Żona mi nie daje ;( 3 m-ce po slubie, a przed to jak królik

Witam, mój problem jest następujący Mam 27 lat, moja żona 26 Jesteśmy razem od 5 lat. 3 miesiące temu mieliśmy ślub i nagle ją jakoś zatkało, zamknęła się na sprawy seksu, tzn. nie do końca zamknęła... Przed ślubem to się bzykała ze mną jak jakiś królik, wszędzie, w sypialni, w kuchni na stole, w łazience, w aucie, w kiblu na dworcu, ciągle była spragniona bliskości seksualnej ze mną, zresztą ja również ;) Bzykaliśmy się kilka a moze i nawet kilkanaście razy dziennie. 3 m-ce temu wzięliśmy ślub i nagle koniec z seksem... Od momentu ślubu uprawialiśmy seks maxymalnie 10 razy... 10razy przez 3m-ce! Tragedia ;( Najdziwniejsze jest to że ona mnie bardzo kokietuje, wciąż robi wszystko by mnie podniecać. Ostatnio podłogi myła ręcznie i się odwróciła pupcią do mnie i nie miała majtek! Specjalnie to zrobiła, bo nigdy bez majtek po domu nie chodziła... Gdy próbowałem coś tenteges to szybko mówiła ze nie ma narazie czasu, ze musi cos jeszcze zrobić. Co chwile robi wiele zeby mnie kusić, wciąż mnie mega kusi, kokietuje, te wszystkie jej ruchy, gesty są pełne seksapilu. Nie raz podejdzie zaczyna sie ze mną całowac dotyka mnie tam na dole ;) i po chwili koniec, odchodzi i mówi ze musi coś zrobic, ze np. musi cos sprawdzic, albo idzie pranie wstawić. Po prostu rozbudza mnie do granic możliwosci i zostawia. Ona nie była taka przed ślubem. Wiadomo ze robiła wiele zeby mi się podobać, ja dla niej też, zresztą wiecie jak to jest w narzeczeństwie. Ale to co ona teraz robi to jest dla mnie kompletnie nie zrozumiałe, nigdy tak nie zagrywała, kompletnie nie rozumiem tych jej gierek. I to nie jest tak że ona tak do każdego, właśnie tylko mnie tak kusi i to tylko jak jestesmy w domu sami... słodkie uśmieszki ze normalnie mógłbym ją schrupać, a potem nagle jak widzi że jestem mega napalony to sie wycofuje, potem znowu mnie rozgrzewa i znów gasi... Bardzo rzadko uda mi się z nią kochać Kobiety pomóżcie, jak ją zrozumieć? Dlaczego tak robi? Wiem ze jest zakochana we mnie po uszy, ale dlaczego tak ze mną postępuje?