jakiś sprzedawca sprzedawczyni ze sklepu odzieżowego i nie tylko?:)

Nie wydaję wam się, że wchodząc do sklepu chcecie mieć spokój i przejrzeć ceny i co jest w sklepie a tu tylko staniecie dłużej przy jakimś wieszaku to już do was podchodzi i to denerwuję? Dostałam pracę w sklepie, gdzie jest mały obrót...dzisiaj było 5 osób i jedna coś kupiła...a 3 razy w miesiącu po ośmiu godzinach utarg był zerowy...Ludzie wchodzą, ale to drogi sklep...Jak mam zachęcić do kupna i pytać o co? zamiast w czymś pomóc? Jakie pytanie jest mniej nachalne?;)

czego pani poszukuje może mogłabym pomóc coś znaleźć itp

jak to w handlu

ja wogole nie lubie kiedy sprzedawca jest nachalny, ale moze dyskretne pytanie czy pomoc, zaproponowanie promocji, przecenionych rzeczy byloby mile widziane.

To wymóg góry, jak napisali na forum gowork.pl/opinie_czytaj,1076 sprawdzaja pracowników tajemniczym klientem, jak nie podejdzie ma po premii.