Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wczarnejkropce1111222

Czy można naprawdę docenić po stracie?

Polecane posty

Gość Wczarnejkropce1111222

Byłam z chlopakiem ponad 3 lata, po 2 latach zamieszkalismy ze sobą, chociaz on nie garnął się do tego, było to bardziej z mojej inicjatywy. Ogolnie nie byl typem wylewnym, prawie nigdy nie mowil o uczuciach, bo wychodzil z załozenia, ze uczucia pokazuje sie w czynach, a nie w słowach. Jakis czas temu mielismy remont łazienki, ja wyniosłam się do rodziców, codziennie jemu proponując nocleg. W miedzyczasie pokłucilismy sie i nie odzywalismy przez 2 tyg. Po 2 tyg on powiedzial mi, ze w nim sie cos zmienilo, zar się zmniejszyl i stracił wiare w nasz zwiazek. Powiedzialam mu, ze go kocham i chce walczyc o nas, a on, ze nie wie, a skoro nie wie to nie. Wziełam wszystkie rzeczy, w swojej decyzji wytrzymał 6 dni. Od 3 tyg zachowuje się jak nie on wczesniej, pisze mi, ze mnie bardzo kocha, ze zycia sobie beze mnie nie wyobraza, ze jest mu strasznie zle, ze mnie tak skrzywdził i że wtedy nie był pewny swoich uczuć, a teraz jest. Myslicie, że tak naprawde docenl co stracil i powrot ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missthetrain
mial inna dupe na boku z ktora mu nie wyszlo teraz chce wrocic v z braku laku i kit dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wczarnejkropce1111222
na bank nie miał innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjgyhghoiet
mialam taka sytuacje tak owszem moglo tak byc ze zrozumial po stracie , co nie znaczy ze tak musi byc ale najwazniejsze to zebys teraz nie poleciala jak ta glupia bo on ci powiedzial ze cie kocha niech sie namęczy !!!! badz twarda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wczarnejkropce1111222
Ale w sensie, że mam w ogole nie wracać? Nie polecialam od razu. Przetrzymuje go już 3 tydzien, poprosilam go o brak kontaktu i mamy sie spotkac w sobote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wczarnejkropce1111222
kjgyhghoiet, mozesz powiedziec cos wiecej o swojej sytuacji? Jak sie skonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dopiero przyjechałam do
DAJ MU SZANSĘ,POTEM BĘDZIESZ SOBIE PLUŁA W BRODĘ,ZE BYC MOŻE STRACIŁAS SZANSĘ NA DOBRY PEŁEN MIŁOŚCI ZWIĄZEK. SPRÓBUJ,DAJ MU SZANSĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wczarnejkropce1111222
No wlasnie tez tak myśle. Tylko zastanawiam się, czy tu uczucie, które w tym momencie on czuje - czy to na pewno milosc? czy ból po stracie osoby bliskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ten niedobry
Następna pogrywająca faulem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wczarnejkropce1111222
dlaczego pogrywająca faulem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dopiero przyjechałam do
nie przekonasz się dopóki nie dasz mu szansy okazania tego uczucia---będziesz mogła snuc domysły tylko wtedy:( 3 lata to nie jest 3 miesiące--ja bym dała szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla głupich gierek nie ma co marnować tak długiego związku. Każdy ma chwilę zwątpienia. To normalne dla obu stron w każdym związku. Jedni przetrzymają to w postaci cichych dni, inni zerwą na 2 tygodnie kontakt po kłótni. ( jak w Twoim przypadku ). Sam miałem takie wątpliwości ale szybko się rozwiały. Twojemu boyfriendowi też, więc ja bym dał jemu szansę na Twoim miejscu. Nie przeginaj z byciem niedostępną, to nie działa na dłuższą metę, a wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wczarnejkropce1111222
hmmm01, niby tak, ale jak juz sie ze soba mieszka oczekiwałabym od patnera większej dojrzałosci, w końcu to nie hop siup spakować wszystkie swoje rzeczy, wyprowadzic się i zamieszkać znowu z rodzicami. Z drugiej strony, tez się skłaniam do tego, zeby dać mu szansę. Musze tylko na nowo wyznaczyc granice i oczekiwania wobec tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ten niedobry
Poczytaj to co piszesz. Sama jesteś niedojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ten niedobry
Jakaś paranoja. Ty chcesz ustawiać jakieś granice w związku ? Od kiedy to związki obwarowane są granicami ? Tu nawet nie widać uczucia z twojej strony. Zawarłaś kontrakt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
zwiazek to tolerancja , szacunek , może już nie ognista ale milosć , nie mozna być bluszczem dla drugiej osoby , ale szansę się daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wczarnejkropce1111222
Uczucie z mojej strony jest, napisalam przeciez, ze chcialam walczyć, po tej sytuacji jak powiedzialam mu, że go kocham, a on mnie odrzucił siłą rzeczy zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać. On nie byl osoba ktora o uczuciach mowila, wiec myslac o granicach mialam na myśli np. okazywanie sobie uczuc, mowienie o uczuciach, etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van kuffel
Ty się zastanów nad sobą. Facet ma cię już dosyć. Ja zresztą też. Przeczytałem i to co napisałaś mi wystarczy. Nie chciałbym mieć takiej dziewczyny. Jesteś STRASZNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wczarnejkropce1111222
Dlaczego straszna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wracajakdd
Dziewczyno wracaj, spróbuj , daj szanse. Ja wróciłam po 5 miesiącach , jestem szczesliwa, lepiej sobie nie wyobrazam swojego zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×