Mój totalny brak doświadczenia w łóżku... Myślicie, że mu to przeszkadza?:(

Mój chłopak jest starszy o 5 lat. Od maja tamtego roku zaczęliśmy się spotykać, we wrześniu zostaliśmy parą oficjalnie. Podczas pierwszych pieszczot, powiedziałam mu w wielkim stresie, że jestem dziewicą. On od razu, że rozumie, przytulił się i powiedział, że nie zrobimy nic na siłę, powoli wszystko i w sumie to chyba się ucieszył...:) Zaczęliśmy powoli, pierwszy raz zobaczyliśmy się nago kiedy poszliśmy się razem wykąpać, dotykał mnie bardzo delikatnie, zrobiliśmy dużo piany, były i wygłupy w wannie, i delikatne pieszczoty i przytulanie, potem położyliśmy się nago, przytulał mnie, wszystko bardzo powoli nigdy do niczego mnie nie namawiał, nie mam mu nic do zarzucenia. Teraz jesteśmy już po pierwszym razie. Jest bardzo przyjemnie, on się stara...:) Ale ja czuję się taka niedoświadczona. On musi ciągle mnie prowadzić, często pyta czy jest tak jak chcę, czy wszystko ok. Wczoraj spróbowaliśmy oralnie... i totalnie mi nie wyszło. Nie wiem co robiłam źle, on się delikatnie odsuwał a potem poprosił żebym spróbowała delikatniej bo trochę go to boli. Powiedziałam, że może innym razem jeszcze sprójemy a on, że oczywiście jak tylko zechcę tak będzie. Mówi mi tyle komplementów, że jestem najpiękniejsza, że jest najszczęśliwszy. Ale ja czuję się źle z tym, że nic nie umiem zrobić w łóżku. Powiedziałam mu to, a on że jak to wszystko umiem a do wszystkiego razem dojdziemy. Seks jest dla mnie stresujący :(. Wypróbowaliśmy kilka nowych pozycji z którymi nie za bardzo sobie poradziłam, to dopiero początki, jeszcze czasem mnie boli szczególnie na początku. I przerwałam, żeby delikatniej, że jednak wolę klasycznie. On na wszystko się zgadza, bardzo się przejmuje tym co ja mówię. Powiedział, że nie będziemy robić jeszcze takich rzeczy które mogą mnie boleć wszystko powoli mamy całe życie na seksy. No i wczoraj z oralnym nie wyszło, różne pozycje nie bardzo wychodzą. A on wstaje rano, robi mi śniadania, nosi mnie na rękach. Ciekawe ile jeszcze tak będzie. Seks jest dla facetów taki ważny... a on ma "kołka" w łóżku.... Jest przystojny, ma powodzenie i ma też doświadczenie. Pytałam go o tamte dziewczyny, on mnie zbył powiedział że nie pamięta jak było, że teraz jest ze mną i tylko to się liczy. Nie wiem czemu boję się, że mu się nie podoba... On ma 25 lat i czy na pewno ma na to wszystko ochotę żeby mnie wszystkiego "uczyć''...

oszalałaś??? Skąd takie myśli|???? masz super faceta i tyle

spokojnie na wszytsko przyjdzie czas, jak dlugo ze soba sypiacie??? ja nie bede wchodzila w szczegoly ale mialam troche jak ty :p wszytskiego uczylam sie od podstaw, nie wiem jak Twojemu ale mojemu sprawialo radosc uczenie mnie :p bylo kilka failow na poczatku i do teraz np nie potrafie czasmi mu nie zrobic krzywdy, ucczysz sie jego, uczysz sie co on mubi ale przede wszytskim uczysz sie swojego ciala i tego co ty lubisz :) zapewniam Cie ze facetow kreci taka zabawa :) a za jakis czas z zaplacisz mu za to podwojnie syper sekse i wlasna inicjatywa :p

sie powinien cieszyc ze sam ci emoze wszystkiego nauczyc? Ja mialam za soba kilka razy z owczesnym chlopakiem gdy poznalam meza i tez wszystko mi pokazywal tak naprawde. I wszystkiego mnie nauczyl, ale np oralny- pierwszy raz zrobilam mu- jak powiedzial, lepiej niz wszystkie jego bardziej doswiadczone dziewczyny ( jest o 8 lat straszy) i jak to ujal- mam talent ;) Ja sadze, ze zachowanie twojego chlopaka jest super i swiadczy o tym, ze jest zakochany w tobie i troszczy sie o ciebie. Popros zeby DOKLADNIE krok po kroku mowil ci co masz robic, zeby nauczyl cie jak lubi zebys go tam piescila i z kazdym razem na bank bedzie coraz lepiej ;) Powodzenia

pierwszy raz był równo miesiąc temu..

następna, która szuka problemów tam, gdzie ich nie ma. ­ a co do idealnych początków - zawsze tak jest, ale spokojnie, to się zmieni :P

Boję się, że wszystko robię źle chociaż on wygląda na zadowolonego ale może też udawać na pewno chciałby mieć udane zycie seksualne od początku....

btw - kto ci wpoił, że to ty masz zadowalać faceta? ­ mocno chore podejście. lepiej zajmuj się własnymi orgazmami.

Masz super faceta i oboje przezywacie chyba najwspanialszy okres zycia - tylko tak dalej, gratulacje. Dogranie sie w lozku wymaga czasu - nie da sie tego przyspieszyc, ale kazdy stosunek to krok we wlasciwym kierunku. Po jakims czasie mozna razem poszperac troche w necie (pozycje, techniki itp.) Uwaga jednak - nie wszystko co w dziale porno sie widzi warte jest nasladowania, chociaz to czy tamto warto wyprobowac.Tak zrobilabym teraz, gdybym miala jeszcze raz przezyc ten czas z dzisiejszym doswiadczeniem zyciowym. Nie zapomnijcie o skutecznej antykoncepcji. To uspokaja i rozluznia. Gdy kiedys zdecydujecie sie na dziecko to pamietajcie : dzieci namietnych i sprawnych kochankow sa szczesliwsze.

ja pierdooooooolę :O ­ uprawiasz seks od miesiąca i przejmujesz się, że "wszystko robisz źle"? ­ litości. dziecko, masz 20 lat. zapewniam cię, że temu twojemu chłopaczkowi do kochanka idealnego jest baaardzo daleko. ­ musisz mieć dramatyczne kompleksy. nawet ja aż takich nie miałam. skoro facet z tobą jest, to znaczy, że mu pasuje. jasne?

nie wiem dlaczego stresuję się, że po prostu nie spełniam jego oczekwiań

żaba nie rozumiem Twojego wybuch agresji w moją stronę. Nie mam kompleksów co chodzi o wygląd. Nie nazywaj go chłopaczkiem i skąd możesz wiedzieć jakim jest kochankiem???? a to forum jest właśnie po to żeby porozmawiać a nie "rzucać się" do siebie.

Mężczyźni raczej nie oceniają kobiet pod tym względem, tak jak kobiety mężczyzn. Szczególnie biorąc pod uwagę, że jesteś w zdrowym wieku jeżeli chodzi o brak doświadczenia. Nie ma sie czym przejmować

"nie wiem dlaczego stresuję się, że po prostu nie spełniam jego oczekwiań" ­ ja pierdolę x 10. ­ gdybyś nie spełniała jego oczekiwań, to by cię rzucił. zapewniam cie, że twój misio nie jest matką teresą. ­ koleś korzysta ze świetnej okazji, żeby cie "urobić" w łóżku na swoją modłę i z pewnością mu się uda, bo jesteś typową marionetką bez własnej woli, myślącą tylko o tym, żeby jemu zapewnić przyjemność. ­ w zasadzie już przegrałaś w tym związku i zawsze będziesz miała gorszą pozycję niż on, bo na takiej się stawiasz. przykro mi, ale tak to wygląda.

będzie dobrze! To początki :*

"Mężczyźni raczej nie oceniają kobiet pod tym względem, tak jak kobiety mężczyzn." ­ bzdura. oczywiście, że oceniają. ­ tyle, że dla dziewic mają przez jakiś czas więcej cierpliwości, bo tak jak powiedziałam - można taką spróbować urobić wg własnego gustu. ­ a jeśli nie daje się "urabiać" to wtedy zaczynają się zgrzyty. znam to z autopsji :)

koleś korzysta ze świetnej okazji, żeby cie "urobić" w łóżku na swoją modłę i z pewnością mu się uda, bo jesteś typową marionetką bez własnej woli, myślącą tylko o tym, żeby jemu zapewnić przyjemność. Zaba spierdalaj... Gdyby była marionetką bez własnej woli to nie mówiłaby "NIE" a często to robi! Wszystkich krytykujecie.

mysl o wlasnej przyjemnosci! Tobie jest z nim dobrze? Masz orgazmy? Seks jest fajny? x Az strach myslec, co te Cosmpolitany zrobily mlodym dziewczynom z mozgu :o

żaba na odwyku opuśc forum. Urabiać to można kurwa ciasto. Nie znasz faceta, nie wiesz czy traktuje ją tak instrumentalnie jak myślisz, sądząc po tym co pisze dziewczyna jest wręcz odwrotnie. Jesteś tak głupia jak żab-x. ciekawe dlaczego :D

"Zaba spie**alaj... Gdyby była marionetką bez własnej woli to nie mówiłaby "NIE" a często to robi!" ­ serio? na jakiej podstawie sądzisz, że ona często mówi NIE? ­ bo nigdzie czegoś takiego nie napisała, wręcz odwrotnie. ­ jest nastawiona na usługiwanie i na dawanie, dlatego jest marionetką. ­ moja diagnoza - mega kompleksy.

młoda dziewczyna zrozumcie zamiast obrażać...

"Nie znasz faceta, nie wiesz czy traktuje ją tak instrumentalnie jak myślisz, sądząc po tym co pisze dziewczyna jest wręcz odwrotnie" ­ jakbyś kretynko nie zrozumiała, to problem jest w niej i jej uległości, a nie w facecie. facet to tylko facet i każdy działa tak samo. ­ łapiesz, czy ci to narysować? :) ­ cóż, współczuję autorce tej i przyszłych relacji z mężczyznami, jeśli nie zmądrzeje i nie zacznie SIEBIE stawiać na pierwszym miejscu w związku :)

''Powiedziałam, że może innym razem jeszcze sprójemy a on, że oczywiście jak tylko zechcę tak będzie. I przerwałam, żeby delikatniej, że jednak wolę klasycznie. On na wszystko się zgadza, bardzo się przejmuje tym co ja mówię'' Na polskim nie uczyli czytania ze zrozumieniem???

Zgadzam się z tym co pisze Żaba. Myśl o sobie i własnej przyjemności, jesteś na początku odkrywania swoich seksualnych pragnień, a Ty się przejmujesz, czy jemu jest dobrze. Absolutnie złe podejście! Nie jesteś robotem do zadowalania faceta, to on jest doświadczony i powinien starać się zapewnić Tobie przyjemność, a Ty dopiero się uczysz. Skoro związał się akurat z Tobą to widocznie tak chciał. Nikt go do tego nie zmuszał. I zgadzam się też z tym, że jesteś osobą bardzo łatwą do zmanipulowania, co prawdopodobnie łączy się z niską samooceną. Popracuj nad tym :)

Dlaczego tak to odbierasz?? Pierwszy raz był wteddy kiedy ja chciałam, zawsze kiedy chciałam przerwać robiliśmy to, chciałam zmienić pozycję robiliśmy to, miałam już orgazm ale wtedy on wypił trochę i mógł bardzo długo, bolało mnie na początku więc robił to bardzo powoli i chyba z 40 min powoli, powoli a ja sobie tylko leżałam i orgazm :) Myślę o własnej przyjmności ale mam jej dużo bardzo a on nie za wiele tak mi się wydaje i właśnie tym się martwię, może źle to wszystko napisałam ale nie czuję się tak jakby mnie "urabiał" bo robimy to co ja chcę i na wszystko się zgadza

Cię stresuje, to go nie uprawiaj. seks z założenia ma odstresować a nie zestresować i faktycznie, widać tonę kompleksów + gloryfikacja faceta. to, że przystojny to żadna jego zasługa - i to, że doświadczony skoro przystojny tym bardziej :D

Udajecie psychologów? Nie mam kompleksów dlaczego mi je wmawiacie??

facet, który pije przed pierwszym razem z dziewicą - nie mam więcej pytań :o

początki będzie ok! :)

TO NIE BYŁ PIERWSZY RAZ KIEDY WYPIŁ!!!! :D