Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elissa de Minoque

rytuał spowiedzi indywidulanej obraża mnie jako wolną jednostkę, a was ?

Polecane posty

niewolnik maryji raczej pycha przez ciebie przebija a to jest najwiekszy grzech przez pyche bóg stracił szatana do piekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sama nie mozesz sie poszuka dlaczego sie nie spowiadał a znasz jego historie nawrucenia jak matka sw monika modliła sie ponad 10 lat nanim sie nawrucił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przez pyche bóg stracił szatana do piekła " xxx Bóg nie strącił Szatana do piekła, rybciu :) Strącił Lucyfera i jego kompanię. Szatan i Lucyfer to nie to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyspa szczawiu
Damascenka - może ci się wydawać, że spowiedź ci nie pomaga, ale daje podstawową rzecz: odpuszczenie grzechów, łaskę uświęcającą, a co za tym idzie możliwość przystępowania do komunii. Jak będziesz kiedyś odchodziła z tego świata (bo to czeka każdego), to będzie ci wszystko jedno, czy ksiądz który cię wtedy wyspowiada będzie święty, czy grzeszny, czy powie ci podczas spowiedzi coś miłego, czy może cię czymś urazi - to wszystko nie będzie miało znaczenia. Ważne jest to, że zyskujesz odpuszczenie grzechów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Markebciu, ja wiem, dlaczego się nie spowiadał :) Ja wiem, o robiła jego mamusia (nota bene alkoholiczka od 10-go roku życia). Nie dyskutuj ze mną na tematy, o których pojęcia nie masz. Serio :) Lepiej poznaj zasady poprawnej polszczyzny (ortografia, gramatyka itp) - to ci na zdrowie pójdzie. Serio, dziecinko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bździągwa z Wawy
dziewczyny, spowiadanie się niewyżytemu seksualnie księdzu to jakaś aberracja, a spowiadanie się księdzu co ma kochankę to totalna durnota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgyhygfdfgfds
nie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a łajza na bezczelnego
do ksiedza który obmieszkuje z żona to dobry wieczór a do ks z powołania niech będzi , jasne i wiadome

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyspo szczawiu, nie chodzę do kościoła. Straszliwie się tam nudzę. Zresztą... od zawsze miałam na pieńku z księżmi :-) Nie przepadamy za sobą. Do komunii też nie chodzę - jestem rozwódką. Mój ex mąż kupił sobie stwierdzenie nieważności małżeństwa, czym jeszcze bardziej kler mnie do siebie zraził ;-) Nie, dziękuję :-) Boże miłosierdzie jest ogólnie dostępne. I to bez pośredników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Poza tym usłyszeć w imieniu Boga "odpuszczam tobie grzechy, idź i nie grzesz więcej" - bezcenne. x Bóg nie potrzebuje by ktoś się wypowiadał w Jego imieniu. On sam i tylko on może odpuscic człowiekowi grzechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
poczytajcie Pismo Św. np. to, jak Pan Jezus mówi do Św. Piotra: "to, co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w Niebie";) niekoniecznie wszystkie zasady Kościoła muszą nam się podobać - niekoniecznie też musimy do niego należeć;) a ze spowiedzią to jest tak (i z innymi sakramentami), że żyjemy w świecie faktów - różne rzeczy faktycznie ROBIMY, a nie tylko sobie o nich MYŚLIMY, ODCZUWAMY, itd dlatego też sakramenty wymagają od nas jakiegoś faktycznego działania (np. przyjść do jakiegoś obcego człowieka i wyszeptać mu, co to się złego zrobiło i narazić się na różne jego reakcje) poza tym też, to kwestia wiary - sakramenty, w tym spowiedź, nie są po to, żeby "się dobrze poczuć", tylko różne rzeczy się wtedy dzieją (można w to wierzyć, lub nie) - i po to się do nich przystępuje; spowiedź dla osoby wierzącej to sakrament - faktyczne działanie, jakiś trud, jakaś pokora z mojej strony, no i łaska od Pana Boga, którą się wtedy dostaje ale, tak, jak pisałam: można w to wierzyć, lub nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrutny roman
znienawidziłabym gdyby ktos mi wyszeptał -molestowałem własne dziecko, kto wie może zaprowadziłabym na policję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
do iftar --- Bóg nie potrzebuje, ale my potrzebujemy ;) np. po to, żeby nie polegać tylko na swoich emocjach, itd. - potrzebujemy usłyszeć konkretnie: "idź, odpuszczają Ci się twoje grzechy" jakby chodziło tylko o to, jak się czujemy, to np. ludzie z przeróżnymi zaburzeniami lękowymi, którzy ze względu na swoje trudności psychologiczne stale czują się bezwartościowi i wszystkiemu winni - a tak mają możliwość oprzeć się na realnej wiedzy: "przecież mam rozgrzeszenie" - to tylko taki przykład...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrutny roman
dobrzy by było gdyby tutaj nas od razu wyspowaidano :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg czy jakieś inne Jestestwo
wie jakie popełniłam grzechy,sama ich jestem świadoma,i staram się nie popełniać ich ponownie,nie potrzebuję pośrednika aby zrobić wewnętrzne porządki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
Bóg czy jakieś inne Jestestwo ------> okej, wie; tyle, że do zrobienia tego grzechu czy tam czego potrzebne było jakieś Twoje działanie dlatego ważne jest, żeby to pojednanie z Bogiem też miało jakiś faktyczny, dziejący się realnie wymiar, a nie było tylko strumieniem przelewającym się w świadomości dlatego spowiedź jest fajna ja tak to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede sie
spowiadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg czy jakieś inne Jestestwo
rozumiem to co piszesz ale księza stracili u mnie swoją wiarygodność,nie mogę rozmawiać z Bogiem poprzez kogoś kogo nie uznaję,nie szanuję ,kto posłannictwo swoje traktuje jako drogę kariery i wzbogacenia się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyspa szczawiu
Damascenka - twoje życie i twoja wola w jaki sposób je przeżyjesz. x W wierze chodzi o to komu wierzymy. Pan Jezus powiedział, że kto spożywa Jego Ciało i Krew, ten ma życie wieczne, a kto tego nie będzie robił, nie będzie miał życia w sobie. Niektórzy inni ci powiedzą, że zamiast do spowiedzi lepiej pójść się wyciszyć w lesie, a zamiast przystąpić do komunii lepiej pomedytować sobie samemu w spokoju. Twój wybór komu chcesz wierzyć. x Nudziłaś się w kościele, spotkałaś na swej drodze nieciekawych księży, zraziłaś się czymś - mogę to zrozumieć. Ale Kościół został stworzony z woli Pana Jezusa i to była Jego wola, by ludzie nie wierzyli w swoją prywatną wiarę, tylko by wierzyli we wspólnocie w wiarę która była głoszona przez apostołów - nie chcę cię zasypywać cytatami z Pisma Świętego, więc uwierz mi na słowo. Pan Jezus dał apostołom moc odpuszczania grzechów, więc uczynił ich pośrednikami w kontakcie z Nim. Wierzysz w to, czy tylko tak wybiórczo ? x Kościół jest święty w wymiarze mistycznym, ale w wymiarze ziemskim jest grzeszny, bo tworzony przez grzeszników. Ludzie patrzą na tych grzeszników i mają wypaczony obraz Kościoła. Ludzie często mają też wypaczony obraz Boga: albo jako kogoś, kto zawsze wszystko każdemu wybaczy nie stawiając przed człowiekiem, żadnych wymagań, albo np. kogoś kto skrupulatnie zlicza ludziom grzechy żeby ich na czymś złapać i wysłać do piekła. Po to jest właśnie Kościół, by ludzie nie błądzili w swoich wyobrażeniach o Bogu, żeby ludzie nie błądzili wymyślając swych własnych chrześcijańskich religii (np. żeby nie twierdzili, że spowiedź nie jest im potrzebna, itp.). x Ale każdy może wybrać, czy chce ufać Bogu, czy swojej intuicji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
Bóg czy jakieś inne Jestestwo -------> wiesz, różni są; ja się jakoś nie zniechęciłam do spowiedzi dzięki temu, że kiedyś dawno od jednego, bardzo fajnego, usłyszałam, że wtedy, kiedy jakiś ksiądz w trakcie spowiedzi jest chamski,itp, to mogę normalnie wstać, odejść i pójść do innego; inna sprawa, że to jest taka fajna właśnie lekcja dobrej, zdrowej pokory i tego, że to właśnie Bogu idzie się te grzechy wyznać, a ksiądz nie musi być super-guru wyrąbanym w kosmos, psychoterapeutą, super-kumplem, itd. - tylko ma te ważne słowa w imieniu P.B. powiedzieć szkoda się od takiego fajnego daru oddzielać przez to, że jeden czy drugi, czy nawet więcej ich nie jest takich jak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam do powiedzenia tylko jedno w tym temacie ­ "wszystko co powiesz może zostać wykorzystane przeciwko Tobie";) Amen:) Informacja to władza...Sutanniarze wiedzieli to juz dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nam tez uśwaidmił dobry ksiadz
to prawda , ele tez można porąbać siekierka wszystkie akcesoriaw kościele niosące koszyść finansową, to zakazane , zabronione w kk.wiecie o tym?Też mądry ksiadz o tym gwiżdze , t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolezankę protestankę
i ona też ubolewa nad moją duszą,ze szkoda pozbawiać się miłosci do Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o święta (?) naiwności
@trzeba wiedzeić do kogo mozna: v ty się spowiadasz zaufanemu księdzu a twoje spowiedzi już są w archiwach wszystkich służb - ani internet ani tel. nie są anonimowe :D:D:D jeszcze firmujesz to sowim wizerunkiem na skype 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartoś T.
Praca na nieświadomości, organiczne warunkowanie we wczesnym okresie życia daje trwały efekt. Lęk religijny, silny i niemożliwy do opanowania, towarzyszy dorosłym już ludziom aż do starości. I nigdy ich nie opuszcza. U tych, którzy odwracają się od Kościoła, zostaje raczej stłumiony niż przepracowany. Reaktywność, resentyment wobec kościelnych struktur u pewnego typu wojujących ateistów jest także wyrazem ich bezradności wobec tego wczesnego, silnego uwarunkowania. Dla Kościoła świadomie lub nie jest to najskuteczniejsza, wymagająca najmniej nakładów forma utrzymania na całe życie aktywności religijnej wyznawców, którzy bez możliwości wyrażenia swojej woli zostają uzależnieni od religii osadzonej na pierwotnym instynkcie lęku. Efekt jest pogłębiany w okresie po uroczystościach. Dziewczynki i chłopcy jeszcze przez tydzień w sukienkach ślubnych i małych marynarkach codziennie chodzą na mszę świętą, później mają obowiązek uczestniczyć w comiesięcznej spowiedzi i komunii świętej w pierwsze piątki miesiąca. Cała ta operacja zostaje przeprowadzona na osobach, które nie mają możliwości ustosunkowania się, świadomej asymilacji pozwalającej przyjąć to, co dobre w tym rytuale, a zachować dystans wobec jego elementów przesadzonych, głupich czy po prostu złych. Pierwszej spowiedzi i komunii świętej nie wymaga teologia katolicka. Jest to wyłącznie utrwalony obyczaj. W katolickim rozumieniu sakramentów tego uczą w seminariach polskich księży i zakonnice (albo niestety nie uczą) prawo do komunii świętej ma każdy ochrzczony. Nawet ochrzczony niemowlak może przyjmować komunię. Teologia katolicka nie wymaga ani żadnej pierwszej komunii, ani spowiedzi. Chrzest bowiem gładzi wszystkie grzechy i jest bramą sakramentów („ianua sacramentorum), a więc daje niezależne od opinii jakiegokolwiek duchownego formalne uprawnienie do korzystania z sakramentów, w tym także komunii świętej. Nie będę rozwijał tematu niestosowności chrztu niemowląt, bo tutaj to kwestia poboczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spowiedź indywidualna
TO NAGA PRZEMOC KLERU !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. Lichoń
nie potrafię zrozumieć czemu ludzie godzą się na spowiedź przecież to taki infantylizujący dorosłego i poniżający go obyczaj. Ludzie są masochistami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michallal
Jezus mnie prowadzi i strzeże:) Ufam Mu we wszystkim i jestem szczęśliwa. Czytam was i widzę siebie sprzed nawrócenia - widzę niepokój, chaos, widzę źródło tego wszystkiego... pychę. Tak, jestem słaba. Tak, nic nie mogę bez Ciebie. W pokorze wyznaję grzechy, w pokorze czekam na Twoje miłosierdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivianne de Giroux
"Dla mnie spowiedż to rodzaj samobójstwa. Oczywiście, nie fizycznego ale psychicznego." Loretanka, też ta mam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×