Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lazidozoldizela

klutnia z rodzicami o weekendy u chlopaka

Polecane posty

Gość lazidozoldizela

Hej wszystkim. Pisze bo mam problem i nie wiem juz sama jak go rozwiazac. Od razu przejde do rzeczy. Za 5msc mam 18 lat. Mam chlopaka w wieku lat 20 jestesmy razem 2 lata i 3 msc. Moja mama zna go baardzo dobrze wie ze chlopak jest pozadny zaadoptowal mlodsza siostre w miesiac znalazl prace i mieszkanie pracune jak szalony aby niczego jej nie braklo. Od 15 roku zycia jezdze do chlopaka na weekendy gdyz w tygodniu czasem nke mamy dla siebie czasu gdyz on pracuje ja sie ucze a dojazd 20 km w jedna strone biorac pod uwage to ze wczesniej czeka mnie taka sama droga do szkoly i ze szkoly jest meczaca.. Mam mlodsza siostre w wieku 16 prawie 17 lat ktora ma chlopaka od ok miesiaca i raptem zaczela .arzekac mamie ze ona nie moze jezdzic tak jak ja na weekendy gdzie dobrze wie ze rodzice jej chlopaka mieli by cos przeciwko. Najczesciej jezdzilam w piatek wieczorem wracalam w niedzuele o 18 zy 20. Zasem pisalam mamie z bede w poniedzialek po szkole bo od chlopaka mam blizej a mama gdy ma humor dobry zgadza sie i mowi ze rozumie i ok a gdy jej facet zaczyna miec pretensje bo nie jestem o 18 w domu to matka sie czepia ze pol roku temu ustalilysmy ze wracam w niedziele o 18. Wytyka mi stare gadki gdzie sama mowila ze nie ma problemu bo jezdzenie w ta i spowrotem autobusami 8 dziennie jest naprawde meczace. Mama grozi mi wtedy ze nie widzimy sie z chlopakiem i nie ma jezdzenia ze nie ma mnie wiecznie domu gdzie jestem i w domu wciaz sprzatam i zajmuje sie trzyletnim bratem ucze sie itd. A ne moja wina jest to ze wychodze o 6 z domu wracam ze szkoly o 17 bo mam daleko szkole ale z chlopakiem tez chcemy sie widziec bardzo am na sobie zalezy a nie jest to zwiazek tygidniowy tylko prawie dwu i pol roczny !! W domu pomagam jak moge dla matki zawsze znajde zas by pogadac. Ale gdy ojczym zacznie buntowac mame ona zaczyna wytykac brudy mowic ze mnie nigdy nie ma ze nic nie robie ze jak bede miala 18 lat to bed miala zasady tak samo jak teraz a raz mi mowi ze wtedy to se vede robila co mi sie zywnie podoba. Mam dosc tego ciaglego niedoceniania i wytykania ciaglych bledow. Mama nie moze zrozumiec ze ja w przeciwienstwie do mojej mlodszej siostry mam jednego chlopaka dwa lata a ona w tym czasie miala pol szkoly. Ani ze mi moze ufac bo jestem ostrozna pod kazdym wzgledem wiem co to zycie i nie bawie sie w robienie jej wnukow (jesli moge byc szczera). Chcialabym zeby rodzice zrozumieli ze jestem juz prawie dorosla i mysle juz o zyciu w sumie doroslym biarac pod uwage ze doroslam bardzo szybko pod wzgledem psychicznym i oni o tym dobrze wiedza wiele sytuacji pokoazalam ze jetem czasem trzezwiej myslaca niz oni. Bardzo kocham swojego chlopaka tak jak rodzine ale czuje ze zatrzymywanie mnie w domu juz nic im nie da tylko coraz bardziej sie deerwuje i moje relacje z nimi sie sypia. Nie wiem o co chodzi mamie ze tak szybko zmienia zdania wie ze nie zatrzyma mne juz w domu a mimo tego w rekach ojczyma zachowuje sie jak kukielka. Prosz pomozcie moze ktos mial taka sytuacje i prosze wybaczyc z bledy ale na telefonie nie za wygodnie pisze sie tak dlugie wyznania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yetichaaa
Dla mamy jestescie dalej jej slodkimi dzidziusiami i chcialaby was miec jak najdluzej przy sobie. Daj jej do srozumienia,ze ja kochasz i nie masz w planie sie wypiac na rodzine,to bedzie inna rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaTa_)
wiele zalezy od rodzicow...ja tez nie mam jeszcze 18lat skonczonych, koncze w czerwcu , od wrzesnia tamtego roku mam faceta ktory jest kilka lat starszy i poczatkowo tez głownie ze wzgledu na jego wiek mialam kłotnie z rodzicami i zakazy wyjscia z domu ;/ dosc szybko jednak zmienili swoje nastawienie do niego przy blizszym poznaniu i teraz bezproblemu moge spedzac z nim tyle czasu na ile nam wolny czas na to pozwoli bo dzieli nas 100km, spedzałam u niego prawie całe ferie i nie było zadnych problemow z tym ze strony moich rodzicow..ale chocby patrzac na moje kolezanki to wiekszosc ma kłotnie z rodzicami o chłopakow, w zasadzie nawet nie o weekandy czy wspolne noce a tylko o to że ów chłopak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastelowe pola
nie do konca rozumiem intencje ojczyma..(bo on tu troche miesza) x O co mu chodzi z ta niedziela, co ztego ze wrocisz pozniejniz ta 18?? x chodzi mu o twoje bezpieczenstwo, czy masz jakies obowiazki w niedziele, ktorych musisz dopilnowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudna sytuacja, bo z
jednej strony ok, masz chłopaka, daleko do szkoły, ale praktycznie nie ma Ciebie w rodzinnym domu. Masz 18 lat, więc w weeked powinnaś się m.in. uczyć, a nie nocować po chłopakach. Rozumiem, że czujesz się dorosła, ale jeszcze nie jesteś taka. Mi byłoby zwyczjanie przykro, że nie widuję własnej córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim zaczniesz bawić się w dorosłośc polecam słownik ortograficzny do poczytania do poduszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lazidozoldizela
Dzieki justek slownik baaardzo mi sie przyda. jesli chodzi o ojczyma zaczne od tego ze jest policjantem od okolo 30 lat. Llubi zadzic ludzm. Czuc sie jak gora . Rozkazuje pod kazdym wzgledem. Heh czy mam sobie posolic zupe czy nie. Czy mama dobrze gotuje czy nie bo babcia robi tak. Tak wiec wracam o 18 poniewaz mam sie wykompac do szkoly. To moze dziwne ale no coz. . . Dla mamy mam zawsze czas. Caly tydzien jestem w domu i nawet jesli mama pracuje jesli tylko chce zawsze da s pogadac czy to rano wieczorem czy w nocy. Jednak gdy tylko wprowadzilismy sie do ojczyma i bylysmy ze tak powiem grzeczne i ulegle ojczym zaczal sobie pozwalac na wiecej. . Dodam ze jest nalogowym alkocholikiem wypija po 12 piw dziennie. . mama stala sie jak marionetka w jego rekach. Nawet wypowoada podobne regulki w co dwu dniowych kazaniach. Powtarza to co on jej wzesniej nagadal. Kiedys bylysmy z mama blizej ale teraz ja naprawde nie jestem juz 13 latka i moje zycie zaczyna toczyc sie innymi torami. . Wiem ze mama moze chce spedzac ze mna wiecej czasu ale jak mam to zrobic gdy ona pracuje ja sie ucze gdy jest wolna i ja tez siedzi z ojczymem ktorego powiem wam ze wole unikac a gdy nadchodzi weekend chcialabym pobyc z chlopakiem. W domu nie czuje sie najlepien przedewszystkim ze wzgledu na ojczyma ktory jak wypije czepua sie wszysgkiego a nie chce mi sie ogladac jego muszki i czuc zapachu piwa. . U chlopaka czuje.sie bardziej jak w domu co ja mam poradzic na to. . W domu mam obowiazki ktore spelniam. Ucze sie pozytywnie. Nie ma ze mna problemow. . . W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×