Otwieram topic dla biedniejszych osób bogaci wstęp wzbroniony

ciemne masy z was Ale nie tak latwo go zdobyc:O W malej miescinie nie zalatwisz i nie wszedzie ma zasieg:O

Ja mam internet w telefonie za 7 zł. A telefon ląduje za 10 zł raz na 2 miesiące. Korzystamy z jednego z mężem. Nasze rachunki to 500 zł. Mieszkam w małym mieście pod lublinem. Jak sie urodzi dziecko to zostaje nam tylko przeprowadzka to rodziców lub teściów. Moi dziadkowie mają duży dom w połowie pusty. Tylko ze oni przez 38 lat utrzymywali moja mamę i nie wiem czy będą chcieli nasza rodzinę tak wspomóc. A nasze mieszkanie byśmy wynajęli tylko szkoda bo wszystko w nim jest nowe i takie jak Chcialam...

jak ja czytam takie durne wypowiedzi - " ale na internet Cie stać" - to szlag mnie trafia! Dosłownie! Cholera czy internet to takie bogactwo? Poza tym w internecie można szukac ofert pracy itp. Durne wypowiedzi. i niech mi nikt nie mówi, że nie ma kłopotów z pracą. Mąż koleżanki od roku szuka pracy i nic! po studiach jest - więc po co jakieś durne wypowiedzi, że "trzeba było sie uczyć". Kolezanka od pół roku szuka pracy chocby za najniższa krajową, ale nawet takiej nie chca jej dac. Ma mgr, doswiadczenie w pracy, zna biegle j. angielski i norweski i co? i nic! wiec nie gadajcie mi tu nic o wykształceniu i internecie!

auto(rozjebane,nie na chodzie). internet(najtańszy jaki jest oferowany,że otwiera stronę 20 minut). konto w banku.....żeby dostawać tą swoją pensyjkę 1220zł. Wakacje nad wodą...w tym roku tak na najbliższe bajorko jakie tutaj jest. To znaczy bogactwo? Tu wy już w ogóle się w luksusach pławicie:D Bo macie o wile więcej.

Mieszkam w Niemczech, od prawie roku moge sobie pozwolic na wszytsko ale zyje nadal, tak samo skromnie jak w Polsce .... bo tyle ile sie da, Oszczedzamy na wlasne M. Jedzenie kupuje w dyskontach, tutyaj akurat Aldi czy Netto sa najpopularniejsze. Zadnych rarytasow, tylko co jest nam potrzebne,korzystam z przepisow na tanie dania. Tylko na owocach i warzywach nie zaluje,napojow slodkich nie pijemy, cola to u nas swieto i smakuje wtedy cudownie:D. W zimie pijemy soki, w lecie glownie wode. Ubrania kupuje nowe, na wyprzedazach w sieciowkach i to bardzo bardzo rzadko, bo nie umiem nic kupic . W Polsce nigdy nam sie nie przelewalo,ubrania kupowalam dla siebie uzywane, w zestawach na allegro. Ubrania dla dziecka ,zabawki uzywane, tylko bucki nowe. Maz kupuje sobie nowe ubrania, potrzebuje do pracy ale w najtanszych sklepach. Mieszkanie mamy "od miasta ", czynsz taki soboe, bo mamy 3 pokoje. Moglibysmy mieszkac w 2 spokojnie. Oszczedzamy na mediach, np na noc zawsze zakrecamy grzejniki . Samochod jeden,prezent slubny = mimo ze 2 przydalby sie na pewno. Na wakacjach nie bylam nigdy, nie liczac wczasy u tesciow w gorach :P Jak sie dorobimy mieszkania'domu to moze zaczniemy korzystac z zycia bardziej. Najbardziej marza mi sie wakacje, gdzies w cieplym miejscu, na morzem moze... skromne mam marzenia :P Nie czuje sie specjalnie uboga, mimo ze zyje skromnie . Mamy jedzenie, oplaty na biezaco , nie musze miec nowych ubran i przezyje bez wczasow raz do roku. Moze to kwestia przyzwyczajenia ?

pracy i kurde nie ma. A ktoś pieprzy że praca jest. Tak jest oczywiście. Dodam ogłoszenie,że szukam pracy za 2 złote/godzina to szybko ją znajdę;D

Kajaka54 To nie masz internetu caly czas, bo musialabys ladowac telefon co miesiac, a nie co dwa miesiace, jak piszesz. A gdzie rozmowy? Sa za darmo?

nie jest,a jednak łatwiej się zyje.....wyjechałam 2l temu.

Jak o pracę to z urzędu pracy:) A jak masz internet w tel to ogłoszenie o pracę dodasz i tyle.

nie żyję najgorzej,ale też nie najlepiej. Co mi że zrezygnuje z internetu? Te 49 zł robi nie wiele,tak jak rodzinne dla dzieci. Internet to teraz podstawa w domu,bo jak żyć inaczej? Wam bieda kojarzy się z nędzą. Brak internetu,nokia 3310,ciuchy porwane używane, i pusta lodówka.

Więc bez szału.

Ja nie dzwonię. To inni do dzwonią. Wcześniej bylam uzależniona od tel a teraz nie muszę go mieć korzystam z męża jak potrzebuje zadzwonić. No i racja bo bylam tu parę miesięcy temu bo jak Doladowalam to niekoniecznie wykupywalam internet. Czasem jeżdżę do mamy na internet

Internet w tel za darmo. W red bull mobile net jest za friko.

Jak wy wyobrażacie sobie ludzi żyjących od wypłaty do wypłaty? Kojarzycie ich z ludźmi mieszkającymi w szałasie,bez prądu,telewizji,telefonu? Od kiedy internet= jestem bogata? Jak mam internet to znaczy że jestem niesamowita i cool?

jeeeee:D Jestem dziana:D

Poza tym,że na koncie 2 z hakiem:P

faktycznie,nawet mając trójkę,czwórkę dzieci. Bo teraz to ciężko z pracę. I nie zapominajmy że drożyzna.

w parapet

Aktualnie też mam jakieś grosze na koncie. A tu kończy sie szampon do włosów papier toaletowy. Lodowka pusta. A i tak to co jest to sie psuje ja nie wiem jak my jemy ze nie jemy:p chodzę do teściowej robić pierogi to zawsze mi sie trochę dostanie i będziemy mieć na 2 dni. Nasz problem polega na tym ze po wypłacie wydajemy od razu 50 procent a przez 3 tygodnie żyjemy jak biedacy. Chyba niedlugo będziemy grzebać po śmietniku. Pożyczamy od wszystkich. Chce isc do giną i muszę wziąć od mamy 100 zł na wizytę. Mieliśmy odkładać na wakacje ale na razie nie mamy czego.

Dobra:) Ok. Post z internetem to byla moja prowokacja;) Wiem , ze posiadnie internetu nie jest wyznacznikiem bogactwa i ze w dzisiejszych realiach zycia, to jest raczej wymog, ktory ulatwia nam zycie.

No i wydawało mi sie ze jest dobrze. Ze niedlugo to sie zmieni ze to tylko trudny początek. Ale dzięki temu ze teraz tak wszystko wymieniam zauważam jak jest źle. Udawałam ze jest ok. A nie jest. Czasem po zakupach płacze. A mąż sie pyta co sie stalo. To mu mówię ze mi przykro ze taki los mnie spotkał i muszę sobie odmówić np płatków kukurydz. Bo starcza tylko na chleb ser wędline i masło a no i mleko...

Hh

niektórzy sie tu żala, że ciągle jedza to samo bo tylko mielone kupują, albo ktoś napisał, ze je ziemniaki z mlekiemciągle...no masakra jakas. Po pierwsze z ziemniaków można zrobic : placki ziemniaczane, frytki ( olej można użyć wielokrotnie - przynajmniej ja tak robię ), krokiety ziemniaczne, kopytka, kluski leniwe, ziemniaki + jajko sadzone+ np. mizeria/marchewka gotowana, "pyry z gzikiem", ziemniackzi ze sledziem itp itd. Z mięsa mielonego mozna mozna zrobic rózne kotlety/klopsy/pulpety z roznymi sosami np. pomidorowym/koperkowym/chrzanowym. Mozna zrobić nalesniki z mieśem, sos bolonese do makaronu itp itd więc po co jesc ciągle to samo? Można kupić za taką sama cene kilka skrzydełek + włoszczyzna ( to max 3 zł ) i ugotowac rosoł. Do tego makaron lub kluski lane. Rosołu mozna ugotowac dużo i nastepnego dnia zrobic z tego pomidorowa lub kupic kilka buraków ( bardzo tanie są ) i zrobic barszcz np. z ziemniakami ( ja taki uwielbiam) albo zrobić sos do potrawki do teog oczywiścire ryz i jeżeli ktos lubi to marchewka gotowana lub marchew z groszkiem, a marchewka jest tania. warzywa sa tanie a zupy warzywne moim zdaniem sa pyszne i ja takie uwielbiam. Mozna tanio zrobic rożne naleśniki lub omlety na słodko, na ostro, z róznymi nadzieniami ( dżem/marmolada, ser biały, szpinak. mozna kupic za kilkanascie złotych kurczaka i zrobic z niego kilka obiadów bo z tego wychodza udkai skrzydelka np. na sos, porcja rosołowa, filety na kotlety ala schabowe lub devolaye itp itd. a nie narzekac , że sie je w kółko jendo i to samo bo az sie tego czytac nie da.

dobra dziewczyny kończcie już te wypociny, ZAMYKAM TEMAT bo nie ma z kim pogadać, idzcie jusz tego topiku swój sobie zaluszta:D

Kajaka54 , ile Ty masz lat, że decydujesz się na dziecko nie mając kasy? Nie obraź się, ale przedstawiasz podejście typowe dla Polek "jakoś to będzie", zamiast najpierw stanąć na nogi i dopiero przywoływać dziecko na świat. Troszkę odpowiedzialności za małżeństwo i za dziecko! Myślisz o tym w jakiej sytuacji stawiasz męża? Dzieciaka? A jak (odpukać) będziesz chorowała w ciąży, albo dziecko będzie chore? Skąd pieniądze na to znajdziesz? Są tutaj kobiety, które wpadły i starają się wiązać koniec z końcem, ale Ty z premedytacją wpędzasz siebie i swoją rodzinę w niedostatek...

Hipokryci,co to jest 49 zl za internet,za ta kwote mialabys juz nowy ciuch dla dziecka albo slodycze,ale po co mamusia woli posiedziec na kafe

już koniec!!!!!!!!!!!!1, zgłaszam topik do usunięcia

ten temat jest do narzekania a wy już się żrecie? a neta można łapać przez darmowe WiFi ja nie mogę narzekać ale różowo tez nie jest rękawy podkasać i do roboty ;)

WLASNIE, ALE LENIE WOLA NARZEKAC NIZ WZIASC SIE DO ROBOTY:d

Stac nas na wiele rzeczy ponad przecietna ale nie weszlam tu po to by się chwalic czy Wam dokopac! Wrecz przeciwnie! Chce Wam powiedzieć, że nikt kto uczciwie , ciezko zapracowal na to co ma nie będzie wysmiewal tego ktory nie ma! Zycie bywa przerotne! Raz na gorze raz na dole i kazdy NORMALNY czlowiek to wie! Zycze Wam wszystkim abyscie odbily się od dna i utarly nosy tym które się teraz smieja!!! Powodzenia!!!