Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona znerwicowanego męża

To się nie zmieni prawda?

Polecane posty

Gość żona znerwicowanego męża
ktoś się jeszcze zapytał czy on to widzi. Tak on to widzi, jak coś takiego się wydarzy to jest mu strasznie przykro, przeprasza mnie, potrafi przyznawać się do błędów. Z resztą oboje tacy jesteśmy bo ja również nie mam problemów z przepraszaniem i skruszeniem. Potrafimy przyznawać się do błędów i chyba to również nas wzmacnia jako parę. Widzę, że on walczy z tym, że chce aby to się zmieniło. Przede wszystkim często mi powtarza że najważniejsze dla niego jest to abym ja była szczęśliwa i bardzo nie chce mnie krzywdzić. Ja również staram się mu okazywać mnóstwo miłości, doceniać go. Po za tym boli mnie to że tak mało czasu ze sobą spędzamy, dlatego robię wszystko abym rozwijała się zawodowo, aby jak najszybciej wpadały większe pieniądze na konto. Rano miałam chwilę załamania, zwątpienia, ale teraz czuję się znacznie lepiej, chyba dostałam jakiejś pozytywnej energii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona znerwicowanego męża
nie moje, tylko nasze dziecko*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak miałam i niestety, to się nie zmieni. Ja się łudziłam długo ale zrozumiałam, że jakakolwiek zmiana to tylko na chwilę a po czasie wszystko wraca do normy :( Taka osoba choć wie, że robi źle i ma nawet wyrzuty sumienia to jest to od niej silniejsze. Dziś to wiem. Jakakolwiek zmiana do dla takiej osoby to męczarnia i tłumienie w sobie wszystkiego, co wreszcie i tak wybuchnie ze zdwojoną co najmniej siłą. Może zmiana kiedyś przychodzi, ot, sama od siebie ale ja jej u swojego partnera nigdy nie doczekałam. Powiem Ci, że z wiekiem nawet bywa gorzej :( Zła sytuacja materialna to nie powód do takich zachować - dziś ponad połowa polaków żyje na skraju ubóstwa :( Jeśli on nie pojmuje, że pieniądze są ważne ale nie najważniejsze, że liczy się zdrowie, miłość, rodzina i wzajemny szacunek, zrozumienie oraz wsparcie to jak będzie zachowywał się w obliczu poważniejszych problemów? Pozabija Was? Pamiętaj też, że takie zachowania i nastroje mogą z czasem udzielić się i Tobie, że źle wpływają na Wasze dziecko. Twój partner nie docenia tego co ma! Zepsuje Wam każde wakacje, święta i dzień powszedni. Z czasem zorientujesz się, że lubisz kiedy go nie ma w domu i że kiedy zbliża się moment jego powrotu, najchętniej zwinęłabyś się z domu. Zauważysz, że będziesz bała się podjąć jakikolwiek temat, bo nie wiadomo co może go wyprowadzić z równowagi. Będziesz ważyć słowa, zaczniesz się zachowywać nienaturalnie a nawet zamykać się w sobie. Ja tak miałam... dlatego jeśli szukasz rady to moja brzmi - uciekaj od tego człowieka, bo nie będziesz z nim miała dobrego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, że tak Ci ostro napisałam ale zakładam, że chciałaś szczerości. Wiem, że każdy człowiek i sytuacja są inne, że być może ja miałam inaczej niż Ty ale to co napisałaś, bardzo mi przypomniało moją sytuację... Tyle, że my nie mieliśmy dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrqi - "ściska taki ściskacz" - to brzmi strasznie, przypomina mi film, w którym idealny mąż i ojciec jak się wkurzył to szedł do piwnicy i trzaskał bez opamiętania siekierą, potem wracał do rodziny z uśmiechem na twarzy... na koniec wszystkich powybijał... i to właśnie to - nie można tłumić złości, trzeba jej dać upust, bo inaczej ona wykipi kiedyś z człowieka jak gotujące się mleko... Moim zdaniem jedynym ratunkiem może być tutaj terapia, bo takie zachowania to śmierdzą poważnymi zaburzeniami zachowania i emocji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
u nas tez jest ten problem, tylko ze to ja jestem znerwicowana, strasznie ciężko z tym zyć:(, i nie ma jakiegos konkretnego powodu, poprostu mam taki charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrqi
anulss - mylisz się, to, że go ściska nie oznacza, że chce się wyładować fizycznie tylko chodzi o skupienie się na jednej rzeczy kiedy jest zły, o koncentrację na czymś zupełnie innym. I z łaski swojej, z całym szacunkiem - nie roztaczaj tego typu wizji na temat mojej rodziny, bo jak napisalam wcześniej - my już nie mamy tego problemu, bo zdarza się to baaaaaaaardzo rzadko, nie częściej niż u innego człowieka jak sądzę. Nie każdy, kto nie potrafi panować nad swoimi emocjami nadaje się na terapię, nie dramatyzuj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×