Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość EmmaX

Bezradny

Polecane posty

Gość EmmaX

Cześć, na wstępie chciałbym wszystkich powitać. Jestem tutaj nowym użytkownikiem a to mój pierwszy post. Jestem pewien że nie znalazł bym się tutaj gdybym był w stanie poradzić sobie z codziennymi problemami miłosnymi. Pragnę dodać że mam 18 lat i niektóre rzeczy odbieram na swój własny sposób typowy dla tego właśnie wieku dlatego proszę o wyrozumiałość. Mam nadzieje że postaracie się mi pomóc i będziecie mnie traktować jak faceta a nie małego chłopca. Mój problem tyczy się mojej własnej dziewczyny. Pozwólcie że go wam opiszę. Od pewnego czasu jestem z dziewczyną która jest dość ... hmm... że tak powiem bardzo dziwna. Jesteśmy ze sobą od miesiąca a spotykamy się od 2 miesięcy. Na początku wszystko było idealnie. Bardzo się starałem , widziałem że Ona też. Byłem pewien że oboje wiemy czego chcemy. I stało się, zostaliśmy parą. Byłem bardzo szczęśliwy z tego powodu ponieważ myślałem że może być już tylko lepiej. Jednak myliłem się . Od tamtego czasu moja ukochana jakby ucichła . Na początku wszystko było dobrze, tylko przez pierwsze dni . Utrzymywalismy ze sobą stały kontakt, często spotykaliśmy się, w szkole , po szkole, wracaliśmy razem do domu a teraz? Wszystko się zmieniło. Nie utrzymujemy ze sobą praktycznie żadnego kontaktu poza szkołą, czuję że Ona nie interesuję się już mną w takim stopniu jak kiedyś. Przestała do mnie pisać, ja zrobiłem to samo ponieważ nie mam ochoty nikomu się narzucać. Myślałem że to przejściowe , jedak nie. Ona potrafi nie utrzymywać ze mną żadnego kontaktu , rozumiecie to? Oprócz tego , dodaje na FB zdjęcia z innymi chłopakami co conajmniej jest nie na miejscu. Gdy pytam czy coś się zmieniło zawsze odpowiada że : " Nie, jest tak jak dawnej". Ja myślę że jednak nie jest. Często jej mówiłem że czuję się nieszczęsliwy, czułem że mnie nie kocha. Jednak Ona zawsze odpowiada że się mylę że bardzo mnie kocha i że nadal chce ze mną być. I tak monotonnie staliśmy w jednym etapie aż w końcu nie wytrzymałem. Powiedziałem jej wszystko co mam do powiedzenia . Oczywiście normalnie, spokojnie, grzecznie. Powiedziałem że chcę się rozstać ponieważ to jest dla mnie śmieszne. Bardzo ją to zabolało, zaczeła płakać, zmiękkło mi serce jednak zostałem na swoim . Wtedy pokłóciliśmy się, bardzo. Podjęliśmy decyzję że damy sobie dwa dni na poukładanie myśli a potem spróbujemy razem to naprawić. Dziś mija pierwszy dzień a ja nadal nie wiem czy coś z tego będzie. Nie jestem pewien. Oczywiście spróbuję . W szkole , przy znajomych , przy rodzicach, zachowuje się jak moja dziewczyna jednak poza tym nie utrzymujemy żadnego kontaktu. Nie wiem jak Ona tak może. Dla mnie to jest coś niezrozumiałego. Widzę że jej zależy , że jestem dla niej ważny jednak nie okazuje mi tego w żaden sposób stąd te komplikacje. Jak myślicie, to taki typ kobiety? Co powinienem zrobić aby zapewnić sobie i jej szczęście? Powinienem dać jej wolną ręke czy może twardo stać na swoim i wymagać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×