pierwsza randka bardzo ważna

Witam Was, może to błahy powód, z którym tu jestem , ale jakoś myśli nie mogę pozbierać. otóż chodzi o to,że jutro idę na pierwszą randkę, nie widzieliśmy się jeszcze, poznaliśmy sie przez internet i piszemy już jakiś czas ze sobą,świetnie sie dogadujemy. ja mam 30 lat on 29, ja jestem osobą niezbyt zamożną, matką samotnie wychowująca dziecko, i ciężko pracuje za najniższa krajową, on natomiast facet na poziomie, prawnik, ma dużo pieniędzy apartament. jesli chodzi o spotkane to na pewno, nie chodzi o to ,żeby doszło do jakis zbliżeń, bo na pewno nie jedna osoba by sobie tak pomyślała. mam jedynie obawy czy spotkanie się takich dwóch osób, z zupełnie róznych środowisk, a tak odróżnionym od siebie sposobem życia może przynieść jakieś pozytywne efekty??? nie chce wyjść na jakiegoś kopciuszka co zaraz leci na pieniądze, bo tak nie jest, ale boje się,że mój strach przed tym nas poróżni. któraś z was była w podobnej sytuacji, a może jest tu jakiś mężczyzna o podobnym doświadczeniu? z góry dziękuję za odpowiedzi;-)

ale jeśli my napisałaś prawdę o swoim życiu to pewnie chce Cię tylko przelecieć :) Prawnik i kasjerka z Biedronki to raczej mało prawdopodobne :)

ahahahahahah, ten typ sciemnia, watpie, ze jest prawnikiem i ma wlasny apartamentowiuec. Halo bitch! nie wiesz, ze w niecie mozesz byc kim chcesz?

ma, wiem o tym bo mamy swoje fb, i jest o nim w neci, także to jest akurat prawda. aaaaa no i spodziwalam sie takich komentarzy typu, że tylko przeleciec mnie bedzie chcial.... ja nie mowię, że tak może nie być, ale przynajmniej ja w tym celu na to spotkanie nie ide. ale czy jest ktoś kto miał takie doświadczenieże wlaśnie nie chodziło o bzykanie????

a jesli chodzi o pradwe moim życiu to nie wie wszystkiego, postanowiliśmy na temat pracy i pieniędzy nie rozmawiać jak na razie

Mnie żaden prawnik jeszcze nie zabrał na randkę :(. A tak poważnie to jak długo siedzę na kafeterii to nigdy nikt jeszcze nie opisał szczęśliwej historii zamożnego przystojnego faceta i kopciuszka Życzę Ci byś była wyjątkiem :)

Oczywiście, nie chodzi o zbliżenia prawnikowi :D Bo prawnik chce starą, dzieciatą i biedną babę :P Prawnicy to zakłamane, oślizgłe świnie.

jedyna dobra rzecz co może z tego będzie to SEX także zaopatrz sie w gumki, aby nie wylądować z kolejnym bachorem

Ja moja zone tez w necie poznalem, jestesmy 5 lat po slubie i mamy syna :)

Tak odskakując nieco w bok od tematu, czy trzeba być prawnikiem aby zaciągnąć kobietę do łóżka? to już pracujący zdrowy chłop szans na seks nie ma? :D

a o dziecku mu napisalas? nie planuj sobie z nim zycia, idz i baw sie dobrze - co ma byc to bedzie po pierwszym spotkaniu nie oczekuj, ze od razu bedziecie planowac przyszlosc skoro piszecie jakis czas, dobrze sie dogadujecie to czemu w rzeczywistosci mialoby byc inaczej?

tak wie o dziecku, wiadomo jesteśmy dorosli i temat sexu nie jest nam obcy, nawet o tym pisaliśmy i nie planujemy tego, i nie chce teraz wnikac czy kłamal czy nie, bo to sie okaze jutro, a jeśli tak bedzie to mu podziekuję za spotkanie i z usmiechem sie pożeganam. ale to chyba nie trzeba byc prawnikiem żeby być skurw*synem prawda??

ktos jeszcze sie wypowie?

Zawód prawnika oznacza dość wysokie uposażenie i prestiż. Krótko mówiąc stać go na dziewczynę o 10 lat młodszą i bez dziecka, stąd pewnie takie a nie inne sugestie od osób z kafeterii.

Niekiedy milosc jest slepa, nie zapominajmy o tym, niejeden ksiaze sie juz w kopciuszku zakochal .... takze prawnik tez moze ....

Prawnicy przed 30. rzadko mają taką forse, nie mówie że to niemożliwe, ale jednak mało możliwe, za to ty sie ogarnij chociaż co by tu nie napisali i tak zrobisz po swojemu bo taka jest ludzka natura

meska rzecz... jak najbardziej masz racje i zdaję sobie z tego sprawę, ale nie oszukujmy się, każda kobieta marzy o scenie jak z filmu,może nawet i ja do nich należe, i sama do końca nie wiem czy o tym marze akurat z nim, bo nie znam go tak na prawde, znajomośc internetowa wiadomo jaka jest, inaczej na pewno bedzie w realu. jestem po prsotu ciekawa jak to może być, i boję sie ,że moje obawy o biednym kopciuszku i bogatym księciu przeważą w tym spotkaniu i zrobię z siebie idiotkę czy jakoś tak....