Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kejti1212

Walczyć czy odpuscić?

Polecane posty

Gość kejti1212

Witam,chcialabym przedstawić wam moją historie i czekam na ewentualne porady. :) Więc poznalam kilka miesięcy cudownego chłopaka.Spotykalismy sie przez 4 miesiące bylo cudownie,widać ,że bardzo mu na mnie zalezalo.Jestem pierwszą dziewczyną z która sie tak dlugo spotykal,ja juz za to po powaznym związku.Od jakiegoś tygodnia przestał regularnie pisać,wychodzic z domu,byłam zmartwiona pytałam sie kilka razy co ie dzieje,mowil,ze sam nie wie,nie ma na nic ochoty.Wreszcie go przycisnęłam i spytalam sie,czy coś sie zmienilo między nami.Powiedział,ze faktycznie,ale sam nie wie dlaczego,po prostu nie ma ochoty na nic,siedzi od jakis 2 tyg w domu,bez kolegow,przyjacol,kompletnie sam.Nie chcial zrywac znajomosci.Ja pod chwilą emocji napisalam mu,ze to bez sensu skoro nie ma ochoty ssie ze mną spotkać,on na to,że jak uważam.Troche przegięłam,zaczelam zyczyc mu dalszych udanych relacji z dziewczynami i takie tam,chyba to skonczylam.On na koniec odpisał,ze ma nadzieje ,ze bede mu odpisywać i utrzyywać z nim kontakt mimo wszystko.Nie wiem czy warto jednak o niego walczyć?On jest kompletnie zielony w tych sprawach,jak sam o tym powiedział.A mimo wszystko wydaje mi sie,ze nadal mu zależy...Prosze o porady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylish29
z tego co piszesz to on ma depresje. nie ma tutaj objawow zdrady czy poznania innej dziewczyny. pomoz mu wyjsc z dolka psychicznego awszystko bedzie jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti1212
Rozumiem,ze czlowiek ma gorsze dni,przeczekałam kilka,po czym inicjowałam spotkania.Na jedno sie zgodzil,na drugie nie miał ochoty prawdopodobnie,problem w tym,że nie ma ochoty kompletnie na nic,nawet na spotkanie ze mną.A ja nie przywyklam do bycia natarczywą.Co nie zmienia faktu,że moze troche przegięłam i nie bardzo wiem jak to teraz odkręcić i czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×