Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poligamistka

Jestem z dwoma mężczyznami naraz.

Polecane posty

Gość poligamistka

Mój oficjalny chłopak nie wie, że z tym drugim łączy mnie coś więcej, myśli, że to tylko przyjaźń. Oni są dobrymi przyjaciółmi, przyjaźnią się od liceum, zdarza się nawet, że wychodzimy gdzieś czasem we trójkę. Nie spodziewałam się, że tak to się potoczy. Długo wypierałam się uczuć do mojego... kochanka? Tak to chyba najtrafniejsze określenie. Wiem, że nie da się tego ciągnąć w nieskończoność, wcześniej czy później prawda wyjdzie na jaw, a wtedy będzie niezły dym. Nie chcę stracić żadnego z nich, nie chcę zniszczyć relacji między nimi, nie chcę ich zranić. Ale jednocześnie nie potrafię tego zakończyć. Dopiero przy nich zaczęłam naprawdę żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet...One
Jestes w doopie moja droga :/ I nie mowie tego z sarkazmem czy przekasem. Jestes w glebokiej doopie i strasznie ci wspolczuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację. To nie jest łatwa dla mnie sytuacja. Pewnie posypią się zaraz komentarze, że jestem taka i owaka, ale to nie jest tak, że jestem pozbawiona skrupułów, bimbam sobie od jednego do drugiego wykorzystując obu. Ja już nawet nie potrafię patrzeć w oczy swojemu chłopakowi, nikt nigdy nie zapewnił mi tyle ciepła i bezpieczeństwa co on, a ja go zdradzam z najlepszym przyjacielem. Z kolei będąc z tym drugiem, widzę, że on też wcale nie jest szczęśliwy w tym układzie, że wolałby się mną nie dzielić. Jutro wznawiam terapię u psychologa, bo cała sytuacja już mnie przytłacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie przepraszam za błąd,nie orientuję się zbytnio w tym temacie, wiem tylko, że monogamia to jeden partner, poligamia więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiałamPodobnie
Miałam podobnie jak Ty i ta sytuacja nie skończyła się w moim przypadku dobrze, ale tu chyba nie ma dobrego rozwiązania, ewentualnie zrezygnowac z tego 'kochanka' żeby chłopak się o niczym nie dowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxs
Mam taką samą sytuację, tylko w drugą stronę. Kocham jedną i jestem z nią od kilku lat, a w 2 kocham się od kilku miesięcy i nie potrafię, nie chcę stracić żadnej z nich. Na szczęście ta 2 akceptuje mój związek z 1 i godzi się na taki "cichy" układ, uważa że woli mieć mnie chociażby w ukryciu, ale nie chce mnie tracić, bo też mnie kocha. Wiem też, że nie spotyka się z nikim innym, a jak raz spróbowała to szybko zakończyła tamten związek, bo i tak myśli tylko o mnie i wystarczy jej taka "odrobina" mnie i że wie, że też ją kocham, co jest prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet gdybym zechciała z niego zrezygnować, to wiem, że nie pozwoliłby mi odejść. A możesz napisać coś więcej o tym jak się skończyło u Ciebie? Choć oczywiście mogę się tego domyślać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwiedziesz psychologa
i będiesz rasowa poligamistka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa współczesna kobieta
nie potrafi być wierna jednemu mężczyźnie monogamia nie jest dla kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ten niedobry
Przyjaciel ? To podstępny wróg a n ie przyjaciel. I ty zauroczyłaś się w facecie który własnemu "przyjacielowi " wyrwał laskę. Już pomijam fakt tego co ty robisz. GRA NA DWA FRONTY. Ale jak można mieć o nim dobre zdanie ? Fałszywy, podstępny, pozbawiony skrupułów, po prostu zdradę ma we krwi. I taki facet ci imponuje ? Popatrz teraz pod tym kątem i sama oceń swoje postępowanie. Przyjaciel mógłby się w tobie i podkochiwać, ale żeby za plecami przyjaciela takie świństwo mu robić ? Pomijam już fakt twojej przewrotności. Zostaniesz z niczym. Twój facet cię oleje. Tamten pobzyka i też kopnie w dupsko. A ty zostaniesz z metką kurwiszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hunk html
autorka pewnie poszła się bzykać :D pytanie w którym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hunk html
długo to trwa więc pewnie obydwu poszczęściło się jednego wieczoru :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet...One
Kooreeewsko hoojowy uklad Tyle Wam powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hunk html
eee tam... spójrz na to tak: dziewczyna uszczęśliwia obu na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet...One
Hunk... Mozesz mi wierzyc albo nie ale szczesliwa to ona nie jest :/ A oni tez nie sa Taka natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nzuero3
Z dwoma to juz dawno ta lekcje przerobilam,obydwa mieli tylko dlugopisy,to takich w mojej ci...e bym 4-ry zmiescila,narazie czekam na tego co go troche znam ale jak zasadzi,to az zoladek idzie w gore jak on wepcha ta swoja rure

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj nie napisałam, bo zupełnie wyleciało mi to z głowy. Dla jasności - nie byłam z żadnym, ale nie zamierzam się tu tłumaczyć gdzie byłam, co robiłam i z kim. @Alexxs - identycznie jest u mnie. Ten drugi godzi się być "tym drugim", chociaż wiem, że wolałby by było inaczej. Spotykał się przez jakiś czas z pewną dziewczyną, zanim jeszcze "daliśmy się ponieść", ale rozstali się, ona nie była zadowolona, że jest ze mną tak blisko. @to ja ten niedobry - zdaję sobie sprawę jak to wygląda z zewnątrz, ale uwierz, on nie robi tego bez skrupułów. Nie używał podstępu by mnie zdobyć, miesiącami krył się z uczuciami do mnie. Gdyby zależało mu tylko na tym by zaliczyć dziewczynę przyjaciela, po wszystkim odstawiłby mnie w kąt i pochwalił się o tym głośno. Odbyliśmy wiele trudnych rozmów i oboje zdajemy sobie sprawę, że to co robimy jest złe, jednak żadne z nas nie umie nad tym zapanować. To jest po prostu silniejsze od nas. Dzisiaj byłam u terapeuty, opowiedziałam o tym jak jestem rozchwiana emocjonalnie, podałam też jaka jest tego przyczyna. Dowiedziałam się właściwie tylko tego, co sama wiem, że nie uda mi się powrócić do poprzedniego stanu, jeżeli nie uporządkuję swoich spraw. Ale jak mam wybierać między dwoma mężczyznami, których kocham? To tak jakby ktoś kazał mi zrezygnować zupełnie z jedzenia lub picia. W obu przypadkach nie wyjdzie mi to na zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za siedmioma rzekami.
Ja miałam podobną sytuację. Z tym, że jeden był moim mężem z którym miałam dziecko. On pojawił się w moim życiu nagle, myślałam wtedy, że to miłość mojego życia. Straciłam głowę. Po pół roku ukrywania romansu przed mężem oznajmiłam, że kocham kogoś innego i chce rozwodu. Był załamany. Dopiero kiedy zamieszkałam z nowym partnerem skończyła się sielanka. Okazał się nieodpowiedzialny, liczyła się dla niego tylko dobra zabawa, opieką nad dzieckiem w ogóle go nie interesowała. Nie byliśmy ze sobą długo, w końcu spakowałam siebie i synka i się od niego wyprowadziłam. Zrozumiałam że byłam zaślepiona. Po jakimś czasie mąż mi wybaczył i wróciliśmy do siebie. Uczymy się być ze sobą na nowo. Pisze to byś nie popełniają mojego błędu. Ja byłam ślepo zakochana, nie doceniałam tego co mam u boku, bardzo tego żałuję. Przemysl to, bo nie warto ryzykować swojeg szczęścia dla motyli w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezależnie od nicz3go,
pokażcie mi osobę która nie ukrywała kochanka , która nie ukrywała zwiazku? Nie ma takiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie ma
przeciez nie kazdy dopuszza sie zdrady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro bedzie lepiej
osoby mające dwóch partnerować naraz zawsze piszą , że przy nich odżyli czują się doceniani, chce im sie porostu żyć pełnią życia no dziwnie , żeby było inaczej!!! macie dwóch partnerów seksualnych wiec macie rożne doznania, oaz dwie osobowościowi jeden da cie opiekuńczość drugi zaś spontaniczność wiec nie dziwcie sie, że tak każdemu pasuje "gorzej" zyc z jednym partnerem bo ma tylko " jedną" cechę charakteru i jedno ciało ,które znasz na pamięć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie Testowe
A ten twój chłopak wie że kręcisz z tym drugim i poroże mu rośnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnarzeczywistość
Ja jestem w identycznej sytuacji. Szkoda, że autorka nie daje oznak życia, ciekawi mnie jak dalej potoczy się jej historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódko, wódeczko, spirytusie.
Jak to jak się skończyło. Od chłopaka dostała wpierdol aż wylądowała w szpitalu. Przyjacielowi też się dostało parę garści i zwiał od panienki. A panienka szuka nowego jelenia. Na razie czeka na zdjęcie gipsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888888
i zaufaj tu czleku kobiecie.:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała poprawkaaaa
nie jesteś z dwoma mężczyznami tylko z dwojgiem cipiąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co dwoch to nie jeden.dzis jeden,jutro drugi.zycie jak w madrycie.to sie nazywa klopoty na wlasne zyczenie.Ale takich ludzi,glupoty sie nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×