Ile powinna zarabiać kobieta, by facet był zadowolony?

jak ja mieszkałam sama z facetem też był luzik :) Tylko wiesz, gorzej jak pojawiają sie dzieci panie nie podam niku :):)

@kd: 5+

"nie podam niku @wredniucha101 - o rany, mam wrazenie , ze zycie Cie przytlacza niesmawicie. i tam dalsze bla bla bla" nic mnie nie przytłacza - jestem z mojego życia bardzo zadowolona - preferuję polską kuchnię, więc gotowanie zabiera mi sporo czasu - a ty możesz robić obiad nawet w 5 minut - ja zupek chińskich nie jadam - nie masz dzieci, wiec na temat sprzątania pogadamy jak je będziesz miał - musi z ciebie być kawał skurwysyna, skoro rozliczasz kobiety z każdej minuty nie poświęconej na pracę zarobkową, więc nie dziwię się, że znowu jesteś sam

khbn,

lepiej zeby kobieta pracowala i trzymala kase, bo jak trafi na cwela ktory jej nie da ani grosza to bedzie gola i wesola...

wy w ogóle nie macie pojęcia na czym polega związek - cały czas tylko słyszę, że coś jest jego lub jej, ale nigdy wspólne, że wszystko trzeba płacić po połowie, pracować tyle samo i za tyle samo bo inaczej druga strona czuje się wykorzystana - to po co wam te związki ? żeby się wiecznie szarpać, kłócić i wszystko sobie wyliczać?

mnie się najbardziej chce śmiać ze stwierdzenia, ze wstawienie prania to ..3minuty! Szczególnie, że najpierw trzeba to posegregować- nie wiem jak reszta ale ja nie mam wielkiej łazienki więc kosz na pranie mam jeden. i w środku totalny mix kolorów :)

tak wszystko wspolne ok a co ma pomyslec dziewczyna ktora zaczyna mieszkac z chlopakiem a on po paru tygodniach sie zwalnia z pracy ? nie pomysli ze ciezko bedzie z jednej pensji, jeszcze sie potrafi rozedrzec ze r-ki trzeba zaplacic ! w domu jej nie pomaga tylko lezy do gory d... z psem tez nie wyjdzie, ona niech najlepiej wszystko robi, czy to jest sprawiedliwe, nic dziwnego ze taka dziewczyna czuje sie wykorzystywana, a koles jest skonczonym draniem !

jeżeli facet tak się zachowuje to normalna kobieta powinna dać mu porządnego kopa w dupę na rozpęd - bo to nie facet tylko alfonsowata świnia

ja robiąc obiad dla rodziny, czy piorąc gacie męża nie czuję się wykorzystywana, bo wiem, że on w tym czasie zarabia na produkty na ten obiad, na prąd, wodę i proszek do prania i na mieszkanie w którym to robię - i wiem, też (bo nie raz się o tym przekonałam) że jak coś się stanie to zawsze mogę na niego liczyć, a on na mnie - gdyby tak nie było - nie byłoby sensu marnować na siebie czasu

Jak dla mnie to facet powinien zapewnić STAŁY dochód, a kobieta może sobie poeksperymentować czy zarabia mniej/więcej/tyle samo nie ma znaczenia. Ale jeżeli chodzi o podział obowiązków to tylko 50:50, ale elastycznie z uwzględnieniem godzin pracy i upodobań każdego z domowników, niech każdy robi to co lubi i w czym czuje się dobrze, resztę trzeba jakoś przebrnąć wspólnie. :) Najgorsze jest zmuszanie i obciążanie kobiety wszelakimi obowiązkami tylko ze względu na jej płeć. :o Bardzo częste zjawisko wygodnickich i ohydnie leniwych facetów. :o

"A gotowanie, to wiadomomo, ze kobieta lepiej to potrafi robic niz facet." HAHAHA dawno się tak nie uśmiałam :D Kunszt kulinarny nie jest zależny od płci, wiele kobiet nie chce/nie lubi/nie umie gotować i co ty na to ? :D Dobrze, że chociaż za granicą dla dla mężczyzn OCZYWISTYM jest, że on także sprząta, gotuje etc i nie trzeba mu tego tłumaczyć :o

@irving: post z 13:55 no offence, but rotfl

kuchnia

Kochani , mój mąz dostaje emeryturkę w wys. 2200 pln. Do roku 2012 dostawałm emer.w wys.1400 pln. Często mawial że mam małą emeryturkę, ale do czasu! Od tego roku (po ponownym przeliczeniu w ZUS) + dodatek pieleg. moja emer. wynosi 2150 pln. Mąż jest zniesmaczony....moją wysokoscią emer.

Mój facet nigdy by nie powiedział, że za dużo zarabiam, tylko by się zaharowywał, aby zarabiać więcej :)

@wredniucha101 - ja nikogo nie rozliczam z nimutna na minute. Tu chodzi o fakt,z e robis zz czegos wieki problem gdzie dla innych tego problemu zwyczajnie nie ma. Ja np sprztam i zmywam po sobie na bierzaco, jak jest grupa anzjomych na obiedzie to pakuje czy pakowalismy wszystko do zmywarki:) Ja nie wiem co to zupka chinska, lubie jesc pyszne dania, i a nie jakies kotlety, no ale to kolejna rzecz ktroej nie potrafisz ogarnac, co z Ciebi za kobieta. A to dalczego jestem sam to zupelnei inne powody. jeszcze Ci powiem, ze to ja utrzymywalem kobiete z ktora bylem . Ale ona pracowala na pelny etat i sie starala, uczyla sie dodatkowo i w domu wszystko byllo jak nalezy. A jakby zaczela marudzic ze musi zrobic pranie raz na tydzien to 2 minuty by nie siedziala u mnie taka leniwa koza. Ciesz sie , ze znalazlas jelenia.:D @mireczkowataaa - ja mam kosz na bielizne w ktorej sa 2 komory, biale i kolorowe, i segreguje od razu po rozebraniiu sie kazdego wieczora. Nie moja wina ze nie potrafisz sobie zorganizaowac takij prostej rzeczy jak kosz na bielizne, po to tylko zeby pranie robic 2 godziny. Nie masz nic lepszego do roboty to szukasz sobei zajecia. trzeba uruchomic mozg.

@ irvinng "A gotowanie, to wiadomomo, ze kobieta lepiej to potrafi robic niz facet." Kunszt kulinarny nie jest zależny od płci, wiele kobiet nie chce/nie lubi/nie umie gotować i co ty na to ? Dobrze, że chociaż za granicą dla dla mężczyzn OCZYWISTYM jest, że on także sprząta, gotuje etc i nie trzeba mu tego tłumaczyć " kobiety z ktorymi bylem do tej pory potrafily gotowac znacznie leiej niz ja, co nie znaczy ze moje dania byly niedobre. Hotlet z ziemniakami to slepy zorbi jak mowie to o czyms fajnym ciekawym itd. Pozatym ja mieszkam za granica, gdzie zaczyalem wszytko od zera, i mimo to ze bylo miion razy ciezej niz niektorym leniwco co w Polandii dostali wszytko na tacy ood rodzicow albo niektorzy sie wzenili zeby nie musiec juz pracowac na mieskzanie ;) to . I to ze trzeba pracowac ciezej i wiecej zeby sie odbic, to i tak zycie bylo piekne i pranie i czy inneobowiazki domwoe nie stanowily problemu. Wydaje mis ie ze to kwestia, wychowania, zaradnosci i ogarniecia swiata. Jelsi wy nie potraficei od razu segregowac prania na biale i kolorowe to o czym my tu mowimy. Nowoczesne kobiety nie nadajace sie do niczego.

nie podam niku- błagam Cię, pomysl troszkę. U nas są trzy osoby, gdybym mój kosz podzieliła na pół myslę, po jednym dniu wszystko leżałoby obok :) Weź również pod uwage, ze u mnie pralka pierze nawet dwa razy dziennie. Ja akurat pracuję na pełny etat, więc uwierz mi, ze mam inne sprawy na głowie niż dzielenia kosza na brudy na pół. Natomiast Tobie radziłabym nie porównywać sytuacji życia kawalera, czy nawet związku z życiem rodziny. Bo jak pojawia się dziecko obowiązków w stylu pranie, prasowanie, sprzątanie, gotowanie po prostu przybywa.

już ci raz napisałam - będziesz miał dom, żonę i dzieci - wtedy będziemy dyskutować - a twoje teoretyczne rozważania nad pracą kobiety w domu możesz sobie wsadzić wiesz gdzie a teraz poproszę przepisy na te twoje "pyszne dania", które robisz w max pół godziny xxxxxx "jeszcze Ci powiem, ze to ja utrzymywalem kobiete z ktora bylem . Ale ona pracowala na pelny etat i sie starala, uczyla sie dodatkowo i w domu wszystko byllo jak nalezy. A jakby zaczela marudzic ze musi zrobic pranie raz na tydzien to 2 minuty by nie siedziala u mnie taka leniwa koza." -no i nie siedzi u ciebie ta leniwa koza, bo przecież parę minut temu pisałeś, ze jesteś sam - jak się utrzymuje kogoś, kto na siebie zarabia??? xxxxxx "Ciesz sie , ze znalazlas jelenia." nie szukałam - to on szukał kogoś takiego jak ja

Kobieta powinna zarabiać tyle by można było o niej mówić PARTNERKA a nie UTRZYMANKA czy PASOŻYT. I nie być egositką, że jej kasa tylko nan jej potrzeby a kasa faceta na potrzeby wszysytkich zwłaszcza jej potrzeby.

Tyle samo co facet, inaczej zawsze będzie głupia gadka że pracuje sie niepotrzebnie i że lepiej byłoby mieć więcej dzieci i zajmować sie nimi :o Przynajmniej mój facet ma takie zdanie, a jak inni to nie wiem

ja nie wiem skąd wy takich żałosnych facetów wydłubujecie? przecież wiadomo, ze to kobieta chodzi z brzuchem, ona rodzi i ona potem siedzi w domu i karmi - jak ma zatem zarabiać tyle samo? dla was partnerstwo w związku to tyle samo na przelewie z firmy?

kobieta chodzi z bdzuchem i rodzi ok ale nie zasłaniajcie się tym bo próbujecie ukryć tym swoje nieudacznictwo. Siedzenie z dzieckiem to nie zajęcie przypisane do kobiety mężczyzna też może zająć się opieką nad dziećmi a kobieta pracować. Nie myślcie sobie, że w kwestii opieki nad dziećmi jesteście niezastąpione.

fdgfd I bardzo dobrze, bo facet też powinien się zajmować dzieckiem od noworodka.

jasne, odepnie swoje karmiace cyce, zostawi w domu i pojdzie do pracy

Wiadomym jest, że nie chodzi o karmienie naturalne, chyba, że stosujemy mleko modyfikowane to owszem może karmić, myć, pielęgnować, usypiać na tacierzyńskim co za problem :o

Ogólnie kobieta nie powinnła pracować wcale na dom od tego jest facet

@the: pomylily Ci sie stulecia.

"kobieta chodzi z bdzuchem i rodzi ok ale nie zasłaniajcie się tym bo próbujecie ukryć tym swoje nieudacznictwo" raczej to wy panowie próbujecie ukryć swoje nieudacznictwo wysyłając kobiety na zarobek - bawicie się w dom, robicie dzieci - a nie potraficie na rodzinę zarobić