dlaczego niektorzy twierdza ze alimenty powinny byc placone z naszych podatkow

na ich dzieci??????????

przecież są płacone, jest specjalny fundusz do tego

jak kobieta ma małe dziecko i tatuś się ulotnił, to może lepiej, że nie idzie pod most, czy na ulicę, a dostaje jakąś kasę z podatków...?

ale oni chca zeby panstwo placilo ale bez ich dlugu(fundusz) po prostu:o zeby nie bylo obowiazku alimentacyjnego

Chcą bzykać bez gumki i bez konsekwencji, rozsiewać geny I nie płacić alimentów Porzucane przez mężów porządne kobiety nie radzą sobie finansowo gdy nie otrzymują alimentów od podłego ojca ich dzieci, a z funduszu mają groszowe wsparcie a puszczalskie panienki miałyby kasę bez ścigania niechętnych do płacenia alimenciarzy, zreszta puszczalskie często nie wiedzą kto je zapłodnił Więc dlatego niektórzy twierdzą żeby to państwo finansowało z podatków te dzieci zapylane przez nieodpowiedzialnych facetów lub w wyniku puszczalstwa panienek Wygoda w otrzymywaniu alimentów....od państwa to systematyczny wpływ kasy w ustalonej wysokości

oczywiście absurd

a dlaczego niektórzy twierdzą, że pierdolić wszystko, dzieci sąsiadki moga zdychac z głodu bo TO NIE MOJE DZIECI?

Dzieci sąsiadki mają mamę i tatę i nie muszą chodzić głodne wystarczy jak szlachetni sąsiedzi ruszą zadki z fotela.

A ja myślę że taka jest przyszłość że alimenty będzie płacić się z podatków poprzez budżet państwa. Jest to wynikiem systematycznej polityki likwidacji rodziny i małżeństwa, trwa to juz sporo lat i sami wiecie co się dzieje a będzie jeszcze gorzej. Musi nastąpić jaki nowy sposób finansowania wychowania dzieci, same matki nie poradzą sobie z jednoczesną pracą zarobkową i opieka nad jednym dzieckiem , bo samotne kobiety być może zdobędą się na wysiłek urodzenia dziecka, jednego a może nawet dwoje dzieci, ale potrzebują wsparcia finansowego, a ojcowie tych dzieci,...a jacy ojcowie? Już teraz porzucaja swoje dzieci i idą do rozbuchanego rozwiązłego życia nie płacąc alimentów.....a będzie jeszcze gorzej. Zresztą , wynalezienie pigułki antykoncepcyjnej dla mężczyzn, zupełnie zlikwiduje ciąże i rodzenie dzieci, alimenty zanikną a ludność powoli zmniejszy się..........dla ratowania demografii trzeba będzie odgórnie finansować nieliczne rodzące się dzieci.....czzyli z podatków.

ale z jakiej racji moje podatki maja isc na czyjes dzieci?!!

dokłdnie, dzieci sąsiadów nie samoje i nie chce brać za nie odpowiedzialności- od tego są rodzice. ja jako podatnik nie chce utrzymywac cudzych dzieci- mam własne

juz widze jak mezczyzni łykaja tabletki anty;)

kafe babak- gadasz takie bzdurry, ze aż zęby bolą:0

kajka.najka uwaga mocno słuszna wszakże pod warunkiem że jestes w stanie zmusić ojca do zajęcia sie własnymi dziećmi w momencie gdy poszedł on bzykac kolejne naiwne bez gumki i ma juz przychówek w postaci 6 szkrabów

to jego problem i tych kobiet a nie moj i innych podatnikow

Alimenty to problem, z którym nikt w Polsce do tej pory sobie nie poradził. Tylko 12 % rodziców otrzymuje na bieżąco zasądzone alimenty. Natomiast ściągalność od uchylających się od płacenia wynosi tylko 0,49 %. We Włoszech, Wielkiej Brytanii i Niemczech te procenty wynoszą 80, 90 i 95 %.Dlaczego w Polsce są takie niskie wskaźniki zarówno płacących alimenty, jak i wskaźniki ściągalności alimentów? W jaki sposób udaje się wyegzekwować alimenty w innych krajach UE? Czy w Polsce są jakieś inicjatywy zamierzające usprawnić ściągalność alimentów? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania. Po pierwsze, osobom niepłacącym alimentów brakuje poczucia odpowiedzialności za własne dziecko, za jego wychowanie, utrzymanie i kształcenie. Nie dociera do nich, że ów obowiązek musi być wykonywany w równym stopniu przez oboje rodziców, bez względu na to, czy mieszkają razem, czy osobno. Po drugie, osoby uchylające się od płacenia alimentów nie ponoszą żadnych odczuwalnych konsekwencji za niewywiązywanie się z tych obowiązków. Po trzecie, niskie wskaźniki zawdzięczamy niewywiązywaniu się komorników ze swoich zadań oraz brakowi reakcji na ich opieszałość ze strony władz. Istnieje również społeczne przyzwolenie dla dłużników alimentacyjnych. Zjawisko to jeszcze bardziej umacnia dłużnika alimentacyjnego w przekonaniu, że nic nikomu nie jest winny. Dziwi mnie fakt, że w czasie każdej debaty dotyczącej alimentów, spora część społeczeństwa odbiera samotnych rodziców jako darmozjadów utrzymywanych przez podatników. Upominanie się samotnie wychowujących rodziców o należne dzieciom alimenty jest odbierane jako żądanie przywileju. A przecież gdyby taki dłużnik był potępiany przez społeczeństwo, miałby większą motywację zapłacić alimenty, a podatki nie byłyby kierowane na zaliczki alimentacyjne, tylko na przykład na remont dróg czy jakiś inny cel. Ludzie zapominają albo może nie wiedzą, że większa część, 2/3 tych rodziców tak samo pracuje i tak samo płaci podatki. Wiele osób osądza samotnych rodziców, pomijając aspekt dobra dziecka, które nie wybierało sobie ani matki, ani ojca, a przecież dziecku trzeba zapewnić warunki do godnego i prawidłowego rozwoju. Takie warunki, by wyrosło na dobrego, samodzielnego i odpowiedzialnego obywatela.

Istnieje również społeczne przyzwolenie dla dłużników alimentacyjnych. Zjawisko to jeszcze bardziej umacnia dłużnika alimentacyjnego w przekonaniu, że nic nikomu nie jest winny. Dziwi mnie fakt, że w czasie każdej debaty dotyczącej alimentów, spora część społeczeństwa odbiera samotnych rodziców jako darmozjadów utrzymywanych przez podatników. Upominanie się samotnie wychowujących rodziców o należne dzieciom alimenty jest odbierane jako żądanie przywileju. A przecież gdyby taki dłużnik był potępiany przez społeczeństwo, miałby większą motywację zapłacić alimenty, a podatki nie byłyby kierowane na zaliczki alimentacyjne, tylko na przykład na remont dróg czy jakiś inny cel. Ludzie zapominają albo może nie wiedzą, że większa część, 2/3 tych rodziców tak samo pracuje i tak samo płaci podatki. Wiele osób osądza samotnych rodziców, pomijając aspekt dobra dziecka, które nie wybierało sobie ani matki, ani ojca, a przecież dziecku trzeba zapewnić warunki do godnego i prawidłowego rozwoju. Takie warunki, by wyrosło na dobrego, samodzielnego i odpowiedzialnego obywatela.

Istnieje również społeczne przyzwolenie dla dłużników alimentacyjnych. Zjawisko to jeszcze bardziej umacnia dłużnika alimentacyjnego w przekonaniu, że nic nikomu nie jest winny. Dziwi mnie fakt, że w czasie każdej debaty dotyczącej alimentów, spora część społeczeństwa odbiera samotnych rodziców jako darmozjadów utrzymywanych przez podatników. Upominanie się samotnie wychowujących rodziców o należne dzieciom alimenty jest odbierane jako żądanie przywileju. A przecież gdyby taki dłużnik był potępiany przez społeczeństwo, miałby większą motywację zapłacić alimenty, a podatki nie byłyby kierowane na zaliczki alimentacyjne, tylko na przykład na remont dróg czy jakiś inny cel. Ludzie zapominają albo może nie wiedzą, że większa część, 2/3 tych rodziców tak samo pracuje i tak samo płaci podatki. Wiele osób osądza samotnych rodziców, pomijając aspekt dobra dziecka, które nie wybierało sobie ani matki, ani ojca, a przecież dziecku trzeba zapewnić warunki do godnego i prawidłowego rozwoju. Takie warunki, by wyrosło na dobrego, samodzielnego i odpowiedzialnego obywatela.

ale tutaj czesto mozna wyczytac opinie (mezczyzn) ze to my społeczeństwo mamy utrzymywac konsekwencje ich rozbujanego zycia seksualnego Z JAKIEJ RACJI!! tez wole zeby te pieniadze szly na drogi itp. oczywiscie widze wyraznie, ze to mezczyzn jedynie opinia bo kobiety zostajac z dzieckiem raczej zapewniaja mu tyle ile moga

autorze - zanim zadasz ponownie głupie pytanie rozejrzyj sie dookoła-po sasiadach,po kumplach,po krewnych czy w sród nich nie ma żadnego alimenciarza który majac moralny i prawny obowiazek płacenia alimentów na swoje dzieci nie uchyla sie od niego. Sprawdź czy ten dłużnik pracuje na czarno,sprawdź gdzie pracuje i wskaż go odpowiednim władzom czy instytucjom aby te mogły sciagać bezpośrednio z niego alimenty a wtedy ty nie bedziesz musiał utrzymywać z podatków cudzych dzieci. Dzieci które na świat sie nie prosiły!! Dzieci które maja takie same brzuchy,takie same potrzeby,takie same odczucia co dzieci które maja poczucie bezpieczeństwa i szczęście ze ich rodzice nie porzucili ich i utrzymuja je z własnych dochodów. Mam nadzieję,że zrozumiałeś co napisałam i od tej chwili bedziesz sumiennie przyczyniał sie do tego aby alimenciarze pracujacy na czarno lub żyjacy z zasiłków z MOPS które równiez są pieniedzmi z moich podatków( mimo ze jestem samotna pracujaca matką zarabiajaca na tyle duzo,że nie "łapie" się na zadna pomoc od panstwa) i wskazywał drani odpowiednim władzom by uniemozliwić pasozytowania i nie ponoszenia konsekwencji swoich decyzji w postaci dawania zycia bez utrzymywania.

ale samotna mamo przeciez ja nie pisze bo tak mysle ale pisze w odpowiedzi na slowa pewnego czlowieka ktory tutaj wypisuje i twierdzi ze on nie ma obowiazku placenia na swoje dzieci ale panstwo powinno to robic za niego(ale zeby zlikwidowac fundusz ktory mu nalicza dlug) rozumiesz?

Niech w koncu społeczenstwo nauczy się widzieć i wskazywać nieuczciwość alimnciarzy. Bo autorze fakt utworzenia Banku Alimantacyjnego i wypłacanie z niego alimentów nie jest zadna darowizna a POZYCZKA KTÓRA WISI NA ALIMENCIARZU DO MOMENTU JEJ SPŁACENIA PRZEZ DŁUZNIKA!! To od napietnowania takich drani zalezy to czy ten dłuznik odda swój dług panstwu. Jeszcze raz dodam-to nie jest żadna darowizna na dzieci samotnych rodziców!! To pozyczka dla alimenciarza która państwo wypłaca na te dzieci. Powstajacy dług alimenciarz ma OBOWIAZEK SPŁACIĆ I TO DO NIEGO PROSZE KIEROWAĆ SWOJE ZALE I PRETENSJE!!

OK-ROZUMIEM. Niech ten mądrala poprosi Boga o rozum bo najwyraźniej ma problemy z mysleniem :)

oczywiste jest ze aktualna sytuacja (fundusz alimentacyjny i dlug alimenciarza) sa konieczne ale czemu niektorzy mezczyzni sadza ze panstwo ma sponsorowac ich dzieci? oni nie chca miec nawet tego dlugu

Ktoś napisał że facet ma już 6 szkrabów hm to ja bym już kobiecie posiadającej z nim czwarte zabrała dziecko i tak zabierała każde kolejne bo jaką idiotką trzeba być i jakie mieć parcie na dzieci by je majstrował nieodpowiedzialny dziecirób.Tak samo zas z tyt samotnego wych.dziecka ile jest takich co dogadują się po cichu ojciec buli a niby nieznany.Nie znasz ojca dziecka bo dajesz byle komu to sobie radź sama.Ani złotwki nie powinny dostać niech sobie ustalą który jest tatusiem.Uczymy sami nieodpowiedzialności przyzwakamy na niepłacenie alimentów,jednocześnie rodziców walczących o alimenty ma się za całe zło.

Alimenty są niczym innym tylko złem. Trzeba zacząć wychowywać a nie udawać wychowywanie , które w duże części mamuś sprowadza się do niszczenia rodziny a później żądania alimentów.A dla wielu tych mamuś wychowywanie i wychowanie to jakaś abstrakcja. Trzeba powrócić do źródła a nie produkować kolejne latawice i lafiryndy. Samotna matka to porażka a nie powód do dumy i umartwiania się nad nią. Jak mamusia nie potrafi utrzymać rodziny w kupie , to jest sama sobie winna. Najpierw bierze ślub a później twierdzi ,że jej wybranek to taki ,siaki czy owaki . To przecież kobieta wybiera. Już nie wspomnę o tych co nawet nie wiedzą kto jest tatusiem . Albo tatusia szukają na sile .I jeszcze chcą czerpać przywileje z tytułu samotnej matki. Zero wstydu i przyzwoitości. A później zdziwienie ,że druga strona zaczyna zachowywać się podobnie. Weź ty jedna z drugą mocno walnij się w pierś i zastanów się nad sobą dlaczego masz takie a nie inne życie i ile w tym twojej zasługi. Bo są naprawdę ludzie uczciwi ,którzy faktycznie potrzebują pomocy nie ze swojej winy. Ale przez róże k... i cwaniary i lenie nie mogą uzyskać pomocy właściwej. Bo z pustego i Salomon nie naleje. Tyle krawiec kraje ile materii staje. Po za tym myślą ,że nigdy nie zostaną zdemaskowane, bo wszyscy do okola są głupi albo w głupocie trwać będą w nieskończoność.

Zniecierpliwiony zajrzyj sobie na jakikolwiek czat i zobacz kto tam szuka przygód bo puszczalskich jest tam może 10%a kutasów pozostałe90%.I to oni rozpierdalają rodziny i są sami sobie winni.Przyzwolenie społeczne dla kochanek dla niepłacących alimenty.Inne kraje nie mają problemu z alimentami właśnie dlatego że tam alimenciarzy się nie popiera i nie chroni.A tu chronią mamusia tatuś pracodawcy nierzadko a kto się upomni to harpia bez honoru.Dopki to się nie zmieni to fa będzie.

kobieta=zlo calego swiata hehe dobrze ze nasi prawi mezczyzni nie bija nie pija nie zdradzaja oraz nie gwalca:)

czemu kobieta ma byc przyzwoita ? a gdzie meska przyzwoitosc? czyzby obowiązywała tylko jedna płec?

czemu mezczyzna sie w swoja piers nie bije i nie zastanawia nad swoim postepowaniem ktore skazalo go na bycie dluznikiem panstwa alimenciarzem tak zwanym?_________