja to sobie inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaaaaaa...28
My mieliśmy spokój z pytaniami jak byliśmy na miesiącu miodowym cały miesiąc 2 tys km od Polski. Żadnych telefonów, żadnych pytań. Tylko my. Ślub mieliśmy 7 lipca wyjechaliśmy 10 lipca i wróciliśmy 15 sierpnia. Spokój, cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukkki
Ludzie naciskają, bo od nich odstajecie i to się im nie podoba, nie rozumieją, ze można inaczej niż oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciekawosci
mozna wiedziec jakie studia kończylaś? Pyt. do autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbgbbghghghgh
Serio pytasz dlaczego rodzina nalega czy założyłaś ten temat, by się pochwalić, że macie dwa auta i w podróży poślubnej byliście 2 tys km od Polski? Taaaak, gul nam skacze, już możesz iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem zbyt szybko
bo rodzina "zawsze wie lepiej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaaaaaa...28
Może lepiej nie będę mówić jakie studia skończyłam, bo znając społeczność kafeteria to i tak mi nie uwierzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opopopooop
tez chetnie poczytam jaka to uczelnia wypuszcza absolwentow ktorzy ani pusac ani liczyc nie potrafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja cię popieram...
Ja mam 31 lat i nie mam dzieci a rodzina wywiera presję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciekawosci
ja nie po złości zapytałam, interesuje mnie tylko po czym mozna miec takie fajne zarobki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahahahahaha
gbgbbghghghgh Serio pytasz dlaczego rodzina nalega czy założyłaś ten temat, by się pochwalić, że macie dwa auta i w podróży poślubnej byliście 2 tys km od Polski? Taaaak, gul nam skacze, już możesz iść. XXXXX ale ty jestes głupia, ile to ludzi ma dwa auta i jedzie na zgraniczna podroz poslubną:D ale dla ciebie to pewnie obce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja cię popieram...
Też mnie to denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opopopooop
Wiesz chociaz ile to jest 1900tys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja cię popieram...
Rodzina zawsze gada i będzie gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem zbyt szybko
"Dopiero dwa lata temu skończyłam staż, gdzie zarabiałam na nim tylko 1 900 tys. zł" na stażu 1900?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja cię popieram...
Ale wiesz co wole zająć się mężem niż rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaaaaaa...28
Tak wiem ile to. Należy znaleźć dobrą klinikę i masz te 1900 tys. zł. I trzeba być dobrym w tym fachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj się rodziną
a na pytania o dziecko odpowiadaj, że próby trwają :) Nie rozumiem niektórych rodziców. Sama jestem matką dorosłych dzieci i nie przyszłoby mi do głowy zmuszać ich do macierzyństwa czy tacierzyństwa. To ich sprawa. Nie każdy musi czy chce być rodzicem. Jeśli małżeństwo (oboje) mają takie samo zdanie, że albo kiedyś tam, albo wcale, bo mają inny pomysł na szczęście, to nic nikomu do tego. A takie ponaglanie jest wręcz niedopuszczalne. Bo jeśli okazałoby się, ze z jakichś powodów nie mogą mieć dzieci, to już w ogóle takie dopytywanie jest wręcz włażeniem z buciorami w czyjeś życie żeby zaspokoić swoją ciekawość czy nie wiem co tam jeszcze. Najlepiej byłoby, żeby każdy własnego łóżka pilnował, a nie zaglądał do cudzego. Bo to "nieładnie" delikatnie mówiąc Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopoooo
1900 tys to jest 1 900 000. 1900 pln to moze i mialas.... Dlatego pytam ktora uczelnia wypuszcza nie umiejacych liczyc i pisac absolwentow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×