Ile powinna zarabiać kobieta, by facet był zadowolony?

np 25letnia ze stolicy? 5000 do reki to juz duzo?

wygórowanych wymagań w tej kwestii jak kobiety. Byleby nie była uwieszona na facecie i była samowystarczalna.

jakieś 1000 zł za noc

ważne żeby miała pracę w której się realizuje i dobrze się w niej czuje. Ja nie uznaję siedzenia w domu i opieki nad dzieckiem bo wiem jak to się tragicznie kończy na przykładzie swojej własnej matki. Kobieta bez pracy czuje się niepełnowartościowa w dzisiejszych czasach , czuje się gorsza , samoocena leci na łeb na szyję , dochodza dodatkowe kompleksy i jest ogólnie masakra w domu.

tak, szczególnie dla dziecka się tragicznie kończy -.-

dokładnie, kobieta musi sie realizować, dążyć do czegoś... Myślę, że 2 000 ok

kobieta-2.000 ok facet -10.000 ok a potem pretensje ze kobiety są traktowane jak cos gorszego. Tylko bajki o wyższych pensjach dla faceta to sobie w tyłek wsadźcie. Każdemu pracodawcy zależy na wykonanej dla niego pracy i zwykle (poza paroma raczej rzadkimi wyjątkami ale wtedy taki pracodawca sam sobie szkodzi tracąc dobrego pracownika) nie obchodzi go płeć, kolor skóry, wyznanie religijne itd. jeśli pracownik wykonuje swoja robotę należycie na takim samym poziomie jak inni zatrudnieni.

Moja kobieta powinna zarabiać z 5 tysięcy, żeby nas utrzymać.

tak bo wiadomo ze facet to 10tys zarobi :P

zarabiać :) ja tam się tak jak wy nie musze spinać z tymi finansami :D

@taki jeden facet 28 - dobrze piszesz. Ale duzo polek, za jedyny sukces zyciowy uwaza, byci matka. Zaero szkoly, zero pracy, prosto w dzieciaki, no i wymgania z kosmosu i wieczne narzekanie. Mam kumpla ktory sie zwiazal z 25 latka, ktora moze propracowala rok w zyciu, teraz mu rodzi dziecko za dzieckiem ma okolo 30tki zero, kariery, moze co najwyzej zaczyanac do poczatku, bo co napisze w Cv ze 20-30 roku zycia siedziala w domu. :D:D Zanua

kobieta powinna zarabiać tyle, że gdy nie chce się dać facetowi stać ją na zmówienie mu prostytutki w swoim zastepstwie.

kiedys facet utrzymywal zone i dzieci,nie mial do nikogo pretensji, bo to bylo w jego obowiazku

"Byleby nie była uwieszona na facecie i była samowystarczalna." jeśli ma być samowystarczalna to po co jej facet???

"kiedys facet utrzymywal zone i dzieci,nie mial do nikogo pretensji, bo to bylo w jego obowiazku" dzisiaj nie ma prawdziwych mężczyzn, tylko gnojki, które chcą bzykać ale nie mieć żadnych obowiązków

możliwości kształcenia i pracy dziś kobiety mają możliwość pracy i żaden facet nie będzie robił za jelenia

są prawdziwi ;) i to wcale nie tak mało, nie ma co się kafe sugerować Ja tam nie widze problemu, żeby rodzinę utrzymywać. Przecież to nic nienormalnego

epepepepii "Byleby nie była uwieszona na facecie i była samowystarczalna." jeśli ma być samowystarczalna to po co jej facet??? 9 Czyli wchodzicie w związki bo nie radzicie sobie w życiu a mężczyźni wchodzą w związki z miłości.

Krwawy Edward są prawdziwi i to wcale nie tak mało, nie ma co się kafe sugerować Ja tam nie widze problemu, żeby rodzinę utrzymywać. Przecież to nic nienormalnego 0 Ale kobiety z kafe najchętniej nic by nie robiły tylko wszystko musiałoby być na głowie faceta. One są oburzone jak mają pracować nie mówiąc jak byłaby sytuacja, że facet straciłby prace i musiałyby utrzymać rodzinę i dzieci. pewnie szkoda byłoby im kasy niech dzieci głodują.

nie musi pracować to raz, a dwa - nie mów mi że przejmuje cie to co "ktoś" tu pisze jak "kobiety z kafe"

kobieta nie musi utrzymywac faceta, podobnie jak facet kobiety...zalezy jacy ludzie na siebie trafią, jesli babka zarabia duzo wiecej od faceta to co w tym zlego? Patologią dla mnie jest, gdy jedna strona siedzi w domu,wydaje kase i nie ma zadnych obowiązkow :O Nie zyjemy w czasach prehistorycznych czy starozytnosci przeciez, ludzie ktorzy tak myslą maja chyba cos z glowa. Nie wyobrazam sobie bym siedziala w domu i czekala na męza :D czulabym sie uzalezniona, jak niewolnica.

"Ja tam nie widze problemu, żeby rodzinę utrzymywać. Przecież to nic nienormalnego" nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić ( i ci "prawdziwi" faceci również) że ta "męska" postawa może mieć negatywne skutki, które "prawdziwi" faceci ponoszą zwykle.....ale z resztą dla "prawdziwego" faceta to pikuś

kobieta pracuje tez w domu, facet nie , bo zazwyczaj jest to smierdzacy len !

za wiele tych cudzysłowów :p

fffffffffffffrr- niektorych kreci, bycie leniwa koza. Czesto same kobiety nie maja szacunku dla takich kobiet. Kiedys, kobieta, zajmowala sie dziecmi, gotowala, prala, robila studia, pracowala na full etat, i nie bylo klopotu, a teraz kseizniczkom wszytko ciezko, bo nie ma czasu marudzic na kafe :D W dupach sie wam poprzewracalo.nadajecie sie tylko do przeruchania, i nawet dobrz dupy nie potraficie dac.

a czy to wazne ile zarabia, wazne ze w zwiazku partnerzy dziela sie wydatkami i obowiazkami, najgorzej jak jedno drugie wykorzystuje

Padłam.Jestem normalnie w szoku. Ty chcesz zadowolić faceta swoimi zarobkami???????? Myślę że powinnaś się udać do specjalisty.Bo o ile nie jest to na dzisiaj objaw jakiejś choroby ,na tyle z czasem ...przeobrazić się może w jakąś obsesję,,-jak dogodzić MOJEMU'' mam nadzieję że to wkręt.

Nie podam niku - tobie sie w dupie poprzewracalo. Kobieta to nie robot. Bycie zalezna od faceta ma swoje negatywne konsekwencje, predzej czy pozniej np. w przypadku rozstania / rozwodu i utracie dawnego standardu zycia.

Zgadzam sie, temat jest z dupy.

myslę, że jesli ona będzie zadowolona to i on będzie zadowolony, na tym w końcu polega miłosc