ile razy mozna pokazywac jak to się robi

zaraz sie porzygam jak czytam te wypociny na temat ozięblości kobiet- NIGDY ale to NIGDY kobieta nie zrezygnuje z seksu jak poznala co to orgazm. Jeżeli piszecie że Wasza nic a nic nie czuje to jesteście do DUPY- raz jej pokażesz a potem sama będzie prosić. Wydaje wam sie ze jesteście tacy dobrzy w łóżku a tak naprawde...

o co ci chodzi?moja nie jest oziębła

czytaj ze zrozumieniem to do tych co jęcza ze zona im nie chce dac a oni tacy niby wspaniali

bo jak ma niskie potrzeby to nie daje codziennie.

nie ilość lecz jakość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A gówno prawda. Jak mnie facet do siebie zniechęci albo mi się po prostu znudzi to żeby mi dawał mega-orgazmy wcześniej, to przychodzi chwila, ze jest po ptokach.

zakładam że autorka pisze o seksie w małżeństwie- więc jakby każdemu miało się od razu tak znudzic...

niby ta oziebla, ma pewnie ok 19 lat :) i wie wszystko najlepiej

A dlaczego mąż się nie może znudzić? Myślisz, ze fakt podpisania papieru w urzędzie gwarantuje brak nudy? Właśnie wiele kobiet się "odkochuje" po ślubie kiedy zaczynają mieszkać razem i zaczyna się proza dnia codziennego. Ja sama po urodzeniu dziecka, którym w 95% zajmowałam sie sama ponieważ mieszkałam z dala od rodziny miałam już takie chwile, ze zamiast orgazmu wolałam się po prostu wyspać. W końcu minęło i życie seksualne wróciło do normy, ale co, jeżeli by nie wróciło? Co jeżeli musiałabym wrócić do pracy np? Orgazm nie jest gwarancją niczego.

Kto mnie wyrucha ? :)

no wlasnie ..." kto mnie wyrucha"- jak to widze, to mam jedynie sluszne skojarzenie .... moj "kawiarniany tatko" znowu sie nudzi ;)

myślę że do wyruchania znajdziesz wielu na początek a puzniej powiedzą że jestes oziębła