Zmęczony macierzyństwem... Nie chcę tego ale to silniejsze ode mnie :/

bezdennie głupie :D

serio nie widzicie, że gość usiłuje znaleźć sobie "mamuśkę" do dziecka? i wyrywa Was na najsłabszy Wasz punkt- emocje? :D zobaczcie, jak reagujecie bezmyślnie. tak cholernie łatwo jest wykorzystać kobietę, manipulując jej uczuciami opiekuńczymi, że chyba sam zacznę to robić :P

oj :) Ale słodka :)

baby są jednak hahahahahahahahaha :D Tyle:)

12:16 [zgłoś do usunięcia]baby są jednak bezdennie głupie 12:19 [zgłoś do usunięcia]baby są jednak serio nie widzicie, że gość usiłuje znaleźć sobie "mamuśkę" do dziecka? i wyrywa Was na najsłabszy Wasz punkt- emocje? zobaczcie, jak reagujecie bezmyślnie. tak cholernie łatwo jest wykorzystać kobietę, manipulując jej uczuciami opiekuńczymi, że chyba sam zacznę to robić xxxxxxxxx :D dokladnie to samo mam na mysli czytajac ten watek :D przeciez to widac jak cholera:D

autor napisał ,że nikim nie szuka tumanie

Dobra, dzięki wszystkim za rady oszczedzę Wam już oceniania skoro wiecie wszystko najlepiej a nawet to dlaczego tu jestem :) W sumie usłyszałem już to czego potrzebowałam i pomyślę nad radami które dostałem. Pozdrawiam

no to uciekaj, napisz za jakiś czas czy jest lepiej i powodzenia :*

masz poprostu kryzys ,trzeba poczekać , mała podrośnie i będzie lżej. A macie coś co lubicie razem robić? Może pójdżcie do zoo , albo na długi spacer. Ja tak robilam jak już myślalam , że oszaleję . Bralam pociechę na dłłłłłluuuugi spacer . Najlepiej po obiedzie będzie syta trochę podokazuję a potem do spacerówki na drzemkę . A ty pochodzisz posłuchasz ciszy ( jeżeli okolica na to pozwala). Mała będzie potem szczęśliwa a ty też trochę odpoczniesz

o przepraszam bardzo- mnie by nie nabrał;-p bo ja nie jestem jedną z tych bab, które się naoglądaly reklam bobofruta, i w dzieciństwie jak idiotki łaziły po ulicach z rózowym wózkiem dla lalki i tak wyrosły- w przekonaniu, że rodzicielstwo to pikniki na trawniku z koleżanką, z kanapkami i ciepłym mleczkiem i lalką siedzącą nieruchomo obok. mnie by nikt na instynkty opiekuńcze nie naciągną, bo ja myślę, moż enie mam dzieckka i wiedzy empirycznej z tego zakresu, ale jak mówił einstein- wyobraźnia jest wazniejsza od wiedzy- małe dziecko nie jest w stanie zrobić samo NIC. jest zależne od kogoś, kto musi być dla mniego WSZYSTKIM. karmić, myć, pielegnować, być tarczą i osłoną, nie okazywać negatywnych emocji, lecz uśmiechać się niewinnie i łagodnie njiczym kobieta z obrazów, na których karmi sie piersią z anielsko przekręconą w bok głową i pochyloną ku dziecku. Emocje i przeżycia wewnętrzne matka ma stłumić i czekac do wieczora na sowja kolej- gdzie może się wygadać, zajć czymś zgodnym z jej poziomem intelektualnym, a dorosły człwoiek nie zaspokoja potrezeb rozrywkowych klockami. O ile dziecko nagle nie zawoła po raz wtóry, to może 40 minut poczuje się sobą. dlatego nalezy myśleć mocno i intensywnie zanim sie dzieciaka zrobi. autor miał pecha jak skurwysyn, że został sam, nie tak sobie wyobrażał życie rodzinne. jestem tego pewna. Teraz to kobiety nie znajdziesz, która na vary tyle weźmie. Odczekaj az mała będie miała te 7 lat i pójdzie do szkoły.

Ale szkoda w sumie... odezwiesz się jeszcxze?

tumanko, a czego oczekujesz? miał napisać: "hej, szukam mamuśki do dziecka"? która z was by poleciała na takie coś? słyszałaś w ogóle o manipulacji emocjonalnej? :D

głupota kobiet czasem mnie zaskakuje. bella, czy oczekujesz, że złodziej podejdzie do ciebie i powie "mam chrapkę na Twoją torebkę"? otóż nie, on będzie się starał wzbudzić Twoje zaufanie, tak, żebyś straciła czujność. i wtedy capnie ją z zaskoczenia. rozumiesz już, kurzy móżdżku?

Radek - hahaha, "tak się nie robi tato, płakałam". Mała manipulacja nie jest zła:D My to chyba mamy we krwi, skoro już taka mała próbuje:) Ale z tego co piszesz wynika, że mała potzrebuje czasu żeby sie z kimś oswoić, więc może najpierw jakieś wspólne wyjścia na plac zabaw z opiekunką, ale tak żeby to ona wtedy więcej czasu poświęcała małej niż Ty. Wtedy może powoli mała zacznie się z nią oswajać a Ty będziesz mógł się wymykać stopniowo. A na teksty typu "tak się nie robi tato, płakałam":D trzeba jakoś przemówić tak aby zrozumiała problem. Coś w stylu...hmmm..."jesteś juz dużą i mądrą dziewczynką i wiesz przecież, że czasami muszę wyjść żeby załatwić jakąś ważną sprawę. A ty jesteś już na tyle duża i zaradna, ze przez chwilę poradzisz sobie beze mnie. Nie trzeba płakać, bo zostawiam cię tylko na chwilę i po ciebie niebawem wrócę"...no moze nie dokładnie tak, ale coś w ten deseń

Ja Cie mogę Autorze zawsze zaprosić z Niunia na kawke :-)

Nie doczytalam wszystkich odpowiedzi,bo widze ze juz cie autorze zmieszali z blotem... Ja cie doskonale rozumiem i to jest normalne i masz prawo sie czuc zmeczony i czuc ze masz dosyc, tak samo jak kobiety bedace w twojej sytuacji. Tobie poproostu brakuje doladowania akumulatorow, wyjscia gdzies, odpoczynku i relaksu. Pomyslslam,ze moze skoro tesciowa jest niechetna na zostanie z wnuczka na weekend to moze powiedz jej ze masz jakis wyjazd sluzbowy? szkolenie? to tez zalezy jaki masz charakter pracy...

ja go rozumiem ,bo sama miałam kilka chwil , kiedy miałam ochotę skoczyć z okna , bo pragnęlam odrobinę świętego spokoju. Chce się wyżalić to proszę . Macierzyństwo jest trudne a w dodatku samotne . Mnie też jest ciężko a mam męża, każdemu należy się troch ę świętego spokoju. Trzymaj się Radek

no a skoro już się pożegnałeś z ludźmi, to podnieś kiedyś ten temat i napisz czy udało Ci się uporać z problemami. Tak w ramach wdzięczności za usłyszane rady:P Na pewno nie jedną osobę zainteresował Twój los i z chęcią usłyszałaby pozytywne wieści.

właśnie... :)

jak po szmacie i jeszcze mu zarzucacie, że szuka matki dla swojej c orki... jego córka ma matkę.

I sądzę, żew nie miałby problemu z poznaniem kogoś super z niego facet. dziękuję dobranmoc

Poznaniem bo poprzednie kobiety nie chciały bawić się w mamusię dla cudzego dziecka. Chwilowo i zabawowo tak, ale nie na poważnie. Więc sobie autor wymyślił że znajdzie tutaj kobietę.Zagra biednego, czułego misia na kobiecym forum i zaraz się zlecą pocieszycielki. Jak widać- nie pomylił się :)

to dlaczego się pożegnał?

coś mi się wydaje, że nie jest tak jak mówicie skąd wy to możecie wiedzieć czy kogoś grał czy nie?

Pożegnał się chwilowo. Co mu szkodzi za chwilę się odezwać? Mogę postawić pieniądz, że pojawi się tu niebawem, bod bylepretekstem. Poza tym, nawet jeśli się pożegnał- wyrwał już tę dream theather, która "wyobrażała sobie go w roli superbohatera":D Come on, guys :D

"skąd wy to możecie wiedzieć czy kogoś grał czy nie?" Facet szukający rzetelnej porady, napisałby na męskim forum, tzn. na takim, na którym są mężczyźni w jego sytuacji. A nie na kobiecym :D

jak już to wy wychodziłyście z propozycjami matrymonialnymi, nie on. I nie jego wina, że jakaś mundra podała jego dane i zdjęcie. On cel miał jasny - usłyszeć porady, bo przytłoczyła go sytuacja. Ale jak to zwykle bywa, gimgówna muszą się wyżyć, więc zaczęły go mieszać z błotem i snuć swoje z dupy wzięte teorie. Nie znacie problemów dorosłego życia, mało wiecie, ale macie widzę super wiedzę na każdy temat i wybitni z was psychologowie. Stłamsiliście kolejnego człowieka i nie daliście mu możliwości rozwinięcia tematu. Szkoda, bo pewnie jeszcze mógłby usłyszeć parę rad. Możecie sobie pogratulować, udało wam się zmieszać z błotem kolejnego człowieka. PS. Jak wawruszka będzie wisiał, to pamiętajcie, że to wy będziecie mieć jego życie na sumieniu.

gdzie jest takie forum??

o co chodzi z wawruszską???

Z wawruszką - jedynm słowem - zaszczuli go.