Zmęczony macierzyństwem... Nie chcę tego ale to silniejsze ode mnie :/

Nie zrozumcie mnie źle. Właściwie nie wiem po co dodaję post na tym forum. Nie słynę z tego, że się zwierzam :) Ale przede wszystkim anonimowość no i chęć wygadania się w końcu... Moja żona nie żyje, była ciężko chora z wielkim trudem udało jej się donosić ciążę, zmarła 3 miesiące po porodzie. Wychowuję córkę sam. Miałem po śmierci żony co prawda dwie kobiety ale z jedną była to jednorazowa przygoda na wyjeździe służbowym, z drugą spotykałem się dość długo chociaż określenie "to był tylko seks" będzie najwłaściwsze. Moja córka ma teraz 3 lata i po prostu wszystko zaczyna mnie przerastać. Jestem kierownikiem produkcji więc w pracy jest jednym słowem masakra, wcale nie pracuję 8 godzin, zdarza mi się nawet 10 i tak naprawdę wszystko jest na mojej głowie. Wracam z pracy, robię zakupy, odbieram małą od hmmm... teściowej? Muszę ugotować, posprzątać, wyprać, muszę się z nią bawić. Nie mam po prostu ani siły ani chęci. Po śmierci żony cieszyłem się, że jest mała, radziłem sobie ze wszystkim, teraz jakoś zobojętniałem. Nie mam po prostu siły na zabawy. Tatusiu zbudujmy domek, tatusiu co to jest, tatusiu pomóż mi, tatusiu chcę siku, tatusiu... tatusiu... tatusiu... Naprawdę staram się jak mogę, nie okazuję córce że jest mi jakoś ciężej ona tego na pewno nie widzi widać, że jest szczęśliwa. Do tego wszystkiego spać nie mogę po nocach do 3 leżę a o 6 już wstaję do pracy. Teściowa ma do mnie ciągłe pretensje... koleżanka z pracy zaprosiła mnie w święta na wesele, ale jak to tak święta powinno się spędzać z córką. Ciągle pyta małą jaki jest tata, co robiliśmy, wszyscy patrzą mi na ręce i chcą oceniać. Mam czasem ochotę wyjść z kolegami i napić się do nieprzytomności, ewentualnie wyjść przed blok i zacząć krzyczeć. No ale mam dziecko z którym spędzam cały wolny czas. Tęsknię za żoną. Podsumowując: szlag by to wszystko trafił.

rozumiem Cię. Na pewno kochasz córkę, 3 lata to ciężki okres ciągle pytania itd. Dasz sobie radę to minie i na pewno poznasz jakąś piękną kobietę z którą połączy Cię coś więcej niż seks. Muwsisz to przetrwać.

łatwo jest kogoś oceniać i krytykować naprawdę cię rozumiem

sam nie wiem jaki powód...

oj współczuję rozumiem, że mężczyznę męczy samotne prowadzenie domu...

jestes wielki:)) a tesciowa franca skoro p[atrzy ci na rece. ROzumiem ze przejmuje sie wnuczka, ale miec do ciebie pretensje to juz jakies chore.

jestes gownem a nie ojcem-----hmmm a jak on wykorzystuje te kobiety?????

radek daj sobie na luz, wiadomo ze bedZie ciezko , ale nie poddawaj sie. A z tego forum uciekaj bo cie tu zaraz zjedza.

Nie chcę żeby moje zmęczenie odbiło się na córce... nie wiem czy dobrze to wszystko napisałem, tak jakby jestem nią zmęczony chciałbym "dostać kilka dni wolnego". Wiem, że tak się nie da i że dziecko jest na całe życie... Wiedziałem to kiedy się decydowałem ale jakoś nie umiem tego teraz powstrzymać.

podnosik ile bierzes za podnoszenie tematow ? Czy tak bardziej charytatywnie to robisz ?

wiele kobiet ma tak na co dzień i nikt nie robi z tego wielkiego halo - zawsze słyszę od facetów szydercze "chciałyście równouprawnienia to macie" - więc skoro jest równouprawnienie - to zajmuj sie dzieckiem i nie marudź!

To jest facet zupełnie sam!!! Matko jacy ludzie są nieczuli. I też ma potrzeby. Bliskości, kobiety, seksu...

praca, dziecko... śmierć żony. Serca nie macie

córcią najlepiej jabym potrafiła gdybym się z Tobą związała:( :( :( wiem jak jest Ci ciężko, musisz mieć świadomość,że jeszcze baaaardzo długa droga przed wami. Chyba,że spotkasz na swojej drodze WSPANIAŁĄ KOBIETĘ,mądrą,wyrozumiałą,czułą partnerkę--która pokocha was oboje i poprowadzi wasz wspólny dom. Zyczę Ci tego z całego serca

Właściwie to gdyby ktoś dał mi radę jak zmienić "zmęczenie dzieckiem". Bo jest mi jej szkoda, że myślę o niej w ten sposób. Może gdybym zaczął w nocy spać.:/. Nie wiem czy aż taki słaby jestem żeby pisać na forum dla kobiet :D Przynajmniej dobrze, że nikt nie wie kim jestem ;)

zajęłabym się Tobą i Twoją córcią najlepiej jabym potrafiła gdybym się z Tobą związała Czy to była propozycja martymonialna?:D Radek dobrze wiedziałeś dlaczego tu napisałeś:P

"łątwo wam mówić To jest facet zupełnie sam!!! Matko jacy ludzie są nieczuli. I też ma potrzeby. Bliskości, kobiety, seksu..." jakoś nigdy sie nie litujecie nad kobietami w takiej sytuacji - dziwne -

Nie brałem nawet pod uwagę propozycji matrymonialnych i to wcale nie był mój cel :):):). No ale skoro już są.:D Haha. Nie no...:)

idz na dzial "ciaza ,porod ,macierzynstwo" tam cie kobiety pociesza i wespra ,bo prawda jesttaka ze to co przechodzisz to przechodzi 99% kobiet posiadajacych dzieci ,czy maja kogos ,czy nie.

wredniucha101 masz rację. Nikt nie wie jak to jest dopóki sam tego nie doświadczy. Ale przecież tak jest ze wszystkim

trzylatka i doma na głowie pracującego po 10h faceta to faktycznie przegięcie. Nie wiem co bym zrobiła ale napewno nie chciałabym być sama... Poszukałabym kogoś z drugą trzylatką w identycznej sytuacji? W końcu jesteś wyjątkowy a tacy zawsze mają branie...

a gdyby twoja zona zyla to by wygladalo tak ,ze ona mialaby to co ty teraz a ty z pracy na kanape z kanapy na piwo/komputer/trening i jeszcze narzekalbys ze kobieta nie ma ochoty i sily na sex .

Oj.:( Trzymaj się kochany :( i życzę żeby w zyciu oprócz seksu było coś jeszcze :*

znajdz pomoc, płać jej za to i odżyj trochę, teściową sie nie martw i tak jak na faceta potrafisz duzo zrobic dla dziecka. Jesteś wspaniałym facetem, brakuje Ci poprosty swojego życia, jak kazdej kobiecie z dzieckiem... :) poproś o pomoc wyrwij się i zrób to na co masz ochotę. Powodzenia

;ghol; a gdyby twoja zona zyla to by wygladalo tak ,ze ona mialaby to co ty teraz a ty z pracy na kanape z kanapy na piwo/komputer/trening i jeszcze narzekalbys ze kobieta nie ma ochoty i sily na sex . Nie wypowiadaj się co było gdyby żyła moja żona i co bym robił bo nie znasz mnie i nie możesz tego wiedzieć. A właśnie nie mam jakiegoś parcia na związki... Chyba czekam aż "samo przyjdzie" :) Jeżeli coś takiego istnieje

Jakby rodzina żony dowiedziała się, że wynająłem obcą osobę do opieki nad dzieckiem to chyba by mnie ukamienowali :) A mała mówi takie rzeczy o wszystko ją pytają. No ale może kiedyś uda się coś wykombinować. I tak w sumie ją zaniedbuję przez pracę zawsze mówi, że tak tęskniła nie wiem czy miałbym sumienie zostawić ją z kimś obcym i wyjść chociaż strasznie mi tego brakuje:| Paradoks...

daj mi swój numer :)

zrozumcie też traumę po stracie żony, presję teściowej... może chcą mu odebrać dziecko. Autorze to minie!

powodzenia Radek...

kobiety?? Tylko do seksu skoro nie chcesz z nimi być?