Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AcrossTheNile

Trudno jest spotkać faceta, przy którym można byłoby

Polecane posty

Gość AcrossTheNile

się być w pełni sobą. A kobietom, którym się to udało, gratuluję - ja już powoli wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w drugą stronę też nie ma
co mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcrossTheNile
Pisać to oni sobie mogą ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcrossTheNile
Pewnie tak. Zawsze istnieje ryzyko, że ktoś będzie próbował komuś coś narzucać, pokazywać, że nie odpowiada mu to, jaka taka osoba jest. A ja mam dość rezygnowania z siebie i swoich planów. Nie chcę wyrzekać się ani cząstki siebie tylko dlatego, żeby być dla kogoś bardziej odpowiednia. Tymczasem już dwa razy (mimo że to było już dawno temu) trafiłam na dominujących, próbujących na siłę mnie zmieniać facetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukaj szukaj, w końcu znajdziesz :D Po prostu trzeba znaleźć kogoś podobnego do siebie (jest jeden haczyk - zazwyczaj ta osoba ma podobne wady, a nic tak nie wyprowadza z równowagi jak własne wady w kimś innym :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś kobiety ceniły sobie
pewne cechy a teraz te same cechy są dla większości kobiet wadą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcrossTheNile
Dlatego się boję. Boję się poważniejszych znajomości z facetami, zaangażowania. Od ponad dwóch lat jestem singielką i nie ma przesłanek na to, że się to zmieni. Co prawda teraz wzmocniłam psychikę i w końcu znalazłam swoje ja, ale uraz pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AcrossTheNile - to problemem chyba nie jest to, że nie możesz takiego faceta spotkać tylko to, że na razie po prostu nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcrossTheNile
Moorland - nie wiem, czy znajdę, bo wartościowi, inteligentni faceci są w związkach lub na wymarciu, poza tym mam wrażenie, że mężczyźni boją się silnych i upartych kobiet, do których obecnie należę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni nie, chłopacy tak. Poza tym może być tak, że trochę za bardzo starasz się być silna i uparta, przez co sprawiasz wrażenie osoby nieprzyjaznej i niedostępnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuhjmk
"nie wiem, czy znajdę, bo wartościowi, inteligentni faceci są w związkach lub na wymarciu" 8 Tacy mężczyźni są tylko nie wiadomo czemu takich nie wybieracie. Pytanie tylko czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcrossTheNile
Gdzieś tam w głębi duszy marzę o drugiej połówce, ale raczej się do tego nie przyznaję i facetów traktuję wyłącznie jako kolegów. Tak jak już wspominałam wcześniej kiedyś byłam uległą, słabą psychicznie osobą o niskim poczuciu wartości. Dałam sobą manipulować, przejmowałam się krytyką chłopaków, z którymi wówczas byłam, bo oczywiście oni zawsze byli ode mnie lepsi, mądrzejsi, zdolniejsi itp. Krytykowali moje zainteresowania, plany, znajomych. W rezultacie dość szybko nabawiłam się załamania nerwowego i myśli samobójczych. Na szczęście zrozumiałam w porę, że nie ma sensu tego ciągnąć i odeszłam. Poszłam na terapię, zmieniłam towarzystwo, znalazłam sobie dziedziny, które bez reszty mnie pochłonęły. I tak powoli stałam się kimś innym. Niemniej strach pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iuhjmk - wybieramy, ci samotni wcale nie są tacy fajni jak się im wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AcrossTheNile - wiesz, ciężko będzie Ci znaleźć kogoś jeżeli będziesz się bała i wszystkich od razu traktowała jako potencjalne zagrożenie Twojej indywidualności. To nie mężczyźni się Ciebie boją, tylko Ty mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin.........
nie ma normalnych samotnych facetów koło 30 która kobieta chciałaby jakieś prawika pod 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcrossTheNile
Hmm, wydaje mi się, że nie wzbudzam złych odczuć. Faceci na ogół odnoszą się do mnie z sympatią, zresztą wzajemnie, bo i ja bardzo lubię z nimi pogadać, pośmiać się. Natomiast przed żadnym z nich nie potrafię się bardziej otworzyć. Uciekam, gdy ktoś zaczyna się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggggggggf
srać i pierdzieć przy nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcrossTheNile
Masz rację. Pokłady strachu, jakie drzemią wewnątrz mnie, są ogromne. Obawiam się, że znowu ktoś będzie próbował stłamsić moją indywidualność, a zbyt dużo czasu pracowałam nad sobą, żeby to zaprzepaścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie jeszcze trochę czasu minie zanim będziesz pewna siebie na tyle, żeby nie bać się czyichś wpływów. Powoli, nie wszystko na raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfef
Moorland iuhjmk - wybieramy, ci samotni wcale nie są tacy fajni jak się im wydaje. skoro faceci samotni nie są tacy fajni to autorka też nie jest fajna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie ta indywidualnosc
nie jest na tyle "usadowiona", zebys smailo mogla wyrazac siebie, byc soba..jak dla mnie jeszcze jestes w poszukiwaniach i nie powinnas sobie zaprztatac glowy facetami. Kiedy bedziesz gotowa, sama zauwazysz zmiane, ze chcesz i sie nie boisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 465479
marcin......... nie ma normalnych samotnych facetów koło 30 która kobieta chciałaby jakieś prawika pod 30. 9 Widać ewidentnie pisała kobieta pod męskim nickiem. Tylko kobiety robią problemy z bycia niedoświadczonym seksualnie mężczyzną. I są samotni normalni faceci. Wystarczy nie zakochać się z wzajemnością. Mężczyźni nie wiążą się z kobietą jeśli nic do niej nie czują. Kobiety wchodzą w związki dla samego bycia w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie ta indywidualnosc
poza tym znam osoby ktore ulozyly sobie zycie dopiero po 30, i tak tez bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcrossTheNile
Po prostu wręcz niemożliwym wydaje mi się, że spotkam na swej drodze mężczyznę, który doceni moje pasje, któremu nie będzie przeszkadzało to, jakiej słucham muzyki, jakie książki czytam, którego nie będzie drażnił mój temperament, styl życia, który będzie ciepły, tolerancyjny, dobry, wrażliwy i zechce wspierać - nie zaś zniechęcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klient anonim..
powiem Ci tyle autorko daj szansę facetom:) nie musisz od razu wychodzic za mąż może spokkasz przyjaciela:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dsfef - owszem, autorka ma problem. Boi się związku i nie wierzy, że mogłaby spotkać kogoś kto ja zaakceptuje. Czyli problem jest w niej. AcrossTheNile - pomyśl o tym w ten sposób - nie jesteś jedyną osobą na świecie która lubi takie książki, taką muzykę i ma takie zainteresowania. Poza tym są ludzie którzy szanują gust partnera nawet jeżeli go nie podzielają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcrossTheNile
Chyba coś jest w tym, co piszecie. Gdzieś w podświadomości obawiam się, że sytuacja się powtórzy i znowu okażę się słabą, podatną na czyjeś wpływy istotką. Teraz teoretycznie na taką nie wyglądam - uchodzę za indywidualistkę o silnej osobowości, mam swoje zdanie, o które nie boję się wykłócać, sprawiam wrażenie osoby, która chadza własnymi ścieżkami i z ludźmi liczy się o tyle o ile nie grozi im krzywda z jej strony. Ale... chyba coś wciąż jest niedopracowane, skoro teraz, gdy znowu jestem zakochana, odezwał się we mnie ten dawny lęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AcrossTheNile
Moorland - no pewnie, że nie jedyną, nawet tak o sobie nie myślę. Po prostu mam jakieś określone upodobania i nawet jeśli ktoś ich nie podziela (nie wymagam tego), to miło byłoby je chociaż akceptował, bo ja potrafię uszanować czyjeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×