Jak ja bym chciała poznać takiego Greya...

Co by mnie zabierał na podniebne przejażdżki szybowcem, a po powrocie do domu związał, pieścił szpicrutą i pieprzył dziko i namiętnie...

przejażdżki szybowcem? :D

Tiaaa... :O

Śmiałam się z tych książek bo styl pisarski autorki pozostawia wiele do życzenia. Ale inna sprawa to taka że ja też bym chciała :(

dajcie spokój z Greyem mamy wspaniałych facetów :)

Oj oj :(

Książki faktycznie napisane fatalnie, ale ten Grey... Ach...

Suko, autorko. Co powiesz na picie mojej spermy z miski dla kotow? Oczywiscie najpierw lot balonem Nad Swiebodzinem.

a znacie moze jakies podobne ksiazki o takim seksie lub cos w tym stylu?

Balon zamiast szybowca, Świebodzin zamiast Rio... Masz zamiar karmić mnie substytutami? :(

"a znacie moze jakies podobne ksiazki o takim seksie lub cos w tym stylu?" Tego jest teraz cała masa na rynku. Najbardziej podobne to chyba "Dotyk Crossa", tak samo kiepskie :) Kiedyś czytałam jeszcze "W jego dłniach", też o podobnej tematyce, z tym, że jest tam więcej BDSM-u a za to mniej ckliwych wstawek ;)

hmm kiepski a co nie kiepskiego znacie?

Sperma będzie oryginalna, moja a misca z tesco.

Hm... Edukacja Kopciuszka chyba zbiera ciut lepsze recenzje, ale nie czytałam więc nie potwierdzę. Nie jestem obeznana w literaturze erotycznej. Jeśli nie rażą Cię klimaty paranormalne (wampiry, duchy, ghule itp) to polecam od siebie W pół drogi do grobu. Z opisu przypomina Zmierzch, ale naprawdę fajnie się ją czyta. Autorka ma lekkie pióro, w książce jest wiele zabawnych dialogów, podtekstów seksualnych no i fajne sceny erotyczne, chociaż nie ma ich tak dużo jak w Greyu, no i są bardziej soft. :)

Greyu - Audi A3, MacBook, Blackberry i jestem Twoja :D

oj ja także chciała bym takiego Greya :)

dałabym mu bez zastanowienia. im lepszy seks, tym lepsze prezenty;) tak to się robi w USA:D

Jestem gdzieś przy końcu drugiej części greya i owszem czyta się dość lekko....ale ta laska mi strasznie działa na nerwy jakoś. Ciągle tylko te maile do niego wysyła z pracy ;)

polecam "Za sceną" i "Ostra gra" Olivia Cunning ;)

psychopatę i stalkera tylko dlatego, że ma miliony na koncie, wielką pytę i lubi bdsm?:O dno

Zwykle nie przyjmuję prezentów od kobiet, ale dla Ciebie uczynię wyjątek. Kiedy i gdzie?

Dla mnie te maile, które między sobą wymieniają bohaterowie to jeden z niewielu plusów w tej książce ;) Za to do szału doprowadzała mnie "wewnętrzna bogini" :D Niekoniecznie dla tego. Dla mnie Grey to po prostu mężczyzna, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Nie siedział nigdy na dupsku czekając, aż manna spadnie mu z nieba, a kobiety same zaczną do niego lgnąć. Wziął sprawy w swoje ręce, potrafił tak pokierować swoim życiem by mieć nad wszystkim kontrolę. On wspomnianych przez Ciebie milionów... tfu, miliardów! nie odziedziczył po rodzicach, sam na nie zapracował, i to w młodym wieku. I to właśnie budzi mój podziw.

Grey - skoro tak grasz, to zgoda, tylko, że ode mnie też dostaniesz substytuty - zamiast Audi Fiata, zamiast MB Acera, a zamiast BB Nokię 3310 ;) Gdzie? Chyba ustaliliśmy już, że w Świebodzinie ;)

tak tak, źle się wyraziłam w sumie. Te maile są ciekawe, tylko ja patrzę z innego punktu widzenia bardziej takiego realnego....czasami fajnie jest za sobą zatęsknić, nie być ciągle uwieszonym kogoś a nie ciągle pisać i smsować...ale same w sobie faktycznie dodają uroku. Wewnętrzna boginii faktycznie do szału może doprowadzić :D...chociaż w oryginale czyta się całkiem ok.

Weź też balon, bo ja nie ma.

Do garów kobity a nie jaracie się jakimś Geyem...