Moja pierwsza ciąża i wiele obaw.

Po 2 latach starań wreszcie test pozytywny, radość ogromna, mąż w skowronkach. We mnie oczywiście pełno obaw, idę na pierwsze USG(6tc6d) w poniedziałek i się martwię, że nie zobaczę serduszka... Nie mam żadnych plamień, mam mdłości, jestem strasznie senna i rozdrażniona. Zauważyłam nawet, że robi mi się ciasno w spodniach mimo że nic nie przytyłam. Czy symptomy ciąży mogą świadczyć o tym, że z dzidzią wszystko ok?? Przejmuję się.

Samo to, że się przejmujesz oznacza, że jesteś w ciąży :D Też martwiłam się na zapas. Będziesz dobrą mamą... tylko wyluzuj trochę...

Wszystko jak najbardziej w porządku. Brzuch rośnie troche na początku,bo wnętrzności ustępują miejsca rosnącej macicy ;-) Spadek nastroju,senność to normalka,ja przespałam cały pierwszy trymestr,w drugim wyłam bez powodu a teraz juz koncówka i spać nie mogę z nerwów ;-)) Ciąża nie jest łatwa jeśli chodzi o emocje,ja nie byłam na to przygotowana i ciężko mi było,choć dzidzia była planowana. A serduszko na pewno zobaczysz! Nie zmuszaj się do niczego,leż jeśli chcesz i tyle ;)

Ja ci radzę nie czytać za dużo netu bo wówczas jeszcze bardziej będziesz się przejmować i wkręcać. Ciesz się ciążą i żyj po prostu!

Staram się cieszyć, ale boje się tego pierwszego USG. Tyle wyrzeczeń i starań, tyle łez wylanych i próśb do Boga o dziecko... Udało się i nie chce stracić mojego maleństwa.

po pierwsze lepiej nie czytac za dużo w necie i na forach bo tam babki sa madrzejsze niz lekarze! Az strach niektóre wątki czytac. Po drugie ja rpzed każdym usg mam stres czy wsyztsko będzie ok. Po trzecie ja na początku tez miałam ciasne spodnie bo po prostu miałam wzdęcia. Niestety rpze zpierwsze 2 miesiące miałam ogromny problem z pozbyciem sie gazów. Ciągle mi sie odbijało ale żeby sobie normalnie pierdnąć - to mi niestety nie wychodziło. I strasznie uciążliwe to było.